Panie i panowie,(ale oficjalnie poleciało),

dziękuję Wam za ciepłe słowa,pochwały i trzymanie kciuków za maluchy.
Myszko,ta krówka troche się kiwa,zobaczyłam dopiero w domu(lepiej niech się kiwa niż miała by muczeć

)
Krysiu,byłam na tej stronie ,filki przepiękne
Kamilko,tu gdzie ja mieszkam,jest jak na wsi.Ptaszki śpiewają,żaby kumkają,koguty pieją... :;230z drugiej strony przez okna widzę sad kwitnących brzoskwiń(już przekwitły),daleko za dopiero Nowy Dwór. A tak na poważnie ,szkoda kasztanowców te koło mnie już zoatały zaatakowane (jak co roku z resztą)przez te paskudne robale,terminal rośnie w oczach.
Igorku,czasem do Ciebie wpadam cichaczem i muszę powiedzieć,że masz ogrom kwiatuchów,przepięknych.A maluchy,to rosną dosłownie w oczach.

To jest brat bliżniak,jednego już pokazywałam wcześniej.
Tak wyglądają razem,rosną łeb w łeb.Jeden wypuści listek, drugi też,jak jednemu coś usycha,to oczywiście drugiemu też.Siedzą tak sobie i wcale nie mają zamiaru kwitnąć.

Hobbit,też leń jeden nic do góry.Poskarżyłam się trochę na moje zielone
No to ja teraz ,jak zawsze zresztą

idę już
