Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
No to czyli lepszy środek niż inne na owady .No to sobie zapiszę jego imię
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja go czuję z dziesięciu metrów, więc nosa nie pokłujędominikams pisze:Czyli wtykanie nosa w berberys podwójnie ryzykowne

U nas ciepłe dni ostatnio, od niedzieli właściwie, więc zapachy snują się daleko.
Aha, mam dwa kwiatostany, na Primie !
Na wino to trochę za mało

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Nooooooo!!!!
Ale wiesz, lepiej je uszczknąć paznokciami, jak już podrosną na tyle, że da sie to spokojnie zrobić bez uszkadzania latorośli. Możesz zostawić kawałek jednego (czyli poczekać, aż trochę większy się zrobi i wtedy zostawić część kuleczek - ale przed kwitnieniem jeszcze). To tak, jeśli naprawdę cię okropnie korci, żeby spróbować owoców (co rozumiem bardzo dobrze
). Krzewy były gołokorzeniowe, niestety nie będą w stanie i wykarmić owoce i dać przyzwoite przyrosty.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ależ to okrutne ..........
Chyba jednak posłucham 


Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Posłuchaj, Aga się mnie nie posłuchała rok temu, i jej bezpestkowiec zrzucił wszystko (wielkie kwiatostany miał), a tak, może kilka jagódek by było na spróbowanie 

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
noooo i potem Dominika mi to wypominała pół roku i jeszcze do dziś jak widać wypomina, więc jak nie chcesz słuchać w kółko potem : "a nie mówiłam" to obrywaj jak każedominikams pisze:Posłuchaj, Aga się mnie nie posłuchała rok temu, i jej bezpestkowiec zrzucił wszystko (wielkie kwiatostany miał), a tak, może kilka jagódek by było na spróbowanie



Wiesz Elu, ja nie wiem co było gorsze, to opadłe gronko, czy wyrzuty sumienia


- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
No
Każdy argument dobry 


Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Oj ,jak ja lubię...! Czerwone półwytrawne ..mmmmmmdominikams pisze:Czyli co - nie lubicie pić większej ilości wina?

Marzyło by mi się mieć takie swoje i takie dobre . Ale nigdy jeszcze nie "pędziłam"

Czy u Ciebie Dominiko tez tak pięknie leje? Jak dla mnie to ta wiosna taka jesienna.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Madziu - bratnia duszo
U nas teraz nie leje, ale dziś jak lunęło, to zalało mi trawnik



U nas teraz nie leje, ale dziś jak lunęło, to zalało mi trawnik


- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Teraz już nie musisz podlewać
Już widzę to koszenie jak z tydzień popada 


Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Nie chciałabym tutaj zrzędzić czarnowidztwem ,ale zdajecie sobie sprawę ,że już tylko czerwiec,lipiec ,sierpień,
no, a potem wiadomo co...? Co się dzieje z naszym klimatem ???
no, a potem wiadomo co...? Co się dzieje z naszym klimatem ???
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
I jak tu się dziwić, że potem w styczniu zaczynamy siać
Desperacja, kochane... i jak to 100krotka zwykła mawiać - dekadencja
U mnie własnie leje i ledwo 10 stopni... a w Suwałkach ma być 21

Desperacja, kochane... i jak to 100krotka zwykła mawiać - dekadencja

U mnie własnie leje i ledwo 10 stopni... a w Suwałkach ma być 21

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ano pada, jak co roku, tylko jak człowiek był miastowy, to nie narzekał, tylko herbatkę robił i właził pod kocyk z książką, no nie?
Dekadencja? O tej porze roku? Never! Przecież mamy kalosze!
Dekadencja? O tej porze roku? Never! Przecież mamy kalosze!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ja jestem miastowa i co?
Wiocha ze mnie wyłazi w taki deszcz
A kalosze mam... i owszem... ale "na miasto" to one się nie nadają... a szkoda wywalać stówkę na takie "modne"

Wiocha ze mnie wyłazi w taki deszcz

A kalosze mam... i owszem... ale "na miasto" to one się nie nadają... a szkoda wywalać stówkę na takie "modne"

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko kiedy się trawnik zasila..
poczytałam tu że jednak bez zasilania ani rusz..
też bym chciała mieć taki dywanik..
alkohole.. chyba tylko winko lubię ..czerwone.. wytrawne..
ale na grilu piwem nie gardzę.. ...właśnie dziś mam grila.. u sąsiadów
i wiesz co? chyba mi sie coś zazieleniło przy tym patyku co go szarik odgryzł.. więc jest nadzieja.. nie wykopuję na razie
poczytałam tu że jednak bez zasilania ani rusz..
też bym chciała mieć taki dywanik..
alkohole.. chyba tylko winko lubię ..czerwone.. wytrawne..
ale na grilu piwem nie gardzę.. ...właśnie dziś mam grila.. u sąsiadów

i wiesz co? chyba mi sie coś zazieleniło przy tym patyku co go szarik odgryzł.. więc jest nadzieja.. nie wykopuję na razie

z uśmiechami Iza
u liski
u liski