Kaajowy ogródek cz.2

[kaaj]

Dziękuję, staram się, chociaż nie zawsze wychodzi

[kaaj]

Przyroda jest piękna, WIOSNA
Migdałek w pączkach
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
Bratki
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

I wspomnienie zeszłorocznego prezentu od koreanki ;)
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

[kaaj]

A tu budowa drewutni
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
I próby wyprodukowania własnego kompostu
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
OBORNIK- moje złoto
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

[kaaj]

Dla polepszenia zapachów
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

[kaaj]

Jejku, zimno, deszcz, coś ta wiosna jakaś taka wstydliwa tego roku, posiane nasionka zaraz po świętach nic nie wschodzą, chyba za zimno jest, czekam i czekam a tu nic, chyba wniosę szklarnię do domciu
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
kwiatki i zioła także stanęły w miejscu
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
niech lepiej porosną, bo już domek na nie czeka
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

[kaaj]

Kotki opadły, więc wierzba poszła do fryzjera
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
a tu czekające na nowe koleżanki hortense
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
i różyczki budzące się ze snu (niestety nie wszystkie)
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
nowa szkoła
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

[kaaj]

Wczoraj mieliśmy pracowity dzień,
z samego ranka zabrałam się za wyplewienie "kwiatowej górki, ciężko było, la da moment wysieje tu różnego rodzaju kwiaty
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
w tym czasie mężulek zwoził drewno do kominka i pięknie układał je w naszej nowej drewutni
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
w drugiej części dnia zajmowałam się sadzeniem różyczek: Eden Rose, Mini Orange, Biedeirmeier, Aprikola, NN, Tommelise, Nostalgie, mam nadzieję że będą pięknie rosły
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
Piękne sadzonki z Rossarium,
Jutro czeka mnie równie pracowity dzień, dzień urlopu wypoczyn kowego, RH, azalie, wrzosy, czekają na swoją kolej
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

[kaaj]

A co w trawie piszczy???
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[url][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]

[kaaj]

Oj nie było wczoraj łatwo, kręgosłup mnie boli jak szlak, ledwo się poruszam, ale warto było, pchnęłam prace ogrodowe do przodu i to jest najważniejsze,
-po pierwsze, i co najbardziej mnie cieszy, to to że dostałam zgodę szanownej Teściowej na posadzenie przed furtką róży pnącej, wybrałam Amadeusa, mam nadzieję doczekać się w przyszłości furtki z kwitnącą różami półpergolą, takie romantyczne zaproszenie do ogrodu z początku nie pozwalano mi tego zrobić, w myśl zasady "wolnoć Tomku w swoim domku", ale jakoś poszło, a z Teściową to sami wiecie, różnie bywa, lepiej jest lwa nie drażnić.
-inną ważna sprawą, którą udało mi się doprowadzić do końca, to zmiana lokalizacji thermokompostownika, wyeksmitowałam go za dom, poza ogrodzenie, tuż za szpalerem, nowe miejsce dużo lepsze od poprzedniego, tzn, między drzewami, przy budynku, przed domem- w lecie by bardzo cuchnęło, a tam przecież ma być kiedyś huśtawka pod wisterią
-dokończyliśmy także wykładanie kostki przy bramie i furtce, bardzo mnie to męczyło, bo w ogóle nie miałam pomysłu jak to wykończyć, na szczęście mój Tatuś przyszedł z pomocą i lapiej-gorzej ale jest dokończone i wreszcie mogę myśleć o zamówieniu bramy
- aha i jeszcze muszę pochwalić się, że posadziłam nowe "kwaśne" rabatki z RH, azaliami i wrzosami

[Bufo-bufo]

Bardzo ciekawy ogród się szykuje, ba już widać go na zdjęciach. Interesuje mnie jaka odmiana świerka rośnie koło budynku (trudno ocenić odległość). Jeśli to jest jeden z tych gigantów..Wracając do ogórecznika zaobserwowałam u siebie, że wyrasta w tym samym miejscu, w którym był w zeszłym roku i trochę się rozsiał poza to miejsce, taki to jednoroczny...

[kaaj]

To jest srebrny świerk HOPPSI, mam ich 4 szt.
Takie były malutkie przy posadzeniu,
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http:// ... .jpg[/img][/url]
rosną wolno, ale to nie są giganty, giganty mam za domem 2 jodły kalifornijskie, te to dopiero rosną jak szalone

[Bufo-bufo]

No jednak ma te 15 m. Ja czekam, aż urośnie mi ta jodła, mam pytanie na jakiej glebie rosną twoje "szybkie" jodełki?

[kaaj]

U nas jest glina-pastelina. Pierwsze Kalifornijki jakie posadziłam to były sadzonki kopane z gruntu, nie przyjęły się, więc następnej wiosny zakupiłam już w donicach, te bez problemu się zaklimatyzowały i rosną sobie, dając wiosną piękne, mięciutkie przyrosty.

[dodad]

Piękne rabatki powstają wokół twojego domu Ścieżka super. Tylko uważaj na zdrowie. Wszystkiego na raz nie da się zrobić.
Ja też rzuciłam się po ziomie na robotę w ogrodzie i teraz leczę przeziębienie.
Moje rh też troszkę zmarnowane po zimie, ale bardziej ucierpiały azalie japońskie.
Będę do ciebie zaglądać - ciekawi mnie, czy twoje rh przeżyją.

[kaaj]

Dziękuję za Wasze miłe słowa i serdecznie zapraszam.
W sobotę biegając po ogrodzie z taczkami ziemii tam i z powrotem, usiadłam na moment przy moich biedactwach RH, patrzę i oczom nie wierzę, wyobraźcie sobie, że te bidule mimo wszystko zabierają sie do kwitnienia, aż łza się w oku kręci, i jak powiedzcie jak można o nie nie dbać, zrobię wszystko, aby im wynagrodzić moją głupotę i jestem dobrej myśli, uschnięte są liście, tak więc wcześniej, czy później odbudują korony, tylko z pewnością będą bardziej podatne na choroby, na razie je podlewam i obserwuję, spryskałam Asahi, poszedł obornik, siarczany, musze zasilić dolistnie, a raczej dołodyżnie , NIE DAM ZA WYGRANĄ