Witam witam, byłem tu wczoraj wieczorkiem i byłem pod zachwytem, jestem dziś rano i już tyle nowych zdjęć dodałaś...
Pigowiec japoński jest przeuroczy, też posiadam na działce ale jakoś licho rośnie...
Fakt tawułka to jeden śnieżny obłoczek jak zakwita
No kobitko teraz to bedziesz miała piękny ogród ja wszystko zakwitnie....
Dorotko- masz rację , w deszczu kwiaty fortegilii sklejają się, tracą puszystość, gdyż są bardzo delikatne.
Adamie- moja tawuła była sadzona 10 lat temu, ma może z 1,5 m wys, gdyż jeszcze jej nie przecinałam -rośnie na żywioł , myślę , że można ją formować i nadawać odpowiednią wysokość po kwitnieniu.Fortegilla jest krzewem, podobno rośnie powoli.Jest to mój nowy nabytek.Cieszę się, gdyż jest mrozoodporna.A ja już dużo pięknych krzewow straciłam przez mróz.
Muszu- dzięki, że odwiedzasz mój ogród, pomimo, że jest wiele piękniejszych.
Dziękuję za miłe słowa.Pogoda bardzo by się przydała , nie dość że pada, to jeszcze okropne zimno.U Ciebie chyba także pada?
Fajny kolorek szachownicy, podpowiedz co robisz że tak ładnie kwitnie. Moja pomarańczowa kwitła tylko raz po posadzeniu, przez ostatnie dwa lata wypuściła tylko liście bez kwiatów
Tajeczko, bardzo ciekawa ta twoja szachownica, no i piękne lewizje :P
Ale fotki chyba robiłaś wczoraj, bo dzisiaj w całej Polsce leje i wszystkie kwiatki wyglądają nieszczególnie
Szkoda! Wiem, że deszcz jest potrzebny, ale bez przesady
Pozdrawiam więc słonecznie
Adamie- lewizje kwitną, gdyż to są tegoroczne, kupiłam je kwitnące, w ogrodzie chyba także by nie zakwitły.Ta odmiana szachownicy jest jeszcze dość niepospolita , cieszę się, że mi zakwitła, gdyż do szachownic nie mam szczęścia.
Aniu-- u mnie te szachownice pomarańczowe-Cesarskie Korony,także nie chcą kwitnąć, a nawet potrafią w ogóle nie wyrosnąć, ale to jest inna odmiana.Posadziłam ją w dużej ilości kompostu, gdyż podobno szachownice są żarłoczne.
Dalu- zdjęcia robiłam we wtorek, ale także w deszczu, gdyż u nas pada kilka dni po kolei, a w dodatku jest bardzo zimno.Kwiaty lewizji są ciężkie od deszczu i prawie leżą na ziemi.
Krysiu- dziękuję za odwiedziny w moim ogrodzie.
Cieszę się, że już chyba lepiej się poczułaś.Ja sama się dziwię, że te serduszki mróz nie zważył kwiatów, a ona jest jednak wrażliwa.Szachownica ładnie mi zakwitła, ale to jej dopiero pierwsza wiosna.
Alinko- serduszka zimuje bez problemu, ale nieraz wiosenne przymrozki ważą kwiaty, ale jakoś przetrwały- były przymrozki do - 5 *.Warto ją mieć w ogrodzie.