Daktylowiec kanaryjski -choroby i szkodniki
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
A jak korzenie ? Wypełniały doniczkę ? ;)
Raz na tydzień lej tyle, żeby woda wypłynęła na spodek.
(na czas podlewania możesz wziąć inny, głębszy spodek, żeby nie narobić bałaganu)
Raz na tydzień lej tyle, żeby woda wypłynęła na spodek.
(na czas podlewania możesz wziąć inny, głębszy spodek, żeby nie narobić bałaganu)
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Doniczka była pęknięta ,ale korzenie były w całkiem dobrym stanie,nie miała prawie ziemi tylko same korzenie,podlewam dośc ostro,raz na tydzien 1,5 l wody.
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
To w sam raz 
Robelliniego możesz zraszać.

Robelliniego możesz zraszać.
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Zraszam,a mam pytanie czy ona na lato może stać na balkonie w słońcu?
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
I tak, i nie.
A na którą stronę wychodzi balkon ?
Mojego robelliniego przez 2 lata wystawiałem na dwór, ale zawsze kończyło się to przypaleniem części liści.
Być może wynosiłem go zbyt wcześnie i za szybko trafiał w pełne słońce.
Jesienią, już w domu, wypuścił ok. 10 ładnych liści, i chyba zostawię go w domu (ewentualnie dam na werandę).
Francuscy znajomi mówią, że jeżeli stopniowo się będzie go wystawiać na słońce to liście się nie spalą.
Jednym się udaje, innym nie (mówię tu o południu Francji).
Możesz spróbować. Trzeba się jednak liczyć z prawie codziennym podlewaniem.
A na którą stronę wychodzi balkon ?
Mojego robelliniego przez 2 lata wystawiałem na dwór, ale zawsze kończyło się to przypaleniem części liści.
Być może wynosiłem go zbyt wcześnie i za szybko trafiał w pełne słońce.
Jesienią, już w domu, wypuścił ok. 10 ładnych liści, i chyba zostawię go w domu (ewentualnie dam na werandę).
Francuscy znajomi mówią, że jeżeli stopniowo się będzie go wystawiać na słońce to liście się nie spalą.
Jednym się udaje, innym nie (mówię tu o południu Francji).
Możesz spróbować. Trzeba się jednak liczyć z prawie codziennym podlewaniem.
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Balkon jest południowy -patelnia w lecie,moja sąsiadka ma cykasa bardzo dużego co roku w pełnym słońcu-ale cykas to całkiem inna palma.
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Ponownie muszę się przypomnieć z moją palmą, ponieważ potrzebuję pomocy.
Po przesadzeniu do większej doniczki , podcięciu nadgniłego korzenia, obcięciu zeszłych
liści, nic nowego z palmą się nie działo, troszeczkę brązowiały jej końcówki liści, które za każdym razem delikatnie przycinałam. Podlewam wodą przegotowaną odstaną z dodatkiem nawozu do palm, nie ma za sucho ani za mokro. Nie widać, żeby było jej coś lepiej, a wprost przeciwnie, nadal te końcówki liści brązowieją a na dodatek zauważyłam delikatne kropki na liściach brązowe i białe, może to jakiś tarcznik. Wkleję zdjęcia, ale nie wiem czy będzie to widoczne, proszę o pomoc co robić aby palma miała sie dobrze?

Po przesadzeniu do większej doniczki , podcięciu nadgniłego korzenia, obcięciu zeszłych
liści, nic nowego z palmą się nie działo, troszeczkę brązowiały jej końcówki liści, które za każdym razem delikatnie przycinałam. Podlewam wodą przegotowaną odstaną z dodatkiem nawozu do palm, nie ma za sucho ani za mokro. Nie widać, żeby było jej coś lepiej, a wprost przeciwnie, nadal te końcówki liści brązowieją a na dodatek zauważyłam delikatne kropki na liściach brązowe i białe, może to jakiś tarcznik. Wkleję zdjęcia, ale nie wiem czy będzie to widoczne, proszę o pomoc co robić aby palma miała sie dobrze?




Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Najlepiej wynieść ją na dwór, w ciepłe i jasne miejsce.
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
A nim wyniesiesz ją na dwór opryskaj Magusem bo na palmie masz przędziorka co widać odrazu po liściach. Po wystawieniu na dwór powtórz dwa razy oprysk co trzeci dzień za każdym razem dawka 1 ml na 0,75 l wody, w dniu oprysku na dworze zabierz ja z słońca w lekko zacienione miejsce. 

- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Dzięki Przemku, ze sie odezwałeś, bardzo cenię sobie Twoje rady.
Nie bardzo mogę wystawić na dwór, bo mieszkam jeszcze w mieście w bloku, jedynie na parapet, ale w wakacje przeprowadzam sie na wieś, to koło domku znajdzie miejsce. Teraz musi zostać w mieszkaniu.
Powiedz mi w takim razie, mam ją spryskiwać tym Magusem co trzeci dzień, a jak długo?
Czy uda sie tę palmę odratować?
Nie bardzo mogę wystawić na dwór, bo mieszkam jeszcze w mieście w bloku, jedynie na parapet, ale w wakacje przeprowadzam sie na wieś, to koło domku znajdzie miejsce. Teraz musi zostać w mieszkaniu.
Powiedz mi w takim razie, mam ją spryskiwać tym Magusem co trzeci dzień, a jak długo?
Czy uda sie tę palmę odratować?
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Zrób trzy opryski co trzeci dzień, potem dokładnie pooglądaj palmę czy nie ma na niej szkodnika i powycieraj wilgotna szmatka każdy listek z obu stron. 

- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Witam!
Jeszcze jedno pytanie. Kupiłam własnie ten oprysk na tego pędziorka i pan w sklepie poinformował mnie, że oprysk można wykonywać tylko na dworze i najlepiej żeby doniczka tam stała do czasu usunięcia tego robactwa, bo podobno opary z tego oprysku są bardzo szkodliwe dla zdrowia, a jeśli są małe dzieci to w ogóle zabroniony jest ten zabieg w pomieszczeniu zamkniętym. Problem w tym, że nie mam gdzie wystawić tej palmy, czy nie mozna tego oprysku zrobić na zewnątrz i np po godzinie przynieśc go do domu i tak działać przez trzy razy co trzeci dzień ?
Proszę o informację.
Własnie, nie wiem czy dobrze rozumiem, zrobić oprysk trzy razy przez trzy dni? To znaczy że 9 razy należy spryskać, czy po jednym razie co trzeci dzień?
Zaczęłam czytać tematy na temat pędziorka, dowiedziałam się, że niektórzy radzą, aby przed opryskiem najpierw spłukać liście letnią wodą, a potem oprysk.
Co robić?
Jeszcze jedno pytanie. Kupiłam własnie ten oprysk na tego pędziorka i pan w sklepie poinformował mnie, że oprysk można wykonywać tylko na dworze i najlepiej żeby doniczka tam stała do czasu usunięcia tego robactwa, bo podobno opary z tego oprysku są bardzo szkodliwe dla zdrowia, a jeśli są małe dzieci to w ogóle zabroniony jest ten zabieg w pomieszczeniu zamkniętym. Problem w tym, że nie mam gdzie wystawić tej palmy, czy nie mozna tego oprysku zrobić na zewnątrz i np po godzinie przynieśc go do domu i tak działać przez trzy razy co trzeci dzień ?
Proszę o informację.
Własnie, nie wiem czy dobrze rozumiem, zrobić oprysk trzy razy przez trzy dni? To znaczy że 9 razy należy spryskać, czy po jednym razie co trzeci dzień?
Zaczęłam czytać tematy na temat pędziorka, dowiedziałam się, że niektórzy radzą, aby przed opryskiem najpierw spłukać liście letnią wodą, a potem oprysk.
Co robić?
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Jeśli kupiłaś Magusa zrób dawkę 1 ml na 0, 75 l wody i śmiało pryskaj w domu. Dokładnie liście z obu stron ale najlepiej takim zraszaczem ciśnieniowym by na roślinie osiadała mgiełka coś jak rosa, chemia nie może skapywać po liściach dużymi kroplami bo wtedy nie ma to prawidłowego efektu. Po jednym oprysku co trzeci dzień. Łącznie trzy opryski w przeciągu 9 dni. Możesz opłukać liście letnią wodą pod prysznicem ale do oprysku musi palma wyschnąć. 

- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Witaj Przemku!
Zrobiłam wszystko taj jak kazałeś, ale widzę, że efekt marny z tej palmy, co prawda nie widać już białych i brązowych kropek na liściach, ale końce liści brązowieją, które delikatnie podcięłam.
Odcięłam tej palmie tą boczną gałązkę, którą jeszcze widać na zdjęciach wyżej, wydawała się zniszczona, sucha.
Palmę w końcu zabrałam na budowe i stoi teraz na balkonie, mamy zamiar sie przeprowadzić w wakacje, a codziennie i tak dogladamy domku, więc źle jej nie powinno być, chyba że przyjdą przymrozki.
Zastanawiam sie co jest powodem brązowienia liści, może ma za sucho?
Czy jest szansa, na uratowanie tej palmy?
Zrobiłam wszystko taj jak kazałeś, ale widzę, że efekt marny z tej palmy, co prawda nie widać już białych i brązowych kropek na liściach, ale końce liści brązowieją, które delikatnie podcięłam.
Odcięłam tej palmie tą boczną gałązkę, którą jeszcze widać na zdjęciach wyżej, wydawała się zniszczona, sucha.
Palmę w końcu zabrałam na budowe i stoi teraz na balkonie, mamy zamiar sie przeprowadzić w wakacje, a codziennie i tak dogladamy domku, więc źle jej nie powinno być, chyba że przyjdą przymrozki.
Zastanawiam sie co jest powodem brązowienia liści, może ma za sucho?
Czy jest szansa, na uratowanie tej palmy?
Re: moja palma usycha, jak ją odratować
Ma za suche powietrze, zbyt mała jego wilgotność i stąd schnięcie końcówek liści. 
