Kasiu, dziękuję!FIGA pisze:Ciachaj tak żeby miała ładny kształt > ona sama da sobie radę :P
Ja kiedyś też miałam taka łysą po zimie, bo nie miała gdzie jej postawić żeby miała widniej i też mi się taka łysa zrobiła, ale po cięciu nowe listki zarosły wszystkie dziury > tylko ja nie żałowałam i ciachałam ostro![]()
Z uciętych kawałków zrób sadzonki będziesz miała nową roślinkę :P

Całe przedpołudnie tak chodziłam koło niej, aż w końcu wieczorem nabrałam ochoty na "konkretne" ciachanie! ;) I wcale mi nie żal...
Pamiętam, jakiś czas temu też ją poprzycinałam solidnie; zostawiłam na zadaszonej werandzie i... długo nie czekałam, żeby wystrzeliła gąszczem nowych gałązek!

Teraz także zostawiłam ją na dworze, niech sobie zażywa ;)
Dzięki wielkie za natchnienie!
