Witaj
Potwierdzam informacje moich poprzedników

Kwiat do przesadzenia. One bardzo lubią doniczki wąskie i wysokie.
U moich rodziców były dwie takie olbrzymiaste i rozłożyste palmy. Tata chciał im dogodzić i skonstruował dla ich liści podpórkę - aż zamarłam, jak zobaczyłam tę u Ciebie

To były właśnie takie same obręcze spinające liście z palikami wbitymi w ziemię. Sama podpórka jest ok, bo inaczej to liście kładły się na boki i cały pokój należał do tych palm
Problem polegał na tym, że my sobie chyba za bardzo wzięliśmy do serca trzymanie w ryzach te ich liście

i za mocno je ścisnęliśmy. Efekt był taki, że część liści u nasady się powyginała i w końcu uschła. Na każdej przetrwały tylko te najmłodsze, na jednej ... 3 z 9 czy 10, a na drugiej 4 z 12

Po tym nie wątpliwie nie trafionym zabiegu skrócone zostały nieco nóżki podpórki, przez co obręcz była niżej, a co za tym idzie - listki czuły się bardziej swobodnie (no oczywiście, założyliśmy obręcze dopiero po odrośnięciu liści).
A więc moja rada - korzystać z podpórki w mądry sposób. Nie zwijaj liści na siłę, aby mniej miejsca zajęły. Niestety, taki urok tej palmy, jest rozłożysta i tyle.
Obetnij suche liście i przesadź, wtedy skupi się na wydawaniu młodych listków, zamiast czerpać energię na te liście, które tak czy inaczej już piękne nie będą. Te, które mają tylko suche końcówki możesz jeszcze zostawić i zobaczyć czy przeżyją. Poza tym one tracą najstarsze liście w sposób naturalny i formuje się taki niby pieniek. Tylko, że ta będzie miała to lekko przyspieszone

Co do obcinania liści - nie naginaj ich w dół, tylko obcinaj w ten sposób aby ich pozostała część była w swej normalnej pozycji. Raczej miejsce nr 2. Donicę tylko większą, 100% nie potrzebne. Moich rodziców palmy stoją w stosunkowo małych doniczkach jak na swoje rozmiary - mają "szaleć" w liście, a nie korzenie.
A i jeszcze ważna rzecz - na samym dole przy pieńku zwijają się takie jakby włókna. Pochodzą one od rosnących liści i są elementami tej palmy, to one również m.in. tworzą jej "pieniek", więc nie usuwaj ich. Kilka widziałam już oderwanych na zdjęciu
