Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Za dużo podlewane przy tych temperaturach które były ostatnio . Ziemia przez to wychłodzila się bardziej niż powinna i pomidory miały podwójnie utrudnione pobieranie fosforu . Florovit nie ma specjalnie dużo fosforu , a nie napisałeś czy przed sadzeniem uzupełniłeś fosfor i potas . Z tych składników zawartych w oborniku pomidory nie mogą jeszcze skorzystać i na początku mogą występować braki .
Pozdrowienia , kozula .
Pozdrowienia , kozula .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Zalałaś , a podłoże masz zasobne w składniki pokarmowe jak dla koktajlowych , stąd te czarne plamy . Staraj się napowietrzyć system korzeniowy . Jeśli te pomidory mają rosnąć w doniczkach czy skrzynkach , wyjmij je i podsyp pod spód odrobinę luźnego podłoża , podlewaj oszczędnie , ale regularnie . Jeśli mają rosnąć w gruncie , wysadź czym prędzej . Przez tę przygodę spowolnią wzrost .
Pozdrowienia , kozula .
Pozdrowienia , kozula .
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 maja 2010, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - Radom
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
To i ja skorzystam z wiedzy forumowiczów i zapytam co trapi moje sadzonki pomidorów oczekujących na wsadzenie na balkonie?
http://img571.imageshack.us/i/dsc00249a.jpg/
http://img19.imageshack.us/i/dsc00252dn.jpg/
(sorry nie bardzo wiem jak wstawić miniaturki zdjęć umieszczonych na imagshack)
http://img571.imageshack.us/i/dsc00249a.jpg/
http://img19.imageshack.us/i/dsc00252dn.jpg/
(sorry nie bardzo wiem jak wstawić miniaturki zdjęć umieszczonych na imagshack)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
To samo co u hogaty , za którymś razem za dużo podlane przy dużej zasobności podłoża . Po posadzeniu nowe liście wyrosną zdrowe , a stare i tak usuniesz .
Pozdrowienia , kozula .
Pozdrowienia , kozula .
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 maja 2010, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - Radom
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
No fakt przy obecnych temp. wilgotność dłużej się utrzymuje w ziemi, a już miałem się brać za oprysk od zarazy. Dzięki za pomoc.
A zastanawia mnie jeszcze jedno czy nie przywlekło się do nich jakieś robactwo z Datury (wiem że ten kwiatek lubi ściągać różne szkodniki). Sąsiedzi mają na balkonie taką roślinę i też coś zaatakowało liście i podobne uszkodzenia liści miał.
A zastanawia mnie jeszcze jedno czy nie przywlekło się do nich jakieś robactwo z Datury (wiem że ten kwiatek lubi ściągać różne szkodniki). Sąsiedzi mają na balkonie taką roślinę i też coś zaatakowało liście i podobne uszkodzenia liści miał.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Robactwo robactwem , a daturę zalać też można . Nie wiem jak na daturze z mączlikiem , bo tej rosliny nie mam .
Pozdrowienia , kozula .
Pozdrowienia , kozula .
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Witam. Z tego, co widziałam, mam podobny problem do suppa
. Mialam pewne kłopoty i z tego wszystkiego zapomnialam podlac pomidorki przez 2 dni
. Niestety mąż sie uparl i przesadzil je z okiennych doniczek do szklarni 4 maja, kiedy byly podsuszone ;:5 . Przez pierwsze 2 dni, nie bylo tak źle. Chwilowe osłabienie- po przesadzeniu oklaply. Niestety z dnia na dzień widze jak slabną. Te lepsze, wyglądają zupełnie jak te ze zdjęcia suppy. Niestety 3 w ogóle padły a 6, to pożółkle tyczki już prawie bez liści. Podlewam je delikatnie, ale boję się, że nie dadzą sobie rady. Po jakim czasie powinny dojść do siebie? Czy te bezlistne tyczki mogą jeszcze odżyć?
Martwię się, bo co roku jedynym nawozem do pomidorków był kompost z pokrzyw. W tym roku bawole serca mąż podsypał potasem a te drugie, które są mniej mięsiste-magnezem. Nie wiem, czy się nie pomylił i zrobil odwrotnie. I jeszcze jedna sprawa, skoro tu jestem- czy można na miejsce padłego pomidorka wsadzić tzw "wilka"? Słyszałam, że taki "wilk" może stać się normalnym krzekiem
Mogła bym dokupić krzaczek, ale ostatnio jak tak zrobilam, jakieś cholerstwo mi się wdało i padło mi kilkanaście krzaków. Dla tego od tamtej pory sieję sama pomidorki.




- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Po posadzeniu jeśli sadzonki były podsuszone , należy je podlać obficie kilka razy . Wilki ukorzeniają się łatwo , najszybciej w wodzie lub w torfie (cieniować ) i rosną z nich dorodne krzaki . Twoje pomidory chętnie teraz widziałyby gnojówkę z pokrzyw , potrzebują azotu przy osłabieniu.
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Sprawdzilam te najsłabsze i okazalo się, że jak pociągłam leciutko za krzaczek, łodyga została mi w ręku
Czyżbym uszkodziła im korzonki?!
Kozulko
, zrobię jak mówisz i dam im azotu, tylko ile? Niestety kompostu jeszcze nie mam . A co powiesz na florowit
? Chyba nie bardzo co?




- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Ido , sadzenie to stres dla rośliny . Takie plamki i przypalenia to nic groźnego , za kilka dni najbardziej uszkodzone liście do oberwania .
Meno515 , skoro sadzonka dała się wyciągnąć z ziemi , dzieje się coś złego . Wklej zdjęcia , albo opisz dokładnie wygląd łodygi na dole - była twarda czy miękka i czy czasem nie odchodzi skórka . Dopiero potem będziemy myśleć co dalej robić .
Pozdrawiam , kozula .
Meno515 , skoro sadzonka dała się wyciągnąć z ziemi , dzieje się coś złego . Wklej zdjęcia , albo opisz dokładnie wygląd łodygi na dole - była twarda czy miękka i czy czasem nie odchodzi skórka . Dopiero potem będziemy myśleć co dalej robić .
Pozdrawiam , kozula .
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Najpierw po przesadzeniu zwiedły liście. Całość miała kolor jasno-zielony. Potem liście od brzegów zrobiły się jaśniejsze i jakby przysychaly powoli. Aż wreszcie zrobily sie żółte i oklapły, zostawiając jaśniutko zieloną łodygę, która sterczała lekko przechylona jak tyka. Dwie się położyly, ale nie były złamane
. Jak je wziełam do ręki, nie byly sztywne, raczej jakby miękkie ale nie zgnile. Najgorsze jest to, że jednak teściowie dokupili sadzonki. 6 jakichś malinowych i 3 malinowe olbrzymy. Martwi mnie to, że jak kopałam na nie miejsca po tych co "wypadły", nie natknęłam się na korzonki tych poprzednich
Przecież, jak bym je oderwała przy sadzeniu, to by byly! A poza tym któregoś roku, jak sadziłam pomidorki, jednego za mocno ucisnęłam i czółam takie... strzyknięcia. Wiedzialam, że naderwalam mu korzonki. Owszem osłabł, ale dał sobie radę. Rósł wolniej, byl mniejszy, ale żyl i nawet owocował. Pomidorki sadzę dla nas od kilku lat i wątpię, abym na 40 krzaczków aż sześciu uszkodziła korzonki a czterem zupełnie oderwała. Jutro zrobię zdjęcie tym, które zostaly. Mają ciemno-zielone czóbki, więc chyba nie jest tak źle 



- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Meno515 , kiedy Sz M posypał nawozy ? Te które mają ciemnozielone wierzchołki dadzą sobie radę . Zdjęcia wyjaśnią więcej , a kupne sadzonki wcale nie muszą zaimportować choróbska .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Potas i magnez mialy już w doniczkach. A jak je przesadzaliśmy do szklarni, mieszal podloże i sypal jeszcze magnez i potas. Na jedną taczkę podloża poszły dwie garście potasu i jedna lub dwie garście magnezu. Tylko siarczanu magnezu nie jestem pewna, bo on mieszał wszystko a ja "siedzialam" w szklarni.