
Z kolorem kwiatu to dobry pomysł, bo gwarantuje inność odmiany; a przeszkadzać nie powinno?
tytuseee pisze:Większość uprawianych odmian jest samopylna lub częściowo samopylna, jeśli jest to odmiana obcopylna potrzebuje zapylacza. W morelach zapylaczem może być każda inna odmiana, ponieważ okres kwitnienia jest zbliżone(tylko w niektórych, rzadkich przypadkach, ze względu na sterylność, zapylaczem nie może być konkretna odmiana. Kolor kwiatu nie ma tu nic do zapylania. Pozdrawiam.
Zbliżone - zgoda, ale nie zawsze i nie każda odmiana. Owszem - porównując z innymi gatunkami drzew, u moreli termin kwitnienia jest "ujęty w dość wąskich ramach czasowych" i faktycznie większość odmian osiąga fazę pełni kwitnienia w tym samym czasie, ale odmiany bardzo wcześnie kwitnące mogą się "minąć" z odmianami o późnej porze kwitnienia (na szczęście u nas tych drugich jest zaledwie kilka).tytuseee pisze:...W morelach zapylaczem może być każda inna odmiana, ponieważ okres kwitnienia jest zbliżone...
To była wersja 'z ust do ust'. Jak się okazało, na metce pisze "Wczesna z Molełełe'". Pewnie to Wczesna z Morden. Wyjątkowo jednak dużo w tym roku przywiędło gałązek, także na tej nowej.maryann pisze:Dokupiłem Early Orange.