mariasen pisze:Ewelinko, wystarczy raz w roku przyciąć brzeg trawnika?

W sumie to samo robiłam w poprzednich latach używając zwykłego szpadla. Tyle ,że ten półokrągły jest lżejszy i ma kształt ułatwiający pracę.Mutari pisze:Super sprawa. Może trzeba się nad zastanowić i sprawić sobie takie cacko
Brrnadko Cieszę się ,że sprawiłam Ci radość , a jeśli i "depresja" zmalała , to tym bardzie było warto

Skoro nadal nie możesz sadzić w ogrodzie z powodu podtopień , sądzę ,że mogłabyś rośliny posadzić w tymczasowych donicach . Gdy ogród upora się z nadmiarem wody będziesz musiała przecież najpierw go "ogarnąć", a dopiero potem ze spokojem zastanowisz się , gdzie co posadzić . Tymczasem rośliny mogą sobie mieszkać w lokalach zastępczych - nawet im to na dobre wyjdzie.
Ech, szczęściara ! Moje "duże syny" w ilości sztuk :1 mają alergie na prace ogrodowe ... Czasem pomogą , ale widzę ,że to wielkie poświęcenie dla mamuniMagja_ pisze: Dziękuję za ostrzeżenie. Po południu obejrzę moją "himalajkę"
Lucilla pisze: najpierw muszę udowodnić rodzinie,że znajdę na to rozdzielanie "specjalnym przyrządem" czas:)
No ale od czego ma się duże syny,prawda?
