Kalendarz biodynamiczny

[ankha]

Jest w tym coś na pewno - mam podobne doświadczenia do Ciebie. Dlatego jeśli chodzi o pikowanie, sadzenie czy sianie, staram się według kalendarza, nie wychodzi mi za to pielenie i ruszanie gleby o czasie - ale nie bądźmy niewolnikami
pozdrawiam

[wolodi]

No niestety (a może i stety;). Ogrodnictwo jest dziedziną nauk i nie można brać czegoś "na wiarę" lecz wymaga to sprawdzenia i udowodnienia.

[chatte]

Jest osoba, która całe swoje zycie poświęciła badaniu wpływu księżyca i układu gwiazd na rosliny.
Rok po roku przeprowadzała i nadal przeprowadza doświadczenia, wysiewając rosliny, podlewając, nawożąc je i przeprowadzając wszelkie prace pielęgnacyjne w różnych terminach.
Warzywa wyhodowane w ten sposób oddaje do badania, gdzie nie tylko sprawdza się wzrost, zdrowotność i wielkość owoców czy korzeni , ale także skład chemiczny wyprodukowanych roślin.
Badania te potwierdzają słuszność jej założeń. Osoba ta nazywa się Maria Thun. Proponuję zapoznać się z jej pracą i wynikami.

[wolodi]

Czy mógłby mi ktoś wskazać publikacje naukowe tej Pani? Niestety znalazłem tylko książki co nie ma żadnego znaczenia naukowego.

[mamba9991]

wolodi, nie dyskutuj, tylko siej jak księżyc przybiera, a chwasty wyrywaj, jak maleje i już bo inaczej guzik Ci wyrośnie i będziesz marudził, że trefne nasiona kupiłeś i roundup nie działa. Tak jest i żadnych naukowych dowodów nie trzeba. Ostatnio amerykańscy uczeni odkryli, że kiszona kapusta jest zdrowa, pewnie też niedługo odkryją kalendarz biodynamiczny

[gienia1230]

wolodi, Ostatnio amerykańscy uczeni odkryli, że kiszona kapusta jest zdrowa, pewnie też niedługo odkryją kalendarz biodynamiczny

O tym, że kapusta to najlepsze i najbogatsze warzywo naszego klimatu, my wiemy od stuleci. Mambo, Wolodi i tak nie przekonasz, Jemu księżyc pewnie służy do czegoś innego. . Trudno mu się pogodzić, że go można wykorzystać do tak przyziemnych celów.

[wolodi]

Zaraz będziecie tarota stawiać czy rośliny urosną;)

[elik_49]

A jak wyjdzie Babilon? ale nie bądźmy takimi sceptykami , ja osobiście nie wierzę w kabały a na temat kalendarza biodynamicznego mam mieszane odczucia, jest ich wiele i dni korzystne jak i niekorzystne nie pokrywają a to już poddaje w wątpliwość w sens ich stosowania.Mam syna który jest moim kalendarzem i to według jego praw, jest rozkład wszelkich prac w ogrodzie.Wyznaję zasadę jeśli coś ma urosnąć to urośnie, zależy to głównie od materiału siewnego,jakości sadzonek, przygotowania odpowiednio gleby i dalszej pielęgnacji... troszkę deszczu, słoneczka i serduszka.

[AMAOA]

Witam wszystkich forumowiczów !
Miałam przyjemność uczestniczyć w wykładach prof. Szymony, który jest współautorem jednego z kalendarzy biodynamicznych a jednocześnie skromnym i wielkim człowiekiem i może tu się zadziwicie, ale profesor jako najlepszy kalendarz biodynamiczny polecał ten autorstwa Marii Thun z powodów o których pisaliście wcześniej - między innymi lata doświadczeń pani Marii. Nadmienię jeszcze, że profesor mówił, że stosuje kalendarz biodynamiczny cały czas w swoim życiu. W dni owocowe warto piec nawet ciasta z owocami /nie sprawdzałam/.

[ekopom]

Także stosuję kalendarz Marii Thum, chociaż nie w każdym roku udaje mi go kupić.Mając układ księżyca względem ziemi, można prognozować pogodę na następny rok.

[Zenon]

Witam, kto chce niech czyta i tak wg tych zaleceń uprawia warzywa.http://www.ogrody-krzekowo.pl/index.php ... &Itemid=53

[x-suzana]

Może to i prawda z tym kalendarzem biodynamicznym, nie wiem , ale jest to sprawa, która bardzo człowieka ogranicza w pracach, w planowaniu.Jeżeli ktoś ma małą działeczkę lub większą to może sobie pracować wg kalendarza bo zawsze z pracami wyrobi nawet jak deszcz czy inne złe warunki atmosferyczne akurat uniemożliwią nam pracę wg kalendarza.
Ale jak ktoś prowadzi działalność na trochę większą skalę to te kilka dni przewidziane na sianie czy sadzenie to okropne ograniczenia.
Może narażę się tu wielu osobom ale nie dajmy się zwariować.

[wolodi]

Nie ma to jak zabobony.

[x-suzana]

Nie ma to jak zabobony.

Też słyszałam taką opinię.

[ekopom]

Pewnie jest coś w jakim czasie siejemy sadzimy,człowiek stracił bądź osłabił zmysły,lepiej wiosną siać niż zimą ,nie wszystko możemy zmierzyć. Np. gdy wykonujemy orkę w nocy to mniej pobudzamy chwasty do kiełkowania,mamy do tego oczy czy zegarek kiedy jest światło. Tak też może wpływać chociażby księżyc kiedy wznosi czy opada inaczej wpływa na roślinę. Kalendarz dla mnie jest mi pomocny tylko w planowaniu rozpoczęcia siewu i nie jest żadnym utrudnieniem.Klienci tylko chwalą dlaczego moje warzywa są takie smaczne, ja sam nie wiem, tylko pozwalam im swobodnie rosnąć , nigdy nie na ilość,a zawsze jakoś się to bilansuje.