
Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu , ja , jak zwykle chodzę "cichaczem", ale obejrzałam film Marka i nie mogę się nie odezwać....Ogród masz piękny , to nie ulega żadnej wątpliwości, ale film jeszcze to piękno wyeksponował.Zdjęcia zupełnie inaczej "pokazywały " mi Twój ogród! Jestem pod ogromnym wrażeniem - przepięknie masz po prostu! :P 

Pozdrawiam,Małgorzata
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Gosiu, Marek spojrzał na mój ogród swoim okiem i przyznam, że dla mnie to również była niespodzianka, podobnie zresztą jak fotki robione przez forumki
To bardzo ciekawe doświadczenie zobaczyć jak inni widzą i oceniają to, na co my patrzymy już z pewną rutyną, nie zauważając wielu elementów, a inne może zbyt eksponując...
Ale bardzo się cieszę się, że Ci się podobało, mam nadzieję, że pewnego dnia wpadniesz do mnie i zobaczysz ogród na żywo, bo i zdjęcia, i film zawsze nieco przekłamują rzeczywistość...
Grażynko, pelargonie są dosyć odporne na zimno, a przymrozków to już chyba nie będzie
Gorzej z ulewami, bo obfite deszcze mogą zalać niektóre wrażliwsze roślinki
Przenoszenie do domu nie wchodzi jednak w grę, bo mam tego tyle, że po prostu fizycznie nie dałabym rady...
Marcinie, litadorę dostałam od Poli na spotkaniu w Sobótce i nie mam pojęcia jak ona zimuje...Ale będzie musiała sobie radzić, bo ja roślinek nie okrywam na zimę, jedynie kopczykuję róże, hortensje i aukuby.
Wiesiu, zapytam Grzesia krotoszyńskiego, co to za roślinka, bo to prezent od niego; ale wygląda mi na jakąś odmianę gazanii.
Dzisiaj w końcu zakończyłam obsadzanie donic, doniczek, skrzynek i pojemników - rano na targu dokupiłam śliczną fuksję w kompozycji z błękitną lobelią, begonie wiecznie kwitnące i kocanki w złotej tonacji. To akurat do ozdoby wejścia do domku, które jest od strony północnej i wymaga roślin cieniolubnych.
Agatko, to są wilce ozdobne; rzeczywiście mają fajne listki
Niektóre lilie są już spore

Przywrotnik zapłakany deszczem

Pożegnanie z tulipankami


Ale bardzo się cieszę się, że Ci się podobało, mam nadzieję, że pewnego dnia wpadniesz do mnie i zobaczysz ogród na żywo, bo i zdjęcia, i film zawsze nieco przekłamują rzeczywistość...
Grażynko, pelargonie są dosyć odporne na zimno, a przymrozków to już chyba nie będzie



Marcinie, litadorę dostałam od Poli na spotkaniu w Sobótce i nie mam pojęcia jak ona zimuje...Ale będzie musiała sobie radzić, bo ja roślinek nie okrywam na zimę, jedynie kopczykuję róże, hortensje i aukuby.
Wiesiu, zapytam Grzesia krotoszyńskiego, co to za roślinka, bo to prezent od niego; ale wygląda mi na jakąś odmianę gazanii.
Dzisiaj w końcu zakończyłam obsadzanie donic, doniczek, skrzynek i pojemników - rano na targu dokupiłam śliczną fuksję w kompozycji z błękitną lobelią, begonie wiecznie kwitnące i kocanki w złotej tonacji. To akurat do ozdoby wejścia do domku, które jest od strony północnej i wymaga roślin cieniolubnych.
Agatko, to są wilce ozdobne; rzeczywiście mają fajne listki

Niektóre lilie są już spore

Przywrotnik zapłakany deszczem

Pożegnanie z tulipankami

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Marnie nam się zapowiadają najbliższe dni, to fakt
Też drżę o rośliny w ogrodzie... te w donicach mają wprawdzie otwory, ale mimo wszystko...
Poza tym, czy siła deszczu nie zrobi krzywdy co wrażliwszym?
Nie miała baba kłopotu... sprawiła sobie ogródek
Czytałam, że dziś oboje pracowaliście w ogrodzie... my też... jednak czasem męska ręka jest niezastąpiona...

Też drżę o rośliny w ogrodzie... te w donicach mają wprawdzie otwory, ale mimo wszystko...
Poza tym, czy siła deszczu nie zrobi krzywdy co wrażliwszym?

Nie miała baba kłopotu... sprawiła sobie ogródek

Czytałam, że dziś oboje pracowaliście w ogrodzie... my też... jednak czasem męska ręka jest niezastąpiona...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie do wtorku zapowiadają zaledwie 7 stopni.
Ja sprzątnęłam z pola co się dało.
Stale ostrzegają, że mają być u nas podtopienia.
Ja sprzątnęłam z pola co się dało.
Stale ostrzegają, że mają być u nas podtopienia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu,a ja latam z moimi donicami i już mam dość.Jak zapomnę to wylewam z nich wodę.Na razie poustawiałam pod ścianą ale jak deszcz zacina to jest "masakra".
U Was ma być nieciekawie
taki piękny miesiąc zmarnowany 
U Was ma być nieciekawie


Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu , z ogromną radością skorzystam kiedyś z Twojego zaproszenia! :P Obejrzeć taki ogród na "żywca" to musi być nie lada radocha...
Pozdrawiam,Małgorzata
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Dalu mam nadzieję że ta paskudna pogoda w końcu się skończy , ale trzeba przyznać że mieliśmy szczęście tydzień temu ,że pogoda była ładna.
Teraz w ogrodzie to najlepiej maja się chwasty im tam nic nie przeszkadza dobrze rosnąć
Genia
Teraz w ogrodzie to najlepiej maja się chwasty im tam nic nie przeszkadza dobrze rosnąć

Genia
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, współczuję Wam pogody. Te 7 stopni co było u nas trzy dni temu ponoć dociera do was. U nas powoli sie ociepla
więc nie traćcie nadzieji. Gorace dni też niedługo przed Wami.
U mnie jeszcze się trzymają ostatnie tulipanki ale niedługo też pożegnanie
więc nie traćcie nadzieji. Gorace dni też niedługo przed Wami.
U mnie jeszcze się trzymają ostatnie tulipanki ale niedługo też pożegnanie

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Aniu, z tyłu rośnie heliotrop w osobnej doniczce :P
Wiesiu, prognozy - niestety- nie są zbyt optymistyczne
Przez najbliższych pięć dni ma ciągle padać
Geniu, o, tak! chwasty i ślimaki mają się bardzo dobrze
Gosiu, bardzo daleko nie masz, więc...
Aszko, też mi troszkę szkoda maja
To taki piękny miesiąc - świeża zieleń, kwitnące drzewa owocowe i krzewy...A tu nawet nacieszyć się tym wszystkim nie można.
Grażynko, w nocy rzeczywiście jest temperatura w okolicach 7, 8 stopni; no i te deszcze...Na szczęście ja mieszkam na górce i żadnej rzeki w pobliżu nie ma, więc podtopienie mi nie grozi
Gosiu, mój M. czasami mi pomaga, chociaż bez widocznego entuzjazmu. Nie mogę narzekać - kosi trawę i dorywczo wykonuje prace wymagające, jak to napisałaś, męskiej ręki; wczoraj dokończył cięcie forsycji, która wybujała pod niebo i ja nie dosięgałam do górnych gałęzi nawet z drabiny...
Dzisiaj przed południem było zimno i wietrznie, a po południu jeszcze do kompletu przelotnie popadywało. Ogród podziwiałam tylko przez okienko; zresztą i tak nie miałam dzisiaj zbyt wiele czasu...Niestety ani jutro, ani w następne dni pogoda się chyba nie poprawi i to nie nastraja mnie zbyt optymistycznie...
Wiesiu, prognozy - niestety- nie są zbyt optymistyczne


Geniu, o, tak! chwasty i ślimaki mają się bardzo dobrze

Gosiu, bardzo daleko nie masz, więc...
Aszko, też mi troszkę szkoda maja

Grażynko, w nocy rzeczywiście jest temperatura w okolicach 7, 8 stopni; no i te deszcze...Na szczęście ja mieszkam na górce i żadnej rzeki w pobliżu nie ma, więc podtopienie mi nie grozi

Gosiu, mój M. czasami mi pomaga, chociaż bez widocznego entuzjazmu. Nie mogę narzekać - kosi trawę i dorywczo wykonuje prace wymagające, jak to napisałaś, męskiej ręki; wczoraj dokończył cięcie forsycji, która wybujała pod niebo i ja nie dosięgałam do górnych gałęzi nawet z drabiny...
Dzisiaj przed południem było zimno i wietrznie, a po południu jeszcze do kompletu przelotnie popadywało. Ogród podziwiałam tylko przez okienko; zresztą i tak nie miałam dzisiaj zbyt wiele czasu...Niestety ani jutro, ani w następne dni pogoda się chyba nie poprawi i to nie nastraja mnie zbyt optymistycznie...
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
To prawda Dalu - pogoda jednak nie nastraja optymistycznie. Łudziłam się, że Wrocław ciągłe opady ominęły i do popołudnia wytrzymało, a teraz leje. I do tego lodowaty wiatr a na termometrze tylko +6.
To mimo wszystko życzę miłego wieczoru.
To mimo wszystko życzę miłego wieczoru.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu ja też na górce.
Ale współczuć trzeba tym co na dolinach przy rzeczkach mieszkają.
Oby już sie to wszystko jak najszybciej skończyło.
Ale współczuć trzeba tym co na dolinach przy rzeczkach mieszkają.
Oby już sie to wszystko jak najszybciej skończyło.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś prześliczne są te zdjęcia roślinek w deszczu
Tulipanki już kończą kwitnienie, niestety, ciągły deszcz, to niestety przyspieszył 


Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Agnieszko, w ogóle pogoda nie sprzyja kwitnieniu roślin - tulipanki szybko przekwitły, obawiam się, że ten sam los może czekać azalie i różaneczniki...
Grażynko, cały czas oglądam prognozy pogody i denerwuję się, że deszcze ciągle padają i w wielu miejscach dochodzi już do podtopień, a nawet zalań...Oby jak najszybciej wyszło słoneczko
Aduś, pogoda ciągle barowa, albo kichowata, jak kto woli; dzisiaj wyskoczyłam na chwilę do ogrodu, a tam pobojowisko - wszędzie pełno liści i gałęzi
Kochani, nie będę się powtarzać i pisać o tym, że zimno, mokro i nieprzyjemnie...
Rano wyszłam na chwilę do ogrodu, żeby zrobić parę fotek i przeraziłam się, bo cały trawnik usiany jest opadłymi liśćmi, gałązkami, szypułkami czereśni, a nawet zielonymi czereśniami; wygląda to trochę jak w środku jesieni, tylko liście są zieloniutkie, a owoce niedojrzałe
Szkoda, bo kwitnie kalina, azalie, lilaki, złotliny i mogłoby być tak pięknie...



Grażynko, cały czas oglądam prognozy pogody i denerwuję się, że deszcze ciągle padają i w wielu miejscach dochodzi już do podtopień, a nawet zalań...Oby jak najszybciej wyszło słoneczko

Aduś, pogoda ciągle barowa, albo kichowata, jak kto woli; dzisiaj wyskoczyłam na chwilę do ogrodu, a tam pobojowisko - wszędzie pełno liści i gałęzi

Kochani, nie będę się powtarzać i pisać o tym, że zimno, mokro i nieprzyjemnie...
Rano wyszłam na chwilę do ogrodu, żeby zrobić parę fotek i przeraziłam się, bo cały trawnik usiany jest opadłymi liśćmi, gałązkami, szypułkami czereśni, a nawet zielonymi czereśniami; wygląda to trochę jak w środku jesieni, tylko liście są zieloniutkie, a owoce niedojrzałe

Szkoda, bo kwitnie kalina, azalie, lilaki, złotliny i mogłoby być tak pięknie...


