w gruncie rzeczy nie ma na co patrzeć, wydarłem te dużą agawe z doniczki, korzenie zmniejszyłem siekierą 
:D i tyyyle dzieci miała ze mi donice rozwalało... Już dwie dałem sąsiadce
Agawy tak mają,że mnożą się strasznie 
Tyle, że ja swojego znalazłam przy okazji akcji Sprzątanie Świata. Ktoś go wyrzucił, a ja go uratowałam 
będzie nawet ok bo ma wsadzoną pelargonię 
Niesamowite okazisko.
Szczerze współczuję. Takie temp. to nawet ciężko kaktusy znoszą. A skoro mowa o kaktusach, to na Twoją prośbe spróbuję je oznaczyć. Nie ukrywam jednak, że nie będzie to łatwe, ponieważ roślinki są zniekształcone z powodu niedostatecznej ilości światełka. Byż może rosły również zimą, bo były podlewane.
1. Rebutiamaciekk123pl pisze:Oto moje dziwne kaktusy, wie ktos z Was co to za odmiany? Piszcie nazwy kto wie
1.
2.
3.
4.
Ja chętnie przygarnę ze dwie nawet. Oczywiście pokryję koszty wysyłki 
jezeli juz jest spore, to pewnie duze / dlugie wyrosnie? Kupowałem to wprost z tunelu więc dałem na razie do swojego tunelu bo noce zimne... Dam mu azofoski ona jest dobra na wszystko Traktuje je po macoszemu bo nie lubie ich. Zimowałem ksiązkowo. Od listopada do marca stały nie podlewane wcale w pokoju jasnym, slonecznym, w temp 1,2 do maks 5 stopni C. To taki moj pokoj do zimowania kwiatow. Temperatura tam musiala nawet spasc nizej zera bo datury tez tam byly i zmarzly... Kaktusy dały radę. Dzisiaj je wystawiłem na pole, stoją od południowej strony domu, na słoncu, pod małym balkonem, tam jest duza spiekota latem Ta nolina ze szkoły, jak ją skubnąłem była strasznie marna, miała 3 czy 4 listki połamane, ale to bylo wieki temu Co do ogrodu ...hm fakt pracy sporo, samego trawnika jest 20 arów, po ostatnich deszczach trzeba wszystko skosić min raz w tygodniu...a gdzie grządki, tunel, kwiaty, skalniak, krzewy i tuje do strzyzenia... To trzeba kochać i tyle Pozdrawiam ciepło 
też ją trzeba co chwilę kosić.
I jeszcze zapytam o paprotkę czy ją trzymasz na polu? Zimą ona nie rośnie wcale, grudzien, styczen, luty podlewam obficie jeden raz w miesiącu, 1,5 litrową butelke wody. W salnie, gdzie stoi zimą jest dosyć chłodno, około 17 - 18 stoni, więc zapada w spocznek. Swiatla bez ma bardzo duzo i to z dwóch stron pada - od południa duże 4 metrowe okno, i od wschodu przeszklone drzwi na ogrod. Ogolnie to bardzo odporna roslina. Latem podlewam noline mocno dwa razy w tygodniu bo wtedy w tym samym salonie jest goraco jak w szklarni.....Przeżyją tam tylko juka i nolina:D Paprotki wszystkie wyjezdzaja w maju na pole - Dzięki temu zwiększają przez wakacje swoja obcjetosc o 200% 
a czy nie schną u Ciebie końcówki u noliny?? Końcówki liści noliny schną, oczywiście że zimą. Obcinam je i zraszam listki. Paprotka na polu swietnie się czuje, w miejscu osłonietym od wiatru i ostrego słonca - u mnie takie warunki dla paproci panują w okolicy świerkówMiro78 pisze:Dzięki za info.To teraz wiem,ze swojej muszę zapewnić więcej światła.
Pięknie Ci wyrosła
Jak będę miał kiedyś paprotkę to spróbuję hodowli na polu,ale domyślam się,ze musi rosnąć w jakimś cieniu?czy w pełnym słońcu?
Panują tam niemalze naturalne warunki dla paproci i rosnie jak dzika 
i zobaczę czy jej się to spodoba.
ekhm.... brałem pod uwage swoje wieloletnie doswiadczenie z noliną.
