Dziękuję wszystkim za odwiedziny
Pogoda w końcu troszkę lepsza

, pracy w ogrodzie co nie miara i nic to byleby można było pracować i nie padało
Margo, ja nic od nich nie chcę

, tylko żeby kwitły

i jeszcze nie chorowały

. Niestety w tym tym roku nie ma za dużo kwiatów, ale one były posadzone zeszłej wiosny, więc myślę, ze musiały się zadomowić i może w przyszłym roku będzie lepiej
Jeśli chodzi o oczko to też nie byłam nim zachwycona, ale bajorko już zastaliśmy, z tym, ze w opłakanym stanie

. Powoli zaczynam dan nim panować, tzn. udało mi się bez żadnej chemii uzyskać przejrzystość pomimo, że na wiosnę cuchnęło i było bardzo brudne. Mąż już chciał spuszczać wodę i nalewać nową, ale ja się uparłam, dosadziłam roślin i się udało

.
Anula, dziękuję i zapraszam częściej. A nazwa baśniowe królestwo bardzo mi się podoba, bo zawsze lubiłam baśnie
malgocha - złotokap był posadzony zeszłej wiosny, ale jak pisałam był to już bardzo duży okaz, więc nie wiem niestety ile ma lat.
kokoryczka
Żurawki wybujały
I ciemna, na niej właśnie dość dobrze widać nalot na liściach, taki biały jakby piasek ( moze to pył wulkaniczny?)
I jeszcze moje truskawki
i warzywka
