Witam miłych gości w niedzielne popołudnie.
Cóż, dzisiaj pogoda nie dopisała a i humor też.
Zimno, mokro i hordy ślimaków wsuwają moje roślinki.
Efekt - to z półtora kg ślimaków w reklamówce.....było......bo teraz...... ;:5
Trudno, mam nadzieję, że coś jednak zostanie.
Mini szklarenki spisują się dobrze.
W razie potrzeby klosz wystarczy podnieść z jednej strony podeprzeć lub zdjąć, bo bardzo lekki i można podlać bez problemu.
Nie trzeba padać na kolana.
Ławeczka przy oczku dość często jest przysiadywana w czasie karmienia rybek, odpoczynku czy dla samej obserwacji życia wodnego.
Akebia dopiero kiedy wyrośnie na wysokość 3 m i ma dużo kwiatów, wtedy dopiero ma swój urok - tak jak z powojnikami - tylko, że jej kwiaty nie są zbyt duże, za to robi mnóstwo gron.
Kwiaty są bordowe, ale może teraz przy braku słonka i nadmiaru wody robią wrażenie nieco wyblakłych.
Widoczki ogólne zawsze robią największe wrażenie.
Może dlatego, że tak ich mało na forumowych fotkach.
Wybaczcie, że tak ogólnikowo, ale dziś złapałam lenia.
Dla Ciebie Judiś moja szklarenka z nasadzeniami pomidorów.
Dojdą jeszcze selery, pory, pietruszka i rukola.
Tu kwitnące truskawki od Jolli 500 z rzodkiewką i kalarepkami / w 3 dniu po posadzeniu /.
Na kalarepkach widać działalność ślimaków.
A tu pierwsze sałatki gotowe do konsumpcji.
