Witaj
Małgosiu!
O kalinie napisałam u kocicy. Ja nie ukorzeniam juz kaliny, bo ona daje odrosty, ale ta która u mnie rośnie jest z gałązki

Po prostu urwałam gałązkę z krzewu, przycięłam i wsadziłam do ziemi. Gałązka nie powinna być za długa, jakieś 15cm wystarczy . Połowa powinna się znaleźć w ziemi, w cieniu.
No i trzeba później stale pilnować wilgotności.
Halinko, jeżeli cieszyniance nie chodzi o pH, to ja juz nie wiem
Może ją też pod sosną posadzę? Ale tam jej nikt nie zobaczy, sama bym musiała szukac
Izulku, Ty rozpoznajesz na zdjęciach fragmenty mojego ogródka?
Ja sama czasem nie poznaję! Ale wiesz co? Lepiej się na pamięć nic nie ucz, bo gwarantuję, że w przyszłym roku znów będzie całkiem inaczej
Czosnek na razie jakby stoi w miejscu, ale cieszynianka jest marniejsza niż w ubiegłym roku

A szafirki bywają różne, w zależności np. w jakiej ziemi rosną. Tam gdzie jest żyźniejsza, liście są dłuższe, a te na zdjęciu rosną w takim miejscu, gdzie tylko macierzanka chciała rosnąć i nic innego

Jak Twoje są dłuuuugie, to maja niezłą ziemię
A zakwitły mi właśnie bardzo dziwne szafirki! Myslałam, ze to będą jakieś tulipanki botaniczne, a tu - szafirki

Zrobię jutro zdjęcie, to Wam pokażę
