Identyfikacja kaktusów i sukulentów Cz.1

[Artur89]

Ten pierwszy to Notocactus uebelmannianus. zapraszam do mojego wątku i Baryczki to zobaczysz na co go stać - jeśli chodzi o kwitnienie.
Drugi to jakaś Mammillaria (nie kwitnie zjawiskowo - jak większość mammillarek)

[Mania]

Dzięki, a jakie tempo odzewu ;) Już zaczynam prześledzać wątki w poszukiwaniu osiągów nowego nabytku (prezentu)!

[Lileczka]

Muszę pochwalić się nowym nabytkiem i znowu prosić o pomoc w identyfikacji.
Czy to może Hamatocactus setispinus??? Widziałam podobny tak nazwany.... ale ogólnie = oczopląs W Kauflandzie (gdzie kupiłam większość moich kaktusków) oczywiście na etykiecie "kaktus kwitnący mix" Zaczął już kwitnąć na żółto - środek czerwony.

[Artur89]

UUUaaa tak wg. mnie to na 99% Hamatocactus setispinus. Oj muszę zajrzeć po 6 letniej przerwie do Kauflandu xD Miałem ochotę na takowego, bo OBI zaoferowało mi tylko osobnika z czarnymi plamami (którego rzecz jasna nie wziąłem :P)

[Lileczka]

Ja właśnie muszę przestać zaglądać do Kauflandu Ciągle wychodzę z jakimś kaktusem!
Ale jak tu nie kupić takiej piękności jak jest w dobrym stanie, duża (wielkości mojej skromnej pięści) i za 7,99 zł

[Artur89]

Ja właśnie muszę przestać zaglądać do Kauflandu Ciągle wychodzę z jakimś kaktusem!
Ale jak tu nie kupić takiej piękności jak jest w dobrym stanie, duża (wielkości mojej skromnej pięści) i za 7,99 zł

My jutro robimy zmasowany atak na Kaufland we Wrocku xD Oby zostały jeszcze jakieś

[Artur89]

Ciekawi mnie co to za jeden - przykuł moją uwage w Obi.

[kati-1976]

Maniu, ta Twoja Mammillaria to najprawdopodobniej M. collinsii. Miałam identyczną pod tą nazwą. Niestety zdechłam ją

[blabla]

Ciekawi mnie co to za jeden - przykuł moją uwage w Obi.

To może być rodzaj Oroya. Ale ten egzemplarz daje strasznie dużo odrostów, więc pewnie jest zdegenerowany i nie będzie chciał wydać kwiatków. A gdyby takowe się pojawiły to byłaby pewność o jaką roślinkę chodzi.

[Artur89]

Ciekawi mnie co to za jeden - przykuł moją uwage w Obi.

To może być rodzaj Oroya. Ale ten egzemplarz daje strasznie dużo odrostów, więc pewnie jest zdegenerowany i nie będzie chciał wydać kwiatków. A gdyby takowe się pojawiły to byłaby pewność o jaką roślinkę chodzi.

Aha, dobrze wiedzieć
TUTAJ Oroya tez daje dużo odrostów - to też świadczy, że może być zdegenerowana?
P.S. Dzięki za zidentyfikowanie.

[blabla]

W naturze nie widziałem ani jednej roślinki dającej odrosty. Ciekawe, że roślinki otrzymane z nasion w kolekcjach potrafią prolifikować. Jednak gdy nie chcę kwitnąć to znaczy, że coś może być nie tak.

[Lileczka]

To może być rodzaj Oroya. Ale ten egzemplarz daje strasznie dużo odrostów, więc pewnie jest zdegenerowany i nie będzie chciał wydać kwiatków. A gdyby takowe się pojawiły to byłaby pewność o jaką roślinkę chodzi.

Jeden z moich kaktusów 2 lata temu wydał na świat jednego malucha. Rok temu kolejnego... W tym roku pojawiło się ich 6 i widzę zalążki trzech kolejnych!
Czy to znaczy, że go zniszczyłam???

Oczywiście nie wiem co to za kaktus. Dostałam go 5-6 lat temu jako 4-ro centymetrową kolumnę. Podejrzewam, że już wtedy był zniekształcony - nienaturalnie wyciągnięty - bo jego "dzieci" są okrąglutkie. Możliwe, że jakiś czas sama również dawałam mu zbyt wiele wody. Ale później trochę się wyedukowałam na temat kaktusów
W tym roku natomiast chyba za wcześnie zaczęłam podlewać Pierwszy raz wprowadziłam mu zimą okres spoczynku i teraz wystrzelił z odrostami jak głupi. Na nóżce pojawił się też osad.... narastał stopniowo. Czy mój kaktus jest chory? I czy ktoś potrafi mi powiedzieć co to za kaktus? Nigdy mi nie kwitł.

Stare zdjęcie:

Nowe (wybaczcie jakość, ale padł mi aparat):


Dodam jeszcze, że na drugim zdjęciu wygląda gorzej niż w rzeczywistości. Kaktus jest jędrny, mocny i ciemnozielony. Ma podpórki, bo jego okrągły czubek nie utrzymuje się sam na tej cienkiej nóżce... a gleba do kaktusów, nie trzyma za mocno.

[bartii9512]

Jest to jakiś echinopsis

Czy to znaczy, że go zniszczyłam???

Nie, a czemu miałabyś go zniszczyć?
A tak dużo odrostów dał raczej dzięki przezimowaniu go, zyskał dużo siły i wydal na świat "potomków". A to że jest taki lekko zniekształcony to od niedoświetlenia się lekko wyciągnął :P . A co do tego osadu, to jest na pewno tylko osad np. od wody, czy coś twardego, jakby wrośniętego? Bo może to być drewnienie ale nie wiem. A kiedy go podlałaś pierwszy raz po zimowaniu?

Mogłem się gdzieś pomylić bo aż takim znawcą kaktusów na razie nie jestem

[Lileczka]

A co do tego osadu, to jest na pewno tylko osad np. od wody, czy coś twardego, jakby wrośniętego? Bo może to być drewnienie ale nie wiem. A kiedy go podlałaś pierwszy raz po zimowaniu?

Podlałam w środku marca, jakiegoś słoneczniejszego dnia, delikatnie.
Co do drewnienia... chodzi Ci o: Zgorzelowa plamistość kaktusów - objawia się powstawaniem na powierzchni roślin ostro zarysowanych, okrągłych lub nieregularnych twardych plam. Plamy są nieco zagłębione, koloru różowobrunatnego z czerwonobrązową obwódką. Chorobie sprzyja duża wilgotność powietrza i wysoka temperatura. Kaktusy należy często przewietrzać. Przy małym nasileniu plam, ostrożnie odrywamy skorupkę, a rankę pudrujemy sproszkowanym węglem drzewnym zmieszanym na przykład ze środkiem grzybobójczym.
??

Zeskrobałam "narośle" zachowując wszelką ostrożność, ale pojawiły się znowu. Nie większe, nie liczniejsze... Po prostu są. A więc nie wiem co to takiego. Jak dorwę aparat to zrobię dokładniejsze zdjęcie. Zaczęłam przyzwyczajać kaktusa do przebywania na świeżym powietrzu - może to pomoże.

Co do "osadu" - niestety kaktusik jest pod nim miększy Naciskanie na niego w jego zielonych częściach nie powoduje żadnych odkształceń - ucisk w miejscach osadu sprawia, że kaktus lekko ustępuje - a więc chyba przelanie.....? Gnicie od wewnątrz...?

[bartii9512]

Możliwe ze to jakaś zgnilizna lub po prostu przez wiek kaktusa (starzeje się ), ale zrób dokładne zdjęcia, nawet kilka i załóż nowy wątek to wtedy więcej ludzi się wypowie i będą większe szanse na dokładne zidentyfikowanie choroby