Róże a powódź

Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Róże a powódź

Post »

Mam takie pytanko, ile krzew róży może postać w wodzie, żeby nie paść?

Moje stoją od 3 dni i postoja jeszcze pewnie długo, bo ciagle ma padać.

Co prawda stoją tak co roku kilka dni na wiosnę w czasie roztopów i nic im nie jest, no ale teraz są w pełni rozwoju a nie uśpienia.

No i czy ma sens ratowanie bylin, np. piwonii, tez zalanych, poprzez wykopanie ich i umieszczenie w jakimś pojemniku.
Czy też mam sobie dać spokój i przerzucić się generalnie na uprawę ryżu?

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie i może coś poradzić?
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
misia
500p
500p
Posty: 783
Od: 28 lip 2006, o 10:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Róże a powódź.

Post »

U mnie podobna sytuacja :(
Piwonie już zaczęły zagniwać, lilie również.
Na razie liczę na poprawę pogody ;:3
Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
rosariumpdk
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 15 mar 2010, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże a powódź.

Post »

Myślę że kilka dni jak postoją w wodzie nic im nie będzie.
Jednak jest taki problem ;:223 Wiosną woda jest czysta a po powodzi nie w wodzie popowodziowej jest miliardy bakterii więc po opadnięciu wody spodziewaj się że róże będą chorować
Awatar użytkownika
misia
500p
500p
Posty: 783
Od: 28 lip 2006, o 10:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Róże a powódź.

Post »

U mnie akurat nie jest to woda rzeczna a deszczowa, którą ziemia już nie przyjmuje.
Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże a powódź.

Post »

U mnie też woda z opadów i z wód gruntowych, ktorych poziom podniósł się w sposób niesłychany.

Wyciagnęłam kilka piwonii z tego jeziora, reszte zostawiłam i naprawdę nie wiem, ktorym zrobiłam większą krzywdę :(

A teraz zanosi sie na klejną burzę....
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
x-K-9

Re: Róże a powódź

Post »

Witam

Pewna część mojego ogródka bywa często w wodzie.Rosną tam róże historyczne,które nieźle sobie z nadmiarem wody radzą.W ubiegłym tygodniu cały ogródek został zalany.Niektóre róże ładnie się zbierają.Na pewno dobrze radzi sobie Charles de Mills,Martha,Cardinale de Richelieu,Persian Yellow,Koninngen av Danmark,Falstaff,Mazowsze oraz Handel.Abraham Darby też radzisobie nieźle,choć zwolnił znacznie ze wzrostem.
Za to hosty mam tak monstrualne jak nigdy wcześniej.
Pozdrawiam Zofia
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22017
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Róże a powódź

Post »

Oliwko bardzo Ci współczuję... :(
Twój ogród :cry: to moje marzenie ,nie wierze,że coś może złego się przytrafić różom...
Byliny owszem...ratuj ze stojącej długo wody ale róże...powinny dać radę.
Ciekawam co powiesz nam dzisiaj? Jak wygląda sytuacja ...
wierze,że lepiej... ;:196
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Róże a powódź

Post »

U mnie też woda :( Nie wiem, czy coś ostanie z irysów :(
Piwonie nie wyglądają źle o dziwo, pączki spore. Ja mam nadzieję, że w końcu zaświeci słońce ;:3
Wszystkim nam tego życzę !
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Róże a powódź

Post »

Walentyno! Jak znajdziesz dobre źródło nasion lub sadzonek ryżu, to daj znać. Też mam wspaniałe warunki do jego uprawy. Woda czyściutka, tylko z opadów, pomidory kończą wygniwanie.
Waleria
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże a powódź

Post »

:wit
Sytuacja bez zmian, tzn. cały ogród nadal pod wodą.
Woda zaczęła co prawda wczoraj bardzo powoli opadać, ale widać to tylko w piwnicach położonych kilkadziesiąt metrów dalej i co wazniejsze, wyżej.
Może bym miała jakąś nadzieję, gdyby pogoda miała być ok, ale u nas na południu cały czas ma padać.
jutro i wtorek ponoć intensywnie.

Po czwartkowo/piatkowej burzy spłynęło nam na ulicę podwórko, a dokładniej jego część :shock:
Nie jestem może szczególnie leciwa, ale i tak to powiem: jak żyję, to czegoś takiego u nas nie widziałam

Z ratowaniem bylin też na razie dałam spokój: wszystkiego i tak z wody nie wyciągnę....

Te wyciągnięte do tej pory piwonie nawet dość dziarsko stoją.

PS Za ryżem na razie się nie rozglądałam :?
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
curcacek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 28 lut 2010, o 19:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Róże a powódź

Post »

Współczuję wszystkim zalanym, chyba pierwszy raz cieszę się że mieszkam na "piachach" - choćby nie wiem ile padało to w tą moją piaskownicę każda woda wsiąknie.
Pozdrawiam Marzena
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Róże a powódź

Post »

Też współczuję wszystkim zalanym. Myślę że róże przetrzymią powódź.

Znajoma ma rabatkę róż na wzniesieniu i inną na obniżonym terenie,
gdzie każdego roku stoi woda przez pół wiosny. Róże tam rosną ale
są chyba o połowę mniejsze niż te na wzniesieniu i róże te mają dużo
żółtawych liści podobnych jak w tym wątku: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=34726
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże a powódź

Post »

Oliwko - trzymam kciuki za Twoje róże, na pewno poradzą sobie z deszczem. Piwoniami mogę się podzielić, mam kilka krzaczków.
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Róże a powódź

Post »

Trzymam kciuki za poprawę pogody bo tylko to może realnie pomóc.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże a powódź

Post »

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy ;:196
Jak pisał Andrzej, tylko poprawa pogody pomoże, ale to budujące, kiedy ktoś człowieka rozumie...

Gosiu, dzięki za ofertę.
Na razie niczego nie planuję, bo to bezsens w tej chwili. :(
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”