Elizabetka po śląsku cz.4
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4145
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Witaj Eluś alesz mosz piekną tą serduszkę a moja mi nie wylazła z ziemi chyba zgniła.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
ELUŚKO jakos ostanio nie umia nadąrzyć nie wiem czemu jakoś mi czasu brak a bo co . Widza ,że downo nie byłach u Ciebie a to zle ,że Cie zaniydbuja . Poprawa przyrzekom
. Mom nadzieja ,że już sie wszystko unormowało z wodom ,a słyszałach ,że tyn tydzień ma sie zaś oziembić
. Kej przidzie te lato jak durch je zimnica abo woda
Czy Rosarium musi mieć aż tak mocno pergola ,bo widza ,że mosz jom ze takich rubych rułek



- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Eluś, jak u Ciebie? 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
ELUŚ obie z Boguśką ,żeście znikły ,mam nadzieja ,że u Ciebie wszystko w porządku .
zostawiom jak przydziesz zaś to bydom czekać

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Eluś co u Ciebie, wszystko w porządku



Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Pewnie jeszcze nie wróciła ze stolicy!!!
Kochana a ja myślałam,że to moja bratowa Ela wybrała się na koncert-ale się uśmiałam jak mi odpisała czy aby nie mam gorączki
Całuski
Kochana a ja myślałam,że to moja bratowa Ela wybrała się na koncert-ale się uśmiałam jak mi odpisała czy aby nie mam gorączki

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Eluniu przesyłam
od Dianki.
Po Twojej wiadomości powiedziała "wiesz mamuś szalone masz koleżanki jak bony-dydy! Ale to fajowsko!"
Uspokoiło się u Was jakoś?

Po Twojej wiadomości powiedziała "wiesz mamuś szalone masz koleżanki jak bony-dydy! Ale to fajowsko!"
Uspokoiło się u Was jakoś?
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Po takim koncercie!Chyba Jej nie kwiatki w głowie?Szerokiej drogi,równej i bez burz.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
ELUŚKO powiedz mi czy byłas na tym samym koncercie co mój syn . On sie również wybrał do Warszawy na jak ja to mówię wrzaskotów . To nie moja muzyka a syna to uspokaja . No to wracej gibko 

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Witajcie kochani.
Bardzo się stęskniłam za Wami....ale niech usprawiedliwieniem będzie to, że myślami byłam z Wami jak mnie nie było.
Krysiu deszcze na chwilę ustaną a potem znów....pogoda okropna ale za to podlewać nie trzeba. No ale hwasty rosną na potęgę.
Aneczko ja też przymierzam się do kupna białej serduszki niech no tylko okazja się zdarzy.
Wiesz jużech wróciła i wtedy prosto z drogi do roboty jechałach....hihi. Ale było superowo. Muszę powiedzieć wszem i wobec młodzież mamy niesamowitą ...potrafią się naprawdę dobrze bawić a my starsi przy nich się odmładzamy.
Grzegorzu dzięki za ciepłe słowa....na szczęście powódź mi nie grozi jedynie zalanie deszczem.....Pogoda nas nie rozpieszcza jest mokro, zimno i szerzą się choroby grzybowe a co gorsza mszyce się mnożą na potęgę....brr.
Baśko też się dziwię serduszce, że tak urosła...jednak kompost robi swoje. A kobea już drugi raz zawinęła...czeka cierpliwie na przesadzenie do gruntu.
Celinko ja też już mam dość tej pogody....ciągle zimno i mokro i trzeba hajcować w piecu. Dzięki za troskę ale wzystko jest OK. Późno wracam z pracy i po prostu fizycznie brak mi czasu na ogródek a cóż dopiero na forum....mam nadzieję, że po sezonie znów przysiądę częściej.
Marzanko u mnie wszystko w porządku. Dzięki kochana za troskę.
Ewiczko pokrzywy to najlepszy nawóz....u mnie też nie rosły ale przywiozłam sobie sadzonki z gór i teraz rosną coraz ładniej i się rozsiewają. A co do koncertu to było superowo i teraz mam i kwiatki i muzykę w głowie....
Aniu dzięki za odwiedziny i troskę....u mnie wszystko w porządku. Jedynie brak czasu mne blokuje. Buziaki.
Moniczko deszcz jest potrzebny ale nie takie ilości......wszystko pływa....nawet moje suche piaski. Najgorsze to to, że czerwiec też ma być deszczowy. A co do złotlina to bardzo odporna roślinka i wszędzie urośnie. Jak się tylko trochę obrobię to wyślę.
Halinko Tobie serduszka zgniła a mi prawdopodobnie tulipany bo wcale nie wyrosły. I tak to mosz.
Jadźko pogoda nie może się jakoś wyklarować.....nie dość, że mokro to jeszcze zimno. Różyczka Rosarium U. wymaga podpory ale i tak gałązki puszczam poziomo żeby było więcej kwiatów.
Dzięki za troskę...u mnie wszystko OK. A co do koncertu to na pewno byliśmy na tym samym AC/DC...było niesamowicie...atmosfera niepowtarzalna a młodzież wspaniała. Gardło i nogi jakoś wytrzymały. Pozdrowienia dla syna.
Agnieszko miło, że wpadłaś.....dzięki...u mnie wszystko OK.
Agnieszko empuza buziaki dla Dianki...trzymajcie się zdrowo. Woda kapie z nieba a słonka mało....czuję, że wszystkim nam go brakuje.
Brak fotek z ogródka może zrekompensuje wiadomość, że od tygodnia mamy nowego zwierzaczka w domu.
Jest czarny i nazywa się Diobliś ....od czornego diobołka.Wkrótce powstawiam fotki i jakoś się Wom przychlybia....i może nie wyciepniecie mnie z forum.
Gorąco wszystkich pozdrawiam gorące buziaki ślę i chowcie się. Wkrótce się odezwę.
Pa

Bardzo się stęskniłam za Wami....ale niech usprawiedliwieniem będzie to, że myślami byłam z Wami jak mnie nie było.
Krysiu deszcze na chwilę ustaną a potem znów....pogoda okropna ale za to podlewać nie trzeba. No ale hwasty rosną na potęgę.
Aneczko ja też przymierzam się do kupna białej serduszki niech no tylko okazja się zdarzy.
Wiesz jużech wróciła i wtedy prosto z drogi do roboty jechałach....hihi. Ale było superowo. Muszę powiedzieć wszem i wobec młodzież mamy niesamowitą ...potrafią się naprawdę dobrze bawić a my starsi przy nich się odmładzamy.

Grzegorzu dzięki za ciepłe słowa....na szczęście powódź mi nie grozi jedynie zalanie deszczem.....Pogoda nas nie rozpieszcza jest mokro, zimno i szerzą się choroby grzybowe a co gorsza mszyce się mnożą na potęgę....brr.
Baśko też się dziwię serduszce, że tak urosła...jednak kompost robi swoje. A kobea już drugi raz zawinęła...czeka cierpliwie na przesadzenie do gruntu.
Celinko ja też już mam dość tej pogody....ciągle zimno i mokro i trzeba hajcować w piecu. Dzięki za troskę ale wzystko jest OK. Późno wracam z pracy i po prostu fizycznie brak mi czasu na ogródek a cóż dopiero na forum....mam nadzieję, że po sezonie znów przysiądę częściej.
Marzanko u mnie wszystko w porządku. Dzięki kochana za troskę.
Ewiczko pokrzywy to najlepszy nawóz....u mnie też nie rosły ale przywiozłam sobie sadzonki z gór i teraz rosną coraz ładniej i się rozsiewają. A co do koncertu to było superowo i teraz mam i kwiatki i muzykę w głowie....
Aniu dzięki za odwiedziny i troskę....u mnie wszystko w porządku. Jedynie brak czasu mne blokuje. Buziaki.
Moniczko deszcz jest potrzebny ale nie takie ilości......wszystko pływa....nawet moje suche piaski. Najgorsze to to, że czerwiec też ma być deszczowy. A co do złotlina to bardzo odporna roślinka i wszędzie urośnie. Jak się tylko trochę obrobię to wyślę.
Halinko Tobie serduszka zgniła a mi prawdopodobnie tulipany bo wcale nie wyrosły. I tak to mosz.
Jadźko pogoda nie może się jakoś wyklarować.....nie dość, że mokro to jeszcze zimno. Różyczka Rosarium U. wymaga podpory ale i tak gałązki puszczam poziomo żeby było więcej kwiatów.
Dzięki za troskę...u mnie wszystko OK. A co do koncertu to na pewno byliśmy na tym samym AC/DC...było niesamowicie...atmosfera niepowtarzalna a młodzież wspaniała. Gardło i nogi jakoś wytrzymały. Pozdrowienia dla syna.
Agnieszko miło, że wpadłaś.....dzięki...u mnie wszystko OK.
Agnieszko empuza buziaki dla Dianki...trzymajcie się zdrowo. Woda kapie z nieba a słonka mało....czuję, że wszystkim nam go brakuje.
Brak fotek z ogródka może zrekompensuje wiadomość, że od tygodnia mamy nowego zwierzaczka w domu.
Jest czarny i nazywa się Diobliś ....od czornego diobołka.Wkrótce powstawiam fotki i jakoś się Wom przychlybia....i może nie wyciepniecie mnie z forum.
Gorąco wszystkich pozdrawiam gorące buziaki ślę i chowcie się. Wkrótce się odezwę.
Pa

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Jak dobrze że jesteś
i że wszystko ok ale masz pięknego dioblisia słodziak totalny przypomina mi mojego Murcka
a te błękitne ślepia
cudne no a ogródek może i deszczowy ale śliczny 




- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Aleś mnie Elutka w bambuko zrobiła
Jak przeczytałam, ze macie nowego zwierzczka, to byłam pewna, ze macie pieska! A tu taki śliczny kociszonek!
Tylko maleńki jeszcze! Musisz mu zastąpić na jakiś czas mamę ;)
W ogródku na razie dominuje zieleń, ale to się już niedługo zmieni! Widzę pięknie wyrośnięte lilie ....


W ogródku na razie dominuje zieleń, ale to się już niedługo zmieni! Widzę pięknie wyrośnięte lilie ....

- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Ela, toż to cudo, ten Dioblisiek
Synuś? Miałam przez długie lata czarnego kota, który był najmądrzejszym kotem świata, znał języki i lubił francuskie piosenki
Co to za róża pokazała Ci już kolorek?
Jest azaliowo, będzie liliowo



Co to za róża pokazała Ci już kolorek?
Jest azaliowo, będzie liliowo


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Elizabetka po śląsku cz.4
Eluś Dioblika mosz pieknego,oczka ciekawskie,a spojrzenie wnikliwe,nie będą mioły nornice i krety życia spokojnego.
Cieszę się,że koncert się podobał...
A ogród mimo deszczu,rozwijo sie w rośliny jak należy i tera patrzeć tylko jak wszystkie zakwitną,moja Tereska już zdążyła płatki zrzucić...ale następne pąki pewnie otworzy... 



Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości