Witam
Agnieszko ja nadal nie przechodzę obojętnie przy bzie. Wciąż wypatruję pięciopłatkowców, tyle, że życzenia mam bardziej przyziemne
U mnie powojniki rosną nawet dobrze, a zaczęłam kupować dopiero w zeszłym roku. Podsadziłam już nimi wszyskie możliwe drzewa owocowe, teraz wędrują pod płot, do pnących róż.
Adrian u mnie młode róże są ładne, żółte liście pojawiają się tylko na pnących, które dobrze przezimowały. Dostały już drugą dawkę nawozu.
Tomek piwonia już prawie rozkwitła
Dzisiejsze popołudnie spędziłam na spacerze po likwidowanych, pod budowę autostrady, ogródkach. Rosną tam dziesiątki piwonii, muszę się tam wybrać ze szpadlem i..."wyrwipiwoniem". Po liściach widać, że to różne odmiany.
Marzanka chlebki też wcinałam, ale dzisiaj nie potafiłabym zidentyfikować tego ziela. A dlaczego jadłyśmy kwiatki akacji? Pamiętam, że były słodkie. Przecież wróżyło się z liści akacjowych - kocha, lubi, szanuje...
Kasia musisz to nadrobić

bez jeszcze kwitnie. Poszukaj pięciopłatkwego kwiatka, pomyśl życzenie, zjedz i gotowe. A nuż pomoże
Róże dostały dodatkowy nawóz, może wreszcie przestanie padać i się nie wypłucze.
Krysiu w ogródku prawie nie ma kwiatków. Wszystkie odcienie zieleni, aż się prosi o posadzenie kilku iglaków. Jeden zeszłoroczny clematis kwitnie, reszta to odmiany późniejsze.
Nieliczne kwitnące
Pąki enkianta w 99 % zmarzły, a było ich mnóstwo, na każdym pędzie
