Witam po świątecznych dniach...
idea pisze:Mówcie mi Majka lub Maria,
Ok... ja będę mówić Majka...
liska pisze:Gabiś wczoraj sadziłam mikroskopijne sadzonki bukszpana.. (sama sobie zrobiłam)
i o Tobie myślałam.. przypomniałam sobie jak mówiłaś o swoim żywopłocie...jak sam ukorzeniałaś i cieszyłaś się że Twój...
Ciekawa jestem, czy z mojego coś bedzie
Też poluję na kielichowca..
Liseczko, to prawda...co swoje to zawsze daje większą radość.
Mój żywopłocik w tym roku porządnie przymarzł, ale odbija.
Przycięłam go dość nisko i mam nadzieję że za dwa miesiące się wyrówna.
Liseczko... kielichowca już zamówiłam... czekam na dostawę...
kogra pisze:Gabiś możesz mi powiedzieć jak "pachniały" EMy którymi potraktowałaś swoje roślinki ?
Wczoraj też to zrobiłam, ale nie podobał mi się ten zapaszek.
Podlewałaś pod konkretną roślinkę czy zlewałaś całą rabatę jak leci ?
Grażynko, EM-y nie maja przyjemnego zapachu.
Mnie kojarzy się z "rzygami"...
A pryskam je przez opryskiwacz...wszystko jak leci... rośliny, drzewa, krzewy i ziemię.
Można też podlewać.
bogusia177 pisze:Jeżeli mogę wtrącić
Grazynko ,to EM-ami najlepiej zlać wszystko ,,a jak pachnie ?
M mi powiedział ,że chyba w gacie narobiłam

No
Boguśko... mnie to aż tak strasznie nie śmierdzi...
Grzegorz B pisze:Gabi, skradłaś wiosny czar, wiosna u Ciebie wszystkimi barwami tęczy pleciona, "utkałaś" piękny skrawek ziemi, gdzie cyklicznie powracam... Pozdrawiam ciepło życząc udanego, wciąż trwającego długiego weekendu

Grzesiu, miło że tu zaglądasz... ja przyznaję się bez bicia... dawno nic u Ciebie nie pisałam, ale zaglądam...
Miiriam pisze:A gdzie można dostać te EM- y .. bo w ogrodniczym nie ma
A też mam ochotę spróbować

Bernadetko, ja kupuję EM-y u mnie w ogrodniczym sklepie...
Jak je potrzebuję, to zamawiam, a babka je sprowadza.
Kocina pisze:Gabi, u Ciebie jak zawsze pięknie
Wiosna, lato czy jesień - zawsze jest czym napaść oczy.
Zwłaszcza jeśli nie zaglądało się na forum całą długą zimę.
Podziwiałam zwłaszcza ciemierniki - piękne kępy.
Bardzo mi się podobają, ale u mnie nie chcą rosnąć - nie wiem dlaczego

Chyba jednak dam im drugą szansę...
Martusiu, witaj... dawno Cie nie widziałam i bardzo się cieszę że znowu jesteś.
Martusiu, przyczyn może być kilka... za głęboko posadzone, za kwaśna ziemia albo chorują ...
U mnie rosną i z roku na rok są większe... z wyjątkiem jednego, który choruje.
Ale to dlatego, że go przesadziłam i stanowczo za głęboko... do dziś się nie może opamiętać.
Choć kwitnie i rośnie, to co roku ma plamy i trzeba wycinać liście.
Gosiu, Nelu... pięknie Wam dziękuję...
