W zeszłym roku jak zakładaliśmy trawnik, to niczym innym się nie zajmowałam, ale mam dość tego chwastowiska.
Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dziewczyny, napiszę wam tę instrukcję (mam w książce), a póki co to się załamałam okropnie - przekopywałam tył działki (tam, gdzie winorośle) - masakra - z wierzchu to nawet nie było tak źle, ale jak wbiłam widły, to pełno kłączy, korzeni, szok!!. Ze 2 godziny kopałam jak nic - prawie jest skończone, część już jakoś byle jak zagrabiona i wyrównana. Wiem, że nie musi tam być idealnie, bo to już starsze krzewy (trzeci rok), korzenie mają głęboko i na chwasty sobie fiukają, ale nie chce mieć tam pieprznika. Tylko, że wszędzie pieprznik jest - jak się wezmę za jedno, to inne rabaty czekają. A rosną po tych deszczach te chwaściory, że szok!!! Borówkowa różanka cała do przekopania (tam darń jeszcze jest do wykopania, plus masa chwastów, przód działki przy tujach cały w chwastach, z boku rosną, normalnie musiałabym kopać 12 godzin dziennie, codziennie, a tu jeszcze trzeba za resztę trawnika się wziąć (przekopać, kamienie powyciągać) - kiedy ja to zrobię?
W zeszłym roku jak zakładaliśmy trawnik, to niczym innym się nie zajmowałam, ale mam dość tego chwastowiska.
Czeka mnie pędzelkowanie ostów (w d@pie mam to wyrywanie, one odrastają za chwilę i to 3 w miejsce 1 wyrwanego), i perzu na skarpie przy tarasie (rozlazło się to i już roślin nie widać
) - nie da się tam kopać, bo bym musiała rośliny wykopywać. Chce mi się wyć 
W zeszłym roku jak zakładaliśmy trawnik, to niczym innym się nie zajmowałam, ale mam dość tego chwastowiska.
- riane
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Osty
. Nie cierpię. Przez nie nie można chodzić boso po trawniku. Pocieszę Cię, że po jednym roku bezwzględnego tępienia dały sobie spokój. I już nie odrastają. Tylko trzeba wyrywać z korzeniem. Albo wyrywacz jak do mleczy, albo rękawice i nieco samozaparcia. Jak się je złapie tuż przy ziemi (albo nawet nieco głębiej) to ładnie wychodzą. Nie daj się!
U mnie atak mszyc na róże. Macie jakieś sprawdzone niechemiczne sposoby? Na biedronki nie mam co liczyć. Tak się obżarły mszyc na brzozach, że tylko leżą i stękają z przejedzenia
.
U mnie atak mszyc na róże. Macie jakieś sprawdzone niechemiczne sposoby? Na biedronki nie mam co liczyć. Tak się obżarły mszyc na brzozach, że tylko leżą i stękają z przejedzenia
Agata
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko do sierpnia mamy czas na instrukcje.. zrobisz zdjecie i wrzucisz.. po co pisać..
no a z chwastami tak jest .. współczuję..
Ja miałam glebogryzarkę i niby wszstko wybrane.. a teraz jak likwiduję trawnik pod rabaty to wdzę ile jeszcze tam zostało...
Kamieni nie zazdroszczę.. łopatę ciężko wbić.. i wybierać trzeba...
Może daj sobie wolne kilka dni.. odpocznij ..
no a z chwastami tak jest .. współczuję..
Ja miałam glebogryzarkę i niby wszstko wybrane.. a teraz jak likwiduję trawnik pod rabaty to wdzę ile jeszcze tam zostało...
Kamieni nie zazdroszczę.. łopatę ciężko wbić.. i wybierać trzeba...
Może daj sobie wolne kilka dni.. odpocznij ..
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
U mnie tak rosną mlecze, nic nie daje wyrywanie, zaraz są od nowa 
-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Nie bardzo łapię, gdzie masz te chwasty (jeśli chodzi o umiejscowienie je na terenie działki)
, ale jeśli chodzi o trawnik, to ja zwalczam dwuliścienne w trawniku zwykłym chwastoxem przy bezwietrznej pogodzie.Tanio i skutecznie.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Wróciłam do domu, jeszcze zdążyłam przelecieć warzywnik i pół rabaty (tej z tulipanami). Drugie pół (tam, gdzie krzewy owocowe) czeka na zmiłowanie (najpierw widły). Potem dopiero będę mogła pazurkami co tydzień
Mój kochany sąsiad ma mi zrobić takie większe trochę, porządne pazurki na kijku (żonie i rodzinie robi je już od wielu lat) - czekam z niecierpliwością, bo tym jest łatwiej
Jutro ma znów lać, załamać się można. Może po południu będzie ok, to bym coś przekopała, chociaż trochę
Jurek - chwasty mam wszędzie - tylko ich nie pokazuję, no bo czym się chwalić
Są tam, gdzie nie ma jeszcze trawnika (na trawniku tragedii nie ma).
Jurek - chwasty mam wszędzie - tylko ich nie pokazuję, no bo czym się chwalić
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko, nie łam się, ja mam chwasty na 30 arach
Zauważyłaś - nosem - subtelną różnicę pomiędzy kwiatami jabłoni i gruszy????
Jak byś to opisała?????
Zauważyłaś - nosem - subtelną różnicę pomiędzy kwiatami jabłoni i gruszy????
Jak byś to opisała?????
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
DOMIŚ no to masz przerąbane
a tu jeszcze deszcze chyba ,że macie piękną pogodę .U mnie zimno i deszczowo brrrrrrr normalnie listopad
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko- dasz radę! Tylko bez paniki.
U mnie zupełnie inny skład chwastowy- nie mam żadnych ostów. Za to panoszy się szczaw- korzeniska długie, nie ma siły, żeby takiego wyrwać w całości. Usuwam z rabat ile się da. Z resztą działki już się pogodziłam. Nie mam trawnika- mam murawę, łąkę czy co tam jeszcze można wymyślić
U mnie zupełnie inny skład chwastowy- nie mam żadnych ostów. Za to panoszy się szczaw- korzeniska długie, nie ma siły, żeby takiego wyrwać w całości. Usuwam z rabat ile się da. Z resztą działki już się pogodziłam. Nie mam trawnika- mam murawę, łąkę czy co tam jeszcze można wymyślić
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Zajrzałam na chwilę-nick jakiś znajomy-bywasz na forum Murator? i zostałam na dłuzej...obejrzałam sobie Twój pas startowy, super pomysł na wrzosowisko-moje wrzosy już od ciągle po zimie w połowie zmarznięte. Co roku kupuję i wiosną to samo... w tym roku już nie będę kupować
Skoro azaliom i różanecznikom ziemia odpowiada, to nie wiem o co chodzi
Zobaczyłam, ze pięknie owocują Ci winogrona- ja mam 2 szt przy altance - nie znam się specjalnie na uprawie, jeden co roku owocuje, a drugi co roku przemarza- zanim odbije to długo trzeba czekać i owoców nie ma.... Czy to znaczy,że on jakiś chory i lepiej kupić jakąś nową odmianę?
Podoba mi się Twoja działeczka.
Pozdrawiam.
Zobaczyłam, ze pięknie owocują Ci winogrona- ja mam 2 szt przy altance - nie znam się specjalnie na uprawie, jeden co roku owocuje, a drugi co roku przemarza- zanim odbije to długo trzeba czekać i owoców nie ma.... Czy to znaczy,że on jakiś chory i lepiej kupić jakąś nową odmianę?
Podoba mi się Twoja działeczka.
Pozdrawiam.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
W tym roku "wsadziłam nos w kwitnącą jabłoń" - zapach cudowny, nie dziwię się pszczółkom, że siedzą w kwiatkachelsi pisze:Dominiko, nie łam się, ja mam chwasty na 30 arach![]()
Zauważyłaś - nosem - subtelną różnicę pomiędzy kwiatami jabłoni i gruszy????
Jak byś to opisała?????
Dominiś, współczuję tego odchwaszczania... ja mam takie piekło przy przygotowywaniu 60m pasa ziemi przy siatce (na żywopłot). Na razie sterałam 3 metry i padłam, zaczynam się łamać i nie wiem czy nie sięgnę po bardziej nieekologiczne środki, niż moje ręce i fiskars.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Elu - przyznam, że jabłoni nie wąchałam, bo to drugoroczne drzewko, kwiatów jest mało, poza tym akurat jakoś pogoda się zkiepściła. Za to grusza wg mnie i starszej córki śmierdzi, jakąś starą szmatą
Lubię zapach śliw, choć jest trochę duszący, ale mi się podoba
Jadziu - u nas ciągle leje. Na początku było to błogosławieństwo, cieszyłam się bardzo, bo było sucho, ale teraz ziemia juz nie chce przyjmować wody, a końca deszczu nie widać
Aniu Zielona - szczawiu nie mam, tzn. troszkę tylko - przynajmniej jest użyteczny
A oset ani ładny, ani przydatny, w dodatku kłuje
Anka - tak, bywam na FM, choć teraz już nie za często i tylko na ogrodach
Wrzosy nie przemarzają u mnie - ściółkuję je korą przed zimą (kilka cm warstwa), a rosną w mieszance torfu z piaskiem, choć niżej jest cięższa ziemia. Przetrwały nawet te sadzonkowane przeze mnie w lecie, choć w tym roku śniegu była masa, więc łatwiej. Nie mam pojęcia, dlaczego u ciebie przemarzają. Ja mam wrzosty pączkowe, ale też kilka zwykłych i te też przetrwały.
Co do winogrona to ono jest na pewno wrażliwe na mróz, dlatego przemarza. Trzeba je okrywać na zimę, najlepiej ziemią (ale trzeba dobrze wyprowadzić, żeby się to dało zrobić). Skoro przemarza, to owoców nie będzie, niestety, chyba, że na samym dole.
Ewciu - no widzisz, przynajmniej ktoś mnie rozumie
Ja mam zamiar pędzelkować osty Roundupem lub innym z glifosatem, bo co prawda jest to pracochłonne, ale powinno je zabić, więc roboty tyle samo co przy wykopywaniu, tyle, że raz i koniec (po wykopaniu zawsze odrastają i trzeba to powtarzać kilka razy, w dodatku niedopuszczając, żeby urosły). W wyrywanie bawię się tylko przy winoroślach (tam nie chcę chemii) i na największej rabacie, bo i tak co tydzień tam pielę. Reszta mnie przerasta
Wróciłam już do domu po porannych zajęciach, i chciałam się wziąć za borówkową różankę, ale ciągle pada, w dodatku zapomniałam wczoraj schować rękawice (zostały na taczce), więc są przemoczone
Jadziu - u nas ciągle leje. Na początku było to błogosławieństwo, cieszyłam się bardzo, bo było sucho, ale teraz ziemia juz nie chce przyjmować wody, a końca deszczu nie widać
Aniu Zielona - szczawiu nie mam, tzn. troszkę tylko - przynajmniej jest użyteczny
Anka - tak, bywam na FM, choć teraz już nie za często i tylko na ogrodach
Co do winogrona to ono jest na pewno wrażliwe na mróz, dlatego przemarza. Trzeba je okrywać na zimę, najlepiej ziemią (ale trzeba dobrze wyprowadzić, żeby się to dało zrobić). Skoro przemarza, to owoców nie będzie, niestety, chyba, że na samym dole.
Ewciu - no widzisz, przynajmniej ktoś mnie rozumie
Wróciłam już do domu po porannych zajęciach, i chciałam się wziąć za borówkową różankę, ale ciągle pada, w dodatku zapomniałam wczoraj schować rękawice (zostały na taczce), więc są przemoczone
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Tak, pogoda przestała nas rozpieszczać... znowu zapowiada sie kijowy weekend... 
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominisiu,
współczuję chwastowiska
Rozumiem, że nie chcesz wszystkiego potraktować Roundapem?
Odpocznij, ...powolutku pójdzie do przodu,,, baby steps!
współczuję chwastowiska
Rozumiem, że nie chcesz wszystkiego potraktować Roundapem?
Odpocznij, ...powolutku pójdzie do przodu,,, baby steps!
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Ewciu, wszystkiego raundapem nie chcę, bo ziemię mam zamiar wykorzystać do warzywnika w przyszłym roku (tam jest dobra), a tam gdzie bym mogła, to rośnie już za dużo, więc pędzelkowanie. Baby steps, mówisz...
To ja do zimy może dobrnę do końca tego swojego pasa
Jutro z moją sąsiadką jedziemy na targ po flance selerów - mam nadzieję, że się uda wyprawa
No i Aga mi podpowiedziała, że mogę już przerzedzić sałatę i to co wyrwę, przesadzić w inne, wolne miejsca. Tak zrobię, bo sałata u nas ostatnio robi furorę (w ub. roku tylko starsza jadła, i to bez entuzjazmu).
Jutro z moją sąsiadką jedziemy na targ po flance selerów - mam nadzieję, że się uda wyprawa
No i Aga mi podpowiedziała, że mogę już przerzedzić sałatę i to co wyrwę, przesadzić w inne, wolne miejsca. Tak zrobię, bo sałata u nas ostatnio robi furorę (w ub. roku tylko starsza jadła, i to bez entuzjazmu).

