Ślimaki w tunelu

[gienia1230]

Ci, którzy mają tunele; nie podlewacie przecież warzyw wężem ogrodowym tylko punktowo, pod roślinki. Może by rozłożyć paski folii i na niej posypać granulki Brossa na ślimory na obrzeżach pod tunelem? Trup powinien ścielić się gęsto, te granulki zwabiają podobno ślimaki, potem to wszystko wyzbierać, nie zeżarte granulki też i folię, tak by nic się na ziemię nie wysypało.
Co roku obsypujemy granicę (na murku, w trawie przy murku) działki, w tym roku jeszcze ślimora nie widziałam a wierzcie mi usilnie ich wypatruję- ze złym błyskiem w oku, granulki mam przygotowane.

[anistach]

Ja punktowo nie podlewam
chociaż przez te deszcze nawet nie muszę, wręcz przeciwnie zaczynam się martwić, bo zaczyna się robić grząsko, a w tyle tunelu
musiałam dołek wykopać by się woda zbierała, i duże wiadro wody już wyniosłam
A ślimaki zbieram rano jak i wieczorem , chociaż dziś rano już mniej ich było, może za duża jest już wilgoć

[Groser]

Nie wiem Gienia czy mówimy o tym samym. U nas jest totalna plaga, czyli jak idziesz przez trawnik to nie da się nie wdepnąć. Na te granulki to chyba bym musiał wydać całą wypłatę.

Właśnie mam pytanie - bo słyszałem że po okołu 7 latach mija ta plaga? czy to prawda?

[Mania]

Pierwsze słyszę, by po 7 latach plaga miała paść.
Póki co ślimory zżarły mi wszystkie wysadzone aksamitki, żrą hortensje na potęgę, a te ledwo co liście wypuszczają, włażą nawet na ledwo wychodzące z ziemi lilie, znajduje je nawet na iglakach (kłujący świerk biały, tak, tam tez siedział). Nie pomaga ani slimakol czy inne specyfiki - tylko ręczne wybieranie a potem....wedle upodobania (ja trenuję rzut dalekosiężny punktowy ;) )

[gienia1230]

Groser, mówimy o tym samym, niestety. Tu na Podkarpaciu mamy z tym problem od lat. To tu się ta plaga zaczęła. Ja to już przerabiałam i trochę odetchnęłam, ale tylko trochę. W ub. roku utłukłam ich tylko kilkanaście (tych z gołymi tyłkami) a muszelkowych całe mnóstwo. Dziś mimo błota i mżawki poniosło nas na działkę. Jakoś specjalnie się nie zdziwiłam, gdy na wyrwanej rzodkiewce sobie siedziały. Co druga jest ponadgryzana, Posadzone przed paroma dniami selery ponadgryzane, dwa zupełnie zjedzone. I selery i rzodkiewka rosną przy granicy działki, a sąsiad ma daleko w nosie ślimaki. Tuż za granicą ma w malinach ( niemiłosiernie zarośniętych- siedlisko i wylęgarnia tego paskudztwa) kompostownik. Nawet nie próbowaliśmy rozsypywać granulek, bo zapowiadają dalsze obfite opady. Na innych działkach też jest to samo co u Ciebie, po deszczu można się na nich ślizgać.

[Mania]

Proszę, już "działający" potwór w swoim żywiole, aby ubarwić ten smutny w istocie wątek:

[Groser]

Ale te z muszelkami to nawet sympatycznie wyglądają. A na te pomrowy to obrzydzenie mnie bierze.

[Mania]

Mi się kojarzą z opitymi pijawkami, brrr

[rezygn0101]

Pomysł z obcięta butelką i piwem się sprawdza, ale jeśli powiedziało się A, to trzeba dopowiedzieć i B. Obciętą górę butelki w kształcie stożka nakładamy na zakopaną butelkę. Jeśli nadciągnie 1000 ślimaków, to o 1000 będzie ich mniej, a tym samym nasze szanse na zdrowe warzywa i kwiaty wzrastają.

[Meva]

Po wyniesieniu prawie wiadra w ciągu 2 dni- znowu wyłażą zewsząd- powoli widzę je na wszystkich roślinach, we wszystkich kątach... A jak im smakują opadłe kwiaty forsycji
No i nawet jak słoneczko zaświeci to wszystkie rośliny błyszczą od zaschniętego śluzu.

[anistach]

jak zaczynałam ten temat o ślimakach, nie spodziewałam się że tak to się rozwinie.
Dziś kupiłam granulki na ślimaki jutro działam

[Meva]

ja preferuję wiadro ;)

[bara8]

W tym miesiącu niestety obsypywanie popiołem nie daje rezultatu-cały czas leje ,musiałam rozsypać trutkę (rozkładam ją na niskich miseczkach pomiędzy jarzynami ) ,w kwiatkach normalnie rozsypuje .W sobotę posadziłam do ziemi paprykę (zrobiłam im tunelik foliowy ale niestety codziennie było ich coraz mniej (wtedy jeszcze nie miałam trutki ), w końcu wkurzyłam się i to co pozostało przesadziłam do dużych pojemników i wniosłam do dużego tunelu.Wiem że papryki nie lubią przesadzania ale patrząc jak codziennie któraś z nich jest zjedzona lub złamana bo jej nóżkę podgryzły-to już wolę poeksperymentować.Serce mi się kraje gdy patrzę na rośliny na które od kilku miesięcy chuchałam .

[Groser]

ja preferuję wiadro ;)

A że zapytam, wynosisz je żywe poza granice działki?

[Meva]

wynoszę je żywe do lasu , albo wręcz wywożę - tak jak krety ;)