Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Aniu,przepraszam że Ci głowę zawracam. Mogłabyś tą Gardenię wkleić w mniejszym rozmiarze, bo mi się strasznie ekran rozciąga!
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Aniu trzymam kciuki za hoje. Wiem co czujesz bo sama straciłam parę sadzonek. Mam nadzieję, że Ci się uda je uratować. To prawda, że one nie lubią mieć mokro za to lubią zraszanie. Po różnych próbach, metodą prób i błędów doszłam do wniosku, że jeśli chodzi o podlewanie to należy je traktować raczej jak kaktusy. Długo nie mogłam się do tego przekonać ale w końcu mam efekty więc chyba im dobrze.
- kubusiowa mama
- 500p
- Posty: 698
- Od: 1 kwie 2010, o 01:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Krysiu . Zrobione.Krystyna.F pisze:Aniu,przepraszam że Ci głowę zawracam. Mogłabyś tą Gardenię wkleić w mniejszym rozmiarze, bo mi się strasznie ekran rozciąga!
I jak teraz?
- kubusiowa mama
- 500p
- Posty: 698
- Od: 1 kwie 2010, o 01:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Dziękuję za słowa uznania. Na odległość czuć jak pięknie pachnie. Mam wiosnę w pokojuMiro78 pisze:Pięknie zakwitła gardenia![]()

-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Teraz jest Super! Gardenia prześliczna a zapach pewnie nieziemski!!kubusiowa mama pisze:Krysiu . Zrobione.Krystyna.F pisze:Aniu,przepraszam że Ci głowę zawracam. Mogłabyś tą Gardenię wkleić w mniejszym rozmiarze, bo mi się strasznie ekran rozciąga!
I jak teraz?
- kubusiowa mama
- 500p
- Posty: 698
- Od: 1 kwie 2010, o 01:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Tak na dobrą sprawę, to może być nawet znajoma ciocia. Nie będę wybrzydzać .merry pisze:Też mi się marzy spadek po jakiejś cioci nieznajomej![]()

No trochę jestem tym faktem zadziwiona. Zwykle większość kwiatów potrzebuje dużo wody, albo przynajmniej umiarkowanie. Mam takie, które muszę codziennie podlewać. Ale mam też kilka sukulentów i wszystkie mają się świetnie i żadnego do śmierci przez utopienie nie doprowadziłam, co chyba zdarzyło się tym moim hojom.@lina pisze:Aniu trzymam kciuki za hoje. Wiem co czujesz bo sama straciłam parę sadzonek. Mam nadzieję, że Ci się uda je uratować. To prawda, że one nie lubią mieć mokro za to lubią zraszanie. Po różnych próbach, metodą prób i błędów doszłam do wniosku, że jeśli chodzi o podlewanie to należy je traktować raczej jak kaktusy. Długo nie mogłam się do tego przekonać ale w końcu mam efekty więc chyba im dobrze.
Andziax007 pisze:Aniu gardenia śliczne buźki pokazała....wielkie brawa![]()
![]()
![]()
Trzymam mocno kciuki za hoje
Dziękuję w imieniu gardenii i moim i dziękuję, że trzymacie za mnie kciuki.APe pisze:Tak bardzo mi Ciebie żal i tych niepowodzeń z hojkami.Wiem jak to jest,najpierw wielka nadzieja a potem........rozczarowanie![]()
Gardenia prześliczna![]()
Postaram się pokazać obiekt moich niepowodzeń. Oceńcie sami.
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Aniu, Gardenia faktycznie wygląda uroczo
Zmartwiła mnie bardzo wiadomość o Twojej Hojowej tragedii. Mam nadzieję, że uda Ci się coś uratować. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, Ja pewnie też bym nie potrafiła ich łatwo odżałować

Zmartwiła mnie bardzo wiadomość o Twojej Hojowej tragedii. Mam nadzieję, że uda Ci się coś uratować. Rozumiem Twoje rozgoryczenie, Ja pewnie też bym nie potrafiła ich łatwo odżałować

Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- kubusiowa mama
- 500p
- Posty: 698
- Od: 1 kwie 2010, o 01:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Tak wyglądały te moje nieszczęścia dziś rano:
Tą na zdjęciu poniżej wyciągnełam wczoraj wieczorem z doniczki jak zauważyłam, że coś złego się dzieje i w takim stanie dotrwała do dziś.
dzis już jest w doniczce znowu , z nową, suchą ziemią, ale wygląda chyba jeszcze gorzej.
W sumie wszystkie hoje przesadziłam rano do nowego , suchego podloża.


A tu następny umarlaczek.
W tej chwili stan się pogorszył.

A tu pędy, które ukorzeniam. Były w pojemniku z wodą ale dziś je włożyłam już do ziemi i przykryłam woreczkami. Przy czym jeden z nich obcięłam poniżej liści, ktore jeszcze ocalały, bo tam wykształtowały się takie malutkie korzonki.





Tą na zdjęciu poniżej wyciągnełam wczoraj wieczorem z doniczki jak zauważyłam, że coś złego się dzieje i w takim stanie dotrwała do dziś.
dzis już jest w doniczce znowu , z nową, suchą ziemią, ale wygląda chyba jeszcze gorzej.
W sumie wszystkie hoje przesadziłam rano do nowego , suchego podloża.


A tu następny umarlaczek.
W tej chwili stan się pogorszył.

A tu pędy, które ukorzeniam. Były w pojemniku z wodą ale dziś je włożyłam już do ziemi i przykryłam woreczkami. Przy czym jeden z nich obcięłam poniżej liści, ktore jeszcze ocalały, bo tam wykształtowały się takie malutkie korzonki.





- kubusiowa mama
- 500p
- Posty: 698
- Od: 1 kwie 2010, o 01:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
A może te Hoye były w złym stanie już przed wysłaniem? Albo były źle zapakowane? jak zamawiałam tą swoją, to 3 dni w paczce spędziła ale nie było tego po niej w ogóle widać ---> od razu po posadzeniu rosła
Dodatkowo, w przypadku gdy doszły w takim stanie, masz prawo domagać się, wysłania kolejnych w stanie lepszym lub zwrotu pieniędzy. Ja jakiś czas temu zamawiałam crassulkę i doszła już następnego dnia, ale była w takim stanie, że po tygodniu padły wszystkie sadzonki. Dodatkowo miała być ukorzeniona, a nie była - poinformowałam Panią, że padła, wysłałam zdjęcia po wyjęciu z paczki i zażyczyłam sobie nowych roślin bądź zwrotu pieniędzy. Bo ewidentnie było z kwiatkiem źle już przed wysyłką. Pani ukorzenia mi obecnie kolejne sadzonki - a jak sytuacja się powtórzy, to zażądam zwrotu pieniędzy
Trzymam kciuki aby odżyły

Dodatkowo, w przypadku gdy doszły w takim stanie, masz prawo domagać się, wysłania kolejnych w stanie lepszym lub zwrotu pieniędzy. Ja jakiś czas temu zamawiałam crassulkę i doszła już następnego dnia, ale była w takim stanie, że po tygodniu padły wszystkie sadzonki. Dodatkowo miała być ukorzeniona, a nie była - poinformowałam Panią, że padła, wysłałam zdjęcia po wyjęciu z paczki i zażyczyłam sobie nowych roślin bądź zwrotu pieniędzy. Bo ewidentnie było z kwiatkiem źle już przed wysyłką. Pani ukorzenia mi obecnie kolejne sadzonki - a jak sytuacja się powtórzy, to zażądam zwrotu pieniędzy

Trzymam kciuki aby odżyły

- daka
- 1000p
- Posty: 2544
- Od: 10 lut 2010, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Aniu życzę ci powodzenia z hojkami,może jest jeszcze nadzieja dla nich. 

Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Marne szanse,za dużo podlewasz,hoje to sukulenty lepiej je zasuszyc jak zalać,moje są podlewane raz na tydzień odrobinkę i tyle w zupełności wystarcza.
- kubusiowa mama
- 500p
- Posty: 698
- Od: 1 kwie 2010, o 01:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Chyba masz rację, że marne szanse.Reva pisze:Marne szanse,za dużo podlewasz,hoje to sukulenty lepiej je zasuszyc jak zalać,moje są podlewane raz na tydzień odrobinkę i tyle w zupełności wystarcza.
Co prawda przesadziłam je natychmiast do suchego podłoża, ale niewiele to pomogło, bo stan sie pogorszył. Chyba zgniły listeczki. A jak listeczki, to pewnie i cała reszta. Na razie daję im jeszcze mała szansę, ale myślę, ze nic z tego już nie będzie.
Ponieważ mam od jakiegoś czasu dwie hoje carnosa, które podlewam rzadko, ale raczej obficie i maja się dobrze i pięknie rosną, więc teraz zrobiłam tak samo i właśnie w tym tkwił błąd.
Ale się nie zniechęcam .
Jeszcze raz kupię sadzonki. I spróbuję raz jeszcze. Może się uda.
Mam pytanie do Reva.
Gdzieś tu na forum wyczytałam, że kupujesz sadzonki za granicą.
czy jak je otrzymujesz, to są w dobrym stanie?
I czy takie zakupy są kosztowne?
- kubusiowa mama
- 500p
- Posty: 698
- Od: 1 kwie 2010, o 01:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
[quote="Kasia86"]A może te Hoye były w złym stanie już przed wysłaniem? Albo były źle zapakowane?
Kasiu pojęcia nie mam. I pewnie sie już tego nie dowiem.
Trudno. Przeżyje to jakoś i zacznę wszystko od nowa. Kupię jeszcze raz sadzonki. Może bardziej odpornych gatunków hoi i się na nich nauczę uprawy.
A Ty Kasiu gdzie kupowałaś swoje hoje?
Kasiu pojęcia nie mam. I pewnie sie już tego nie dowiem.
Trudno. Przeżyje to jakoś i zacznę wszystko od nowa. Kupię jeszcze raz sadzonki. Może bardziej odpornych gatunków hoi i się na nich nauczę uprawy.
A Ty Kasiu gdzie kupowałaś swoje hoje?
- milkicja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 976
- Od: 6 kwie 2010, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Hoduję synka i uprawiam roslinki. Wszysko pięknie rośnie:-)
Oj biedne sadzonki
Ja myślę że były słabiutko zapakowane i tak je potraktowała poczta
Ja myślę że były słabiutko zapakowane i tak je potraktowała poczta