Dziękuję Liriope,
w cytacie była mowa także o kokornaku, ale nie o nim rzecz jasna chciałam rozmawiać, jeść go nie zamierzam, a ogórecznika i owszem, jednak wypowiedź Bufo-Bufo mnie zaniepokoiła i jednocześnie zdziwiła, więc wolałam dopytać, dziękuję za rozwianie wątpliwości i pozdrawiam
W tym roku będę po raz pierwszy uprawiał ogórecznika. Posiałem go do doniczki przepikowałem za 2 dni się przyjął i teraz już szybko rośnie. kiedy go wysadzić do gruntu? Tak teraz wygląda http://img30.imageshack.us/img30/9163/dsc00002on.jpg
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Ogórecznik w zasadzie można już wysadzać do gruntu, ale jak masz przekikowanego, to potrzymaj jeszcze z dwa tygodnie. Jak sadzonka się wzmocni, rozkrzewi to będzie lepiej rosła.
Te informacje są napisane na podstawie lektury specjalistycznej książki, dlatego ja zakładam że są sprawdzone.
"Dekorowanie stołu kwiatami (ogórecznika) jest ok (ale ja bym ich nie jadła..) Ogórecznik jest stosowany w medycynie i w kosmetyce. W ogrodzie odstrasza podobno niektóre szkodniki od warzyw. Olej z nasion ogórecznika jest bezpieczny. W roślinie znajdują się trujące alkaloidy(nie stosuje się wewnętrznie i jako przyprawy).
Moja wypowiedź z działu: Zdjęcia Ogrodów dotyczyła kokornaku i ogórecznika
Bardzo mnie interesuje źródło- jakaż to specjalistyczna książka traktuje ogórecznik jako potencjalnie niebezpieczną po spożyciu roślinę. W kuchni europejskiej (zwłaszcza niemieckiej) jest on stosowany od głębokiego średniowiecza. Polecany zwłaszcza na sałatki, ale też na ciepło- jak szpinak i na wiele innych sposobów. Moje źródła: Marian Kawałko "Historie ziołowe", Barbara i Adam Podgórscy "Polski zielnik kulinarny", Lesley Bremness "Wielka księga ziół".
Musisz sobie poszukać sama bo jak napisałam powyżej nie pamiętam tytułu ani autora. Informacja o tym, że dawniej stosowano ogórecznik jako przyprawę też jest w książce, której nie mogę zacytować z oczywistych przyczyn. Jeśli ktoś nie boi się ryzykować na własnym organiźmie to proszę bardzo. Jednak jak komuś zależy to nie będzie opierał się wyłącznie na jednym źródle wiedząc że jest inna możliwość. Jeszcze jedno czytając informacje na ten temat warto kierować się datą wydania książki.
Dziękuję za upowszechnianie tej wiadomości o ogóreczniku. Masz całkowitą rację. W końcu już niejedna roślina stosowana dawniej powszechnie, okazała się w pewien sposób szkodliwa. Poszukam bardziej aktualnych źródeł. Pozdrawiam
W Niemczech w każdym sklepie można dostać twaróg lub ser żółty z dodatkiem ogórecznika, więc nie sądzę, aby był szkodliwy. A w różnych książkach (zwłaszcza takich ?nieznanych autorów i wydawców?) można znaleźć wzajemnie wykluczające się ?prawdy?. Oczywiście warto poszukać aktualnych informacji o rzekomej szkodliwości, ale z wiarygodnych źródeł.
Mnie interesuje ten temat- bo akurat w tym roku będę mieć sporo ogórecznika w ogródku i myślałam, że go jakoś wykorzystam. Więc wolałabym mieć pewność, że nie zajadam się jakimś świństwem. Ciekawi mnie właśnie to, że mimo tych nowych informacji, w Niemczech wciąż tradycja spożywania ogórecznika jest taka silna. Przydałoby się znaleźć jakieś źródłowe informacje.
Pierwszy raz słyszę żeby ogórecznik był szkodliwy.Uważam że jest dobrym ziołem. Często jest dodawany do różnych potraw. Właśnie niedawno rozmawiałam z moją Ciocią na temat ogórecznika. Mówiła,że w czasach gdy w miesiącach na runku nie było świeżych ogórków dodawano ogórecznik np. do twarogu. U mnie raz posiałam ogórecznik i od tej pory co roku wysiewa się sam. Rośnie bez specjalnych zabiegów.
Na temat ogórecznika można dowiedzieć się bardzo dużo, wystarczy wypisać w Google nazwę.