Celinko jak się wyrobię w tym roku to będę dzielić szafirki bo się namnożyły...ale najgorzej z czasem.
Jadźko te róże to akurat niskie więc cięłam tylko obmarznięte kikuty. W zeszłymroku tulipany były o niebo lepsze.
Baśka....no to będziemy porównywać. Posadziłam czosnek (chiński

) blisko róż i zobaczymy czy będzie jakiś zauważalny pozytywny efekt.
Grażko już zaczęłam hartowanie....oj tak bym chciała żeby nie było już przymrozków....posiałabym jednoroczne i posadziła gazanie i niecierpki do gruntu.
Wiolu ależ jestem ciekawa różyczki Biedermeier....chyba umrę z ciekawość.....najważniejsze, że żyje.
Tulipany w tym roku niespecjalne.
Krysiu moje niektóre pnące też strasznie wolno odbijają ale na szczęście żyją.....póki co wszystkie przeżyły.
Buziaki dla Wszystkich miłych gości.
Mój ulubiony ciemiernik
