Witajcie  dziewczyny 
 Wisienko
 
Wisienko   
  
Paulownię przycięłam ją na wysokość ok.170 cm.
Nie chcę wysokiego drzewa w moim ogródku bo
nie mam  miejsca na ogromne  drzewo  jakim ona może  być.
Posadziłam ją  z powodu dużych i pięknych liści i tak  rośnie.
Nigdy u mnie  nie przemarzła,natomiast  przemarzają pąki  kwiatowe dlatego  jako
osoba  niecierpliwa nie  czekam  do maja  z  nadzieją,że  może...może... tylko  po prostu  ścinam  je  
 
 
Nadaję  paulowni  kształt  małego  drzewka.
Lisko   
 
Świeczki    zrywam  ze  wszystkich  sosen  jakie mam  w ogródku.
Polega to  na  uszczykiwaniu  paznokciem  nowych przyrostów   na odpowiedniej  wysokości.
Nigdy nie  wyrywam  całych przyrostów lecz  skracam  je  na  różnej  wysokości   by utrzymać pokrój krzewu 
jaki mi odpowiada.
Bożenko  
   miło mi,ze  mnie odwiedziłaś
Wczoraj była u mnie przepiękna pogoda...     
Święto Pracy 

   uczciłam  intensywną pracą na rzecz  ogrodu.
Poflancowałam   moje  własne  siewki  aksamitek i  cleome.
To przyjemne  zajęcie a teraz  będę  podglądać ich  wzrost.
Obawiam  się  jedynie  ślimaków...jest ich  zbyt  dużo...  

 nazbierałam  litrowy  słój  
a  one  kochają  aksamitki .
Czy moje  flance  przetrwają?
Zaraz  lecę  sprawdzić  czy jeszcze  żyją 
 
 
Wczoraj pożarły mnie komary 
 
 
tak dotkliwie,że musiałam  dziś  zastosować  środek p.obrzękom i świądowi.
Nigdy  w życiu wcześniej  mi  się  to nie  zdarzyło  

 Stałam  się  alergikiem czy to komary  mają  w  sobie inny  jad?