Dzieńdoberek
Lisko, cieszę się, że ją dopadłaś. A tę Roseum na pniu, o której piszesz u siebie, to też tam, prawda? Bo widziałam. I tak sobie nawet pomyślałam, czy by mojej tak nie wyprowadzić...ale moja, to ma dwa pieńki wyłażące prawie od ziemi, wiec już raczej nie ma szans. Niebieskie to kamasja, sadziłam ja rok temu.
Aniu, Elsi, u mnie czosnkom też już schnaliscie. One tak mają, gdzieś o tym czytałam. To nawet dobrze, prędzej znikną z powierzchni ziemi po przekwitnieciu
Ave, chwaściory bujają aż miło. Szczególnie nawłoć, bo obok mam jej spontaniczną plantację
To takie "pokrojowe" (och, ach, ile ja mam miejsca

)
i takie bardziej szczegółowe (czy ktoś widzi azalię pontyjską? ;-) )
Na tym drugim jest taka dziura...ale spokojnie, budleje odrabiają straty
Pierwszy bodziszek (Gorzatko - Splish - Splash? ) i orliczek, Oczywiście w towarzystwie ;-)
