Jestem tu nowy, ale zdecydowałem się zarejestrować i założyć nowy wątek po kilkudniowych intensywnych przeszukiwaniach w Sieci (w tym również w tym bodaj najpopularniejszym w Polsce forum
), mających na celu odnalezienie i identyfikację mojej palmy... Jakimś cudem udało mi się to, ale na stronach obcojęzycznych. Ku mojemu zaskoczeniu polskie zasoby internetowe pozbawione są bowiem aktualnie jakichkolwiek wiadomości na jej temat. Stąd też być może niniejszy wątek będzie zaczątkiem popularyzacji wiedzy o tej jakże pięknej moim zdaniem roślinie, jaką jest Wodyetia bifurcata czyli PALMA LISI OGON (Foxtail Palm). Moja przygoda z tą palmą zaczęła się od wizyty w nowo powstającej wówczas hurtowni ogrodniczej moich znajomych, gdzie pojechałem z zamiarem zakupu palmy spod tzw. lady do mojego biura. Śmiało mogę powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia
, szczególnie, że była ona jedynym egzemplarzem. Do tego brak jej identyfikacji, praktycznej wiedzy co do warunków jej utrzymania oraz cena sprawiały, że ryzyko zaopiekowania się nią było związane z jakimś rodzajem wyzwania, które często lubię podejmować...W pierwszych tygodniach po zakupie uschły jej dwa z czterech liści... Następnie delikatnie eksperymentowałem z jej zapotrzebowaniem na wodę... Dopiero po roku zdecydowałem się na jej przesadzenie z torfu do nowej doniczki i ziemi. Na chwilę obecną bardzo powoili wypuszcza trzeci liść, pomimo zdobytej już przeze mnie wiedzy, jakoby szybko rośnie. Doszedłem jednak do wniosku, że to za sprawą jej kiepskiego stanowiska (jakieś 5 m od okna skierowanego na północ), którego nie da rady zmienić, bo tak mam usytuowane biuro
Myślę, że po półtorarocznej aklimatyzacji pod moją opieką i po nie łatwej do przetrwania zimie i tak świetnie sobie radzi, mimo że bardzo lubi nasłonecznione miejsca... Z pewnością polskie warunki klimatyczne, a do tego trzymanie jej w mieszkaniu czy w biurze nie są dla niej idealnym otoczeniem, ale po tym co przeczytałem sądzę, że chyba nie jest zbyt kapryśna i wymagająca, a na tle innych palm i palmopodobnych, jakie możemy oglądać w polskich warunkach jest jakimś rodzajem nowości, którą warto polecić, co też niniejszym czynię w tym nieco przydługim wywodzie Gdyby ktoś był zainteresowany namiarami na wiedzę na jej temat, do której już dotarłem, proszę o info... Ale piszę też tutaj dlatego, że być może ktoś z Forumowiczów również ma taką palmę lub się z nią spotkał i może się podzielić jakimiś cennymi informacjami na jej temat...
Pozdrawiam, a poniżej fotka mojej wyjątkowej (oczywiście moim zdaniem) palmy
