
Comciowy ogród 2010 cz.1
- daka
- 1000p
- Posty: 2544
- Od: 10 lut 2010, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Hoste masz bardzo gęściutką,ja moją trzymam w domu. 

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Dominiko - na mnie nie ma innego sposobu.
Inaczej wybierałabym to co chcę zrobić a nie to co jest konieczne i to na wczoraj :P
Krysiu - trzymam rękę na pulsie :P
Dalu - dlaczego ?
Przecież te hosty są nie do zdarcia.
Twoja się mogła troszkę obrazić na reklamówkę ale to naprawdę silne, zdrowe i mało podatne na ślimaki hosty.
Zaczęłam ( zięciem, sąsiadem i Mundkiem ) ciąć wielką starą i częściowo spróchniałą gruszę.
Ale okazało się że murarki olewają moje rurki za to uwijają się przy spróchniałym pniu gruszy.
Tam zanoszą pyłek i tam nocują.
Zatem - zostanie do następnego roku.
A jak się tylko wylęgną - zetnę do końca.
Inaczej wybierałabym to co chcę zrobić a nie to co jest konieczne i to na wczoraj :P
Krysiu - trzymam rękę na pulsie :P
Dalu - dlaczego ?
Przecież te hosty są nie do zdarcia.
Twoja się mogła troszkę obrazić na reklamówkę ale to naprawdę silne, zdrowe i mało podatne na ślimaki hosty.
Zaczęłam ( zięciem, sąsiadem i Mundkiem ) ciąć wielką starą i częściowo spróchniałą gruszę.
Ale okazało się że murarki olewają moje rurki za to uwijają się przy spróchniałym pniu gruszy.
Tam zanoszą pyłek i tam nocują.
Zatem - zostanie do następnego roku.
A jak się tylko wylęgną - zetnę do końca.
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Mariolu - trzymaj zatem kciuki, by mi te moje lilie jednak wylażły z ziemi i raczyły zakwitnąć.
Widzisz, u mnie było ciepło w niedziele, lae w sumie od dobrych 3tyg jest ciągle tak samo - w słońcu ciepło, ale zimne wiatrzysko, w nocy tak z 5st, więc żadna rewelacja. I dopiero wczoraj zaczęło trochę padać, po własnie 3tyg przerwie. Wiec nie dość, ze zimno, to i sucho. Wiem, ze niby w ziemi wody jest, ale głębiej, a z wierzchu twarda skorupa.
Dzisiaj za to lecę szaleć, może też o zmierzchu będę do samochodu wsiadać ;)
Widzisz, u mnie było ciepło w niedziele, lae w sumie od dobrych 3tyg jest ciągle tak samo - w słońcu ciepło, ale zimne wiatrzysko, w nocy tak z 5st, więc żadna rewelacja. I dopiero wczoraj zaczęło trochę padać, po własnie 3tyg przerwie. Wiec nie dość, ze zimno, to i sucho. Wiem, ze niby w ziemi wody jest, ale głębiej, a z wierzchu twarda skorupa.
Dzisiaj za to lecę szaleć, może też o zmierzchu będę do samochodu wsiadać ;)
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Dzięki za radę! Nie pomyślałam, ze przycinanie może go pobudzić. Spróbujęcoma95 pisze:Iza - spróbuj podcinać bluszcz, może to go przekona żaby puszczał więcej odrostów ?

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
To będziesz musiała faktycznie pilnować terminu ścięcia. Może ściąć przed wylęgnięciem się i gdzieś położyć?
Tylko jak spadnie to gorzej
Tylko jak spadnie to gorzej

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Spróchniały pień gruszy chyba zostawię na wieki wieków.
Na wątku murarkowym okazało się że to bardzo dobre miejsce.
To jest jeden ze starych, grubych konarów.
Postaram się cyknąć fotkę.
Myślę że murarki zaraz po wylęgu już szukają nowych miejsc więc ścięcie go = ryzyko utraty murarek.
Na wątku murarkowym okazało się że to bardzo dobre miejsce.
To jest jeden ze starych, grubych konarów.
Postaram się cyknąć fotkę.
Myślę że murarki zaraz po wylęgu już szukają nowych miejsc więc ścięcie go = ryzyko utraty murarek.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9837
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
A ja musiałam wyciąć zdrową gruszę, bo stała tam gdzie miał być dom! Miała pyszne owoce (Bonkreta Williamsa) i była piękna! Kiedyś przyleciał na nią dziecioł zielony i ją nieco "obrobił" ze szkodników! Ale mam plaster pnia w kuchni! stawiam na nim cukiernicę 

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Moja grusza jest częściowo zdrowa.
Na 4 wielkie konary 2 są spróchniałe.
Chciałam ściąć całą górę i zostawić tylko najniższą partię gałęzi.
Ale jak murarki pokochały to stare próchno - zostanie :P
To i tak lepsze niż gdy siedziały mi w dziurce zamka od drzwi altanki
Na 4 wielkie konary 2 są spróchniałe.
Chciałam ściąć całą górę i zostawić tylko najniższą partię gałęzi.
Ale jak murarki pokochały to stare próchno - zostanie :P
To i tak lepsze niż gdy siedziały mi w dziurce zamka od drzwi altanki

- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9837
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
A ja powiesiłam nowe rurki tam gdzie mąż zwykł pijać piwo pod daszkiem altany! Pomógł mi nawet powiesić, bo chłop wysoki. Ale potem z niepewnościa obserwował jak lataja i chyba sie bał trochę i miał watpliwości, czy to dobry pomysł;-) Ale pomidorki i ogórki to potem wcina z apetytem!!! 

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Wszędzie szaleją z tymi murarkami, a ja się boję pszczółek
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Ja też się boję
Ale jak się chce mieć pożytek z ogrodu to trzeba iść na kompromis.
A murarki nie żądlą
Odruchowo się wzdrygam jak koło mnie latają ale zaraz sobie przypominam że nie ma się czego bać.

Ale jak się chce mieć pożytek z ogrodu to trzeba iść na kompromis.
A murarki nie żądlą

Odruchowo się wzdrygam jak koło mnie latają ale zaraz sobie przypominam że nie ma się czego bać.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Mariola,co to są murarki?coma95 pisze:Zaczęłam ( zięciem, sąsiadem i Mundkiem ) ciąć wielką starą i częściowo spróchniałą gruszę.
Ale okazało się że murarki olewają moje rurki za to uwijają się przy spróchniałym pniu gruszy.
Tam zanoszą pyłek i tam nocują.Zatem - zostanie do następnego roku.
A jak się tylko wylęgną - zetnę do końca.

To jakieś pszczoły co nie żądlą,dobrze zrozumiałam?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Witaj, Mariolu
Z zainteresowaniem przeczytałam wszystkie posty
Hosta, którą pokazałaś, to już olbrzym
U mnie dopiero zaczynają wychodzić. Zresztą ochłodziło się tak bardzo, że nawet kolejne narcyzy nie chcą się rozwijać.
Nie wiem, czy są u mnie murarki. Wiem natomiast z całą pewnością, że mój ogród to trasa szerszeni!! Boję się ich potwornie, jak tylko pojawią się w okolicy tarasu, od razu uciekam do domu
Miłego dnia

Z zainteresowaniem przeczytałam wszystkie posty


Nie wiem, czy są u mnie murarki. Wiem natomiast z całą pewnością, że mój ogród to trasa szerszeni!! Boję się ich potwornie, jak tylko pojawią się w okolicy tarasu, od razu uciekam do domu

Miłego dnia

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Aniu - tak to one
Dostałam rurki z kokonami, trochę się podzieliłam ale i tak mam ich sporo.
Najbardziej to widać rano jak się budzą i całe stadko wylatuje.
W ciągu dnia to tylko pojedyncze widać.
Na wątku murarkowym bardziej doświadczeni pisali że sa lepsze do zapylania np. drzew niż pszczoły miodne.
Najważniejsze że nie gryzą
Spodziewam się że zapracują na swoje utrzymanie i będzie więcej owoców
Monia - jak chcesz to ci kopnę ale nie całą bo cała ma kilka kilogramów.
Wiem bo targałam na spotkanie w OB na początku kwietnia :P
Mam 2 wykopane ( porzeczki sadziłam ) i jeszcze nie zakopane w nowym miejscu.
To moje jak na razie ulubione hosty, mają dość wąskie i długie ciemnozielone liście i na dodatek ślimaki wolą inne a te zostawiają w spokoju

Dostałam rurki z kokonami, trochę się podzieliłam ale i tak mam ich sporo.
Najbardziej to widać rano jak się budzą i całe stadko wylatuje.
W ciągu dnia to tylko pojedyncze widać.
Na wątku murarkowym bardziej doświadczeni pisali że sa lepsze do zapylania np. drzew niż pszczoły miodne.
Najważniejsze że nie gryzą

Spodziewam się że zapracują na swoje utrzymanie i będzie więcej owoców

Monia - jak chcesz to ci kopnę ale nie całą bo cała ma kilka kilogramów.
Wiem bo targałam na spotkanie w OB na początku kwietnia :P
Mam 2 wykopane ( porzeczki sadziłam ) i jeszcze nie zakopane w nowym miejscu.
To moje jak na razie ulubione hosty, mają dość wąskie i długie ciemnozielone liście i na dodatek ślimaki wolą inne a te zostawiają w spokoju

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Comciowy ogród 2010 cz.1
Mariolu, bardzo Ci dziękuję
Jak to mówią, host nigdy za dużo, a miło będzie mieć roślinę od Ciebie!!
Powiedz, czym mogłabym się zrewanżować?

Powiedz, czym mogłabym się zrewanżować?
