KARINIA pisze:kati-1976 pisze:No tak

przecież ona nie miała korzeni. Jasne, ze teraz najważniejsze, by swoje siły skierowała w tym kierunku

Kasiu mnie też czasem myli się co u kogo.Strasznie dużo jest tych wątków i wiadomości.I czasu mało aby wszędzie zajrzeć i posiedzieć dłużej.Jak tam u Ciebie idzie ukorzenianie? Wszystkie żyją?
Zgadza się, aby móc spamiętać co u kogo się dzieje i co widzieliśmy musielibyśmy mieć w glowie komputer. Chociaż i on zawodzi
Co do gruboszków od Ciebie to oprócz
blue bird wszystko dycha

i ma korzonki.
Z C. blue bird uratowałam 1 listeczka i próbuję go ukorzenić. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
KARINIA pisze:
Zobacz co zamówiłam w Japonii

Jak przyjdzie nieżywe to będę płakać
Ty chcesz, abym zeszła tu na zawał. To to istne cudeńko. Jak ją nazwiesz? Może
Japonka
