
Ankowo
Re: Ankowo
Aniu,Asiu - to może Wy macie po prostu działki w tzw. strefie ochrony archeologicznej...??? 

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ankowo
Tylko o odmiennych podłożach... 

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ankowo
U mnie też różne okazy chowają się w ziemi. Niestety czasem nawet niebezpieczne. Jak robili kanalizację odkopali ze 30 naboi do karabinu, a ostatnio w lesie, kiedy wyrównywaliśmy teren pod domek - niewybuch. Lepsze juz twoje śmieci - o pięknym kotku nie wspominając.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo
O ile gości
Bardzo mi miło że zaglądacie!
Adamie-ten kotek to członek całego stada jakie u nas mieszka. Łapią myszy, nornice. Ale też ptaki, ryjówki. Szkoda że nie mogą wybiórczo- żeby tylko szkodniki łowiły.
Agnieś -chyba minęłam się z powołaniem
Mogłam się kształcić na AGH, zamiast wybierać przyrodnicze studia
Marylko , Małgosiu - wszystkie zdjęcia daję aktualne.
Ta tawuła to odmiana tawuły szarej 'Grefsheim' - zakwita najwcześniej.
Tomku, winorośle to moje pierwsze podejście. Czytałam wcześniej o uprawie i radziłam się na forum. Te odmiany są odporne na choroby i mróz, dobre na początek, bo niekłopotliwe. Powinny wytrzymać ponad 20 stopniowe mrozy. Ale ja będę i tak je okrywać.
Byłam na targach (pierwszy raz od trzech lat). Było warto. Na pewno pójdę też na jesienne.
Marku-tawuła ze zdjęcia ma ok 1,3 metra wysokości. Te wiosenne są zawsze większe. Jeśli masz letnie, to one nie rosną zwykle takie wielkie, poza tym można je ograniczać wczesnym cięciem.
Asiu od kwiatoterapii- nie pamiętam tej figurki, ale wiem że miałam ich sporo. Ten tulipan jest tylko jeden, zupełnie nie wiem skąd się wziął
.
Madziu - maszyna była zepsuta i nie dało się naprawić, a czemu akurat trafiła do ziemi, nie wiem. Po wykopaniu była całkiem pordzewiała, ale trafiła tam gdzie było jej miejsce- na złom.
Asiu- nasza działka należy do rodziny od 19 wieku. Służyła jako pole uprawne, aż do lat 70-tych. Potem rodzice dostali zezwolenie na budowę. To co odkopuję to lata 80, pierwsze lata w nowo wybudowanym wtedy domu
U ciebie jakby głębiej pokopać, to może by coś wcześniejszego jeszcze niż kapselki było 
Dorotko - wiem że w Twojej okolicy spotyka się wiele takich pozostałości, przechodził tamtędy front i toczyły się bitwy. Mam nawet kilka łusek i naboi z wykopu spod Gorlic (też kopali pod rury).

Adamie-ten kotek to członek całego stada jakie u nas mieszka. Łapią myszy, nornice. Ale też ptaki, ryjówki. Szkoda że nie mogą wybiórczo- żeby tylko szkodniki łowiły.
Agnieś -chyba minęłam się z powołaniem


Marylko , Małgosiu - wszystkie zdjęcia daję aktualne.
Ta tawuła to odmiana tawuły szarej 'Grefsheim' - zakwita najwcześniej.
Tomku, winorośle to moje pierwsze podejście. Czytałam wcześniej o uprawie i radziłam się na forum. Te odmiany są odporne na choroby i mróz, dobre na początek, bo niekłopotliwe. Powinny wytrzymać ponad 20 stopniowe mrozy. Ale ja będę i tak je okrywać.
Byłam na targach (pierwszy raz od trzech lat). Było warto. Na pewno pójdę też na jesienne.
Marku-tawuła ze zdjęcia ma ok 1,3 metra wysokości. Te wiosenne są zawsze większe. Jeśli masz letnie, to one nie rosną zwykle takie wielkie, poza tym można je ograniczać wczesnym cięciem.
Asiu od kwiatoterapii- nie pamiętam tej figurki, ale wiem że miałam ich sporo. Ten tulipan jest tylko jeden, zupełnie nie wiem skąd się wziął

Madziu - maszyna była zepsuta i nie dało się naprawić, a czemu akurat trafiła do ziemi, nie wiem. Po wykopaniu była całkiem pordzewiała, ale trafiła tam gdzie było jej miejsce- na złom.
Asiu- nasza działka należy do rodziny od 19 wieku. Służyła jako pole uprawne, aż do lat 70-tych. Potem rodzice dostali zezwolenie na budowę. To co odkopuję to lata 80, pierwsze lata w nowo wybudowanym wtedy domu


Dorotko - wiem że w Twojej okolicy spotyka się wiele takich pozostałości, przechodził tamtędy front i toczyły się bitwy. Mam nawet kilka łusek i naboi z wykopu spod Gorlic (też kopali pod rury).
Re: Ankowo
ANIU
bardzo ładnie rozkwita Ci Tawuła i zdjęcie takie ładne .Brawo 


Pozdrawiam - wiosenka
Spełniane marzenia- wiosenka
Spełniane marzenia- wiosenka
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo
Dziękuję Wiosenko
Z dnia na dzień robi się coraz bardziej zielono. Pracy przybywa- a myślałam że będzie ubywać
Ku mojej radości rodzinka pomaga i co dzień widać jakiś postęp. Dzisiaj zaczęłam sprzątać pod sosnami, ale uciekłam, aby uniknąć zagazowania -sąsiedzi palili resztki tujek ze zlikwidowanego żywopłotu i kopciło się niemiłosiernie. W związku z czym plany przygotowania nowej rabaty spełzły na niczym. Musiałam się zadowolić plewieniem na starej. Niepokoi mnie sucha gleba- posiane warzywa nie wzejdą jak szybko nie spadnie deszcz.
Dzisiaj wkleję kilka fotek które ostatnio robiła moja siostra.
Ja się włóczyłam po targach a tu ziemniaki posadzone (sobota):

Porzeczka czerwona
Kolorki




Z dnia na dzień robi się coraz bardziej zielono. Pracy przybywa- a myślałam że będzie ubywać

Ku mojej radości rodzinka pomaga i co dzień widać jakiś postęp. Dzisiaj zaczęłam sprzątać pod sosnami, ale uciekłam, aby uniknąć zagazowania -sąsiedzi palili resztki tujek ze zlikwidowanego żywopłotu i kopciło się niemiłosiernie. W związku z czym plany przygotowania nowej rabaty spełzły na niczym. Musiałam się zadowolić plewieniem na starej. Niepokoi mnie sucha gleba- posiane warzywa nie wzejdą jak szybko nie spadnie deszcz.
Dzisiaj wkleję kilka fotek które ostatnio robiła moja siostra.
Ja się włóczyłam po targach a tu ziemniaki posadzone (sobota):

Porzeczka czerwona

Kolorki




- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ankowo
Aniu robisz przepiękne zdjęcia. Szczególnie podoba mi się barwinek. Masz wspaniałego sfinksa.
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ankowo
O rany... te zdjęcia to na konkurs fotograficzny się nadają. Ode mnie masz Grand Prix.




Re: Ankowo
Te ziemniaki wcale nie posadzone, tylko położone
Ja się może na tym nie znam, ale tak mi się wydaje
Ja jak sadzę, to przysypuję ziemią, a tu proszę, kładzie się i już posadzone
Ot, urodzajne gleby!
Od samego ich dotyku rośliny rosną!
Ale u Ciebie niebiesko, Zielona Aniu




Ale u Ciebie niebiesko, Zielona Aniu

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ankowo
Razy dwa, bo ode mnie teżasia0809 pisze:O rany... te zdjęcia to na konkurs fotograficzny się nadają. Ode mnie masz Grand Prix.![]()
![]()

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo
Gosiu, Asiu, Aniu -wszystkie pochwały dla mojej siostry, bo jak pisałam te zdjęcia to jej robota, zresztą ona czyta mój wątek to sobie poczyta też Wasze opinie
.
Martuś -zamieściłam zdjęcie sadzenia ziemniaków "w trakcie". Zdjęcie "po" też jest- ale mało ciekawe
, chyba że lubisz widok gołej ziemi. Wszystko odbyło się zgodnie ze sztuką. W końcu mama- rolnik z wykształcenia, pilnowała sadzenia, na pewno ziemniaczki będą rosły jak należy
.

Martuś -zamieściłam zdjęcie sadzenia ziemniaków "w trakcie". Zdjęcie "po" też jest- ale mało ciekawe


- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Ankowo
Aniu, mieszkamy w tym samym województwie, a jak patrze na Twój ogród to wydaje mi się, że ja na biegunie północnym
Pamiętam czasy kiedy sadziliśmy ziemniaczki na polu, ale był to niemal hektar sadzenia i przyznam się, że nie wszystko wspominam mile
bo na przykład stonkę trzeba było zbierać czy okopywać je ręcznie
ale.... smak takich "swoich" ziemniaczków wynagradzał wszystko....
Wielki
dla Siostry artystki fotografa
Pozdrawiam cieplutko!!

Pamiętam czasy kiedy sadziliśmy ziemniaczki na polu, ale był to niemal hektar sadzenia i przyznam się, że nie wszystko wspominam mile


Wielki




Pozdrawiam cieplutko!!
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
Re: Ankowo
Aniu ten kotek fajny. Czy należał do Ciebie w dzieciństwie. Ja znalazłam kiedyś samochodzik. Mój syn bardzo się ucieszył. A poza śmieciami i gruzami, z ciekawostek archeologicznych mogę wymienić nabój z pistoletu. Syn znalazł natomiast niemiecka monetę z II wojny światowej.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ankowo
Aniu, ależ się u ciebie dzieje!!!
Warzywnikiem się zachwycam (jeszcze rok temu ominęłabym ten temat obojętnie, ale widocznie dojrzałam
), super, że posadziłaś krzewy jagodowe. Również polecam żółte gruszkowe pomidory, choć na początku myślałam, że są takie bylejakie (jak porządnie dojrzały, wpadliśmy w zachwyt
) - są w dodatku bardzo plenne. W zeszłym roku miałam 2 krzaczory (silnie rosną), w tym tylko jeden, bo nam już bokiem wychodziły
Uśmiałam się z wykopków - czy tę rurę z gazem próbowałaś wydobyć?





Uśmiałam się z wykopków - czy tę rurę z gazem próbowałaś wydobyć?

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo
Aniu, moje piaski się bardzo szybko nagrzewają i widać że wegetacja się spieszy na całego.
Co do ziemniaków- to my tak symbolicznie, żeby były. Jak przychodzi w odwiedziny pięcioletnia bratanica, to chociaż zobaczy jak warzywa wyglądają na grządce. Ostatnio pomagała te ziemniaki sadzić i siała groszek. Jakby przyszło sadzić na hektarach to bym się zniechęciła, a potem ta stonka
Nie dziwię się że rolnicy wolą opryskać herbicydem, a potem kolejną chemią na stonkę i zarazę.
Izo- kotka nie pamiętam, mógł być brata
Ale u Ciebie to super znaleziska! Jak jeszcze coś znajdziecie ciekawego to się pochwal
Dominiko- kiedyś się nastawiałam na ogród ozdobny. Teraz mnie opętało żeby był też użytek. Dobrze że można łączyć jedno z drugim
Rurę koniecznie chciałam wykopać, na szczęście powstrzymali mnie rodzice
Trzeba było widzieć ich miny 
Co do ziemniaków- to my tak symbolicznie, żeby były. Jak przychodzi w odwiedziny pięcioletnia bratanica, to chociaż zobaczy jak warzywa wyglądają na grządce. Ostatnio pomagała te ziemniaki sadzić i siała groszek. Jakby przyszło sadzić na hektarach to bym się zniechęciła, a potem ta stonka

Izo- kotka nie pamiętam, mógł być brata


Dominiko- kiedyś się nastawiałam na ogród ozdobny. Teraz mnie opętało żeby był też użytek. Dobrze że można łączyć jedno z drugim

Rurę koniecznie chciałam wykopać, na szczęście powstrzymali mnie rodzice

