Ogród Leszka
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Leszka
Muszę ci pogratulować wspaniałych zdjęć.
Ciekawe spojrzenie.
Ciekawe spojrzenie.
Re: Ogród Leszka
Moja tunbergia tak samo opadają listki.Mam ją pierwszy raz ,zobaczyłam u ciebie.Może cos jednak z niej będzie.Czy obrywasz Leszku czubek sadzonki ,aby się rozkrzewiała?Dyskoteka cudowna gratulacje dla pomysłu .Cz podlewasz juz nawozem powojniki?jak czesto?
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Ogród Leszka
Pierwszy raz uszczknąłem tunbergie w tym roku, i faktycznie głowny pęd nieco usechł, ale sadzonki wypuściłem nowe pędy z piewszego międzywęźla. Najpierw pojawił się tylko jeden pęd boczny... ale jakieś 10dni poźniej wypuściły też małe pędziki z drugiej strony.Lalcia pisze:Moja tunbergia tak samo opadają listki.Mam ją pierwszy raz ,zobaczyłam u ciebie.Może coś jednak z niej będzie.Czy obrywasz Leszku czubek sadzonki ,aby się rozkrzewiała?Dyskoteka cudowna gratulacje dla pomysłu .Cz podlewasz już nawozem powojniki?jak czesto?
Powojników jeszcze nie miałem okazji nawozić... ale myślę,ze już powoli trzeba by zacząć. Szczególnie te co szybko wystartowały.
Może jutro je dokarmię.
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Ogród Leszka








Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Re: Ogród Leszka
Podziwiam Twoje powojniki i w związku z tym pytanie. Kupiłam powojnik Asao , który kwitnie wcześnie w maju .Czy mam go przyciąć jak posadzę? Czy w ogóle go się nie tnie? Jeszcze jedne pytanie ,kiedy mogę go posadzić do gruntu?
Pozdrawiam -Gienia.
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Ogród Leszka
Teoretycznie poradniki mowią, ze powojniki można wysadzać do gruntu przez cały okres wegetacyjny - od zazielenienia się pąków (najczęściej na początku kwietnia) do opadania liści w pażdzierniku/listopadzie. Ja mam niestety złe doświadzenia z nasadzeniami jesiennymi - nawet te posadzone na początku września nie przetrzymywały zimy. Ale za to bez problemowo wysadzam powojniki już na początku kwietnia - doskonale się przyjmują i nie starszne są im lekkie przymrozki. Czasami po zimnej nocy lekko "przyklapną", ale szybko się prostują i rosną dalej. Tylko z wysadzaniem do donic wstrzmałbym się do maja, no chyba, że ktoś ma szklarnię/tunel foliowy gdzie może taką donice wstawić.
"Asao" to oddmiana wcześnie kwitnaca i powtarzająca kwitnienia. Czyli zawiązująca pąki kwiatowe na zeszłoroczny pędach w maju/czerwcu, a następnie nowe pąki na pędach tegorocznych w pełni lata lipiec-wrzesień (słabsze kwitnienie). Odmiany takie staramy się przycinać słabo - czyli zalecena jest skrócenie pędów do 30cm nad ziemią w pierszym roku / 60-70cm w drugim, a w kolejnych latach zostawiamy 100-150cm pędy. Oczywiście zawsze wycinamy pędy przemarznięte, zamrłe, uszkodzone i cieńkie.

Obrazek zapożyczony ze stony http://www.clematis.com.pl <- bardzo dobrego źródła informacji o pnaczach / szczególnie o powojnikach.
Jest tam cała strona poświęcona cięciu powojników - z "Assao" postępujemy sposobem 2.
Zakupiona sadzonka jest zapewne przycięta na wysokości około 20-30cm i taką sadzonkę wysadzamy do gruntu i nie podcinamy bardziej. Jeżeli posiada jakieś cieńkie - w miarę elastyczne pędy - to zalecane jest ich przygięcie do ziemi i zasypanie 2/3 pędu począwszy od nasady. Taki zabieg powoduje pojawienie sie do jesieni dodatkowych korzeni odbiająjacych od przysypanego pędu - wzmacnia to system korzeniowy rośliny i zmniejsza ryzyko przemrożenia całego powojnika (zawsze ma więcej miejsc z których może "odbić od korzenia"). Oczywiście nie jest to zabieg konieczny, i jezeli nie ma na to miejsca wokół rosliny to można go zaniechać.
"Asao" to oddmiana wcześnie kwitnaca i powtarzająca kwitnienia. Czyli zawiązująca pąki kwiatowe na zeszłoroczny pędach w maju/czerwcu, a następnie nowe pąki na pędach tegorocznych w pełni lata lipiec-wrzesień (słabsze kwitnienie). Odmiany takie staramy się przycinać słabo - czyli zalecena jest skrócenie pędów do 30cm nad ziemią w pierszym roku / 60-70cm w drugim, a w kolejnych latach zostawiamy 100-150cm pędy. Oczywiście zawsze wycinamy pędy przemarznięte, zamrłe, uszkodzone i cieńkie.

Obrazek zapożyczony ze stony http://www.clematis.com.pl <- bardzo dobrego źródła informacji o pnaczach / szczególnie o powojnikach.
Jest tam cała strona poświęcona cięciu powojników - z "Assao" postępujemy sposobem 2.
Zakupiona sadzonka jest zapewne przycięta na wysokości około 20-30cm i taką sadzonkę wysadzamy do gruntu i nie podcinamy bardziej. Jeżeli posiada jakieś cieńkie - w miarę elastyczne pędy - to zalecane jest ich przygięcie do ziemi i zasypanie 2/3 pędu począwszy od nasady. Taki zabieg powoduje pojawienie sie do jesieni dodatkowych korzeni odbiająjacych od przysypanego pędu - wzmacnia to system korzeniowy rośliny i zmniejsza ryzyko przemrożenia całego powojnika (zawsze ma więcej miejsc z których może "odbić od korzenia"). Oczywiście nie jest to zabieg konieczny, i jezeli nie ma na to miejsca wokół rosliny to można go zaniechać.
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Re: Ogród Leszka
Dziękuję za odpowiedż w sprawie powojnika Asao ,tylko że on nie jest przycięty , ma w tej chwili tak z 80 cm.To zn.że mam go przyciąć na 30 cm?
Pozdrawiam -Gienia.
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Ogród Leszka
Mma 80cm zdrewniałych pędów, czy zdrewniałem są krótkie, a na tym wyrosły nowe pędy zielne?genowefa pisze:ziękuję za odpowiedż w sprawie powojnika Asao ,tylko że on nie jest przycięty , ma w tej chwili tak z 80 cm.To zn.że mam go przyciąć na 30 cm?
Jeżeli ma 80cm zdrewniałych to może to być sadzonka 2 letnia - posadziłbym tak jak jest, a za rok przyciał jeszcze raz tak samo gdyby się mało rozkrzewił.
Jeżeli zdrewniale pędy są krótkie, a tylko wysokie są pędy zilne - to wszystko OK.
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Ogród Leszka
Latałem ostatnio z aparatem po ogrodzie i okolicy - a z otrzymanych zdjęć udało mi sie przygotować szybki kurs rozpoznawania 3 najpopularniejszych w mojej okolicy rodzajów z rodziny owadów pszczołowatych.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
1. Pszczoła miodna (Apis) - czyli to co wszystkim kojarzy sie z pszczołą. Zakłada ule, robi miód i boleśnie żądli.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
2. Murarka (Osma) - pszczoła samotna, nie zakłąda uli. Każda samica składa kilka jaj w osobno ulepionych komorach (najczęściej w pustych łodygach roślin), które każde z osobna zaoptruje w porcję pyłku - a następnie ginie. Z jaj wylęgaja się larwy , które szybko zjadają pyłek i przeobrażają się w uśponą postać dorosłą. W takiej postaci pszczoły te przeczekują całe late, jesień i zimę, aby na wiosnę wyjść z komór i rozpocząc cykl od nowa. Ponieważ nie budują uli, nie mają instynktu obrony gniazda, w zwiazku z tym prawie nie posiadają żądeł i nie są agresywne. Są za to znacznie lepszymi zapylaczami drzew owocowych od pszczoły miodnej.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
3. Pszczolinka (Andrena) ? - pszczoły samotne budujące gniazda w ziemi. Zapylają wiele roślin uprawnych


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
1. Pszczoła miodna (Apis) - czyli to co wszystkim kojarzy sie z pszczołą. Zakłada ule, robi miód i boleśnie żądli.




-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
2. Murarka (Osma) - pszczoła samotna, nie zakłąda uli. Każda samica składa kilka jaj w osobno ulepionych komorach (najczęściej w pustych łodygach roślin), które każde z osobna zaoptruje w porcję pyłku - a następnie ginie. Z jaj wylęgaja się larwy , które szybko zjadają pyłek i przeobrażają się w uśponą postać dorosłą. W takiej postaci pszczoły te przeczekują całe late, jesień i zimę, aby na wiosnę wyjść z komór i rozpocząc cykl od nowa. Ponieważ nie budują uli, nie mają instynktu obrony gniazda, w zwiazku z tym prawie nie posiadają żądeł i nie są agresywne. Są za to znacznie lepszymi zapylaczami drzew owocowych od pszczoły miodnej.




-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
3. Pszczolinka (Andrena) ? - pszczoły samotne budujące gniazda w ziemi. Zapylają wiele roślin uprawnych




Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Re: Ogród Leszka
Leszku, przychodzę do Ciebie jako do specjalisty od powojników, ale zanim Cię poproszę o pomoc, muszę wyrazić swój zachwyt dla Twoich zdjęć, artyzm i profesjonalizm w każdym calu! Te cale to tak nie od parady
, bo widzę, że masz upodobanie do szczegółów i zbliżeń, piękne!
A teraz pytanie
Napisałeś, ze nie masz przekonania do jesiennego sadzenia powojników. Ja jesienią posadziłam dwa powojniki przy fundamencie, już widać, że padły... dlaczego, czy to może przez to jesienne sadzenia ( chociaż inne posadzone w tym samym czasie wystartowały ) czy to jednak wina zimnego sąsiedztwa betonu? A jak bym posadziła teraz , to ukorzeniłyby się na tyle i wzmocniły, że mogłyby przetrwać przy tym betonie kolejne zimy? Bardzo mi w tym miejscu powojniki odpowiadają, mają ocieniać taras i dlatego Cię nękam 

A teraz pytanie


- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Leszka
Nie wiedziałam,że jesteś specjalistą od powojników. Ja kupiłam w ubiegłym tygodniu 3 clematisy w biedronce, jeden z nich ma w tej chwili suche liście.Czy jest szansa,że odbije jeszcze od korzenia?
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Ogród Leszka
Specjalistą od powojników to jeszcze nie jestem - co prawda roślny te wyjatkowo przypadły mi do gustu i właśni im poświęcam najwięcej uwagi i zainteresowania, ale na jak specjalistę to mam jeszcze chyba za mało doświadczenia praktycznego. Kto czytał mój wątek od początku ten wie, że w sumie to jestem jeszcze początkującym ogrodnikiem ;). Ale na pewno bardzo się staram, dużo sadzę, bacznie obserwuję swoje rośliny i chętnie dzielę się spostrzeżeniami (w końcu po to jest to forum
)
Tym niemniej nie winił bym sąsiedztwa betonu za przemarzanie powojnika. Po pierwsze, beton zakopany w ziemi nie ma za bardzo jak odbierać ciepła. Najczęsciej taka ława fundamentowa podpiera ścianę domu, czyli jest wręcz podgrzewana, a podejewam również, że ziemia pod domkiem jest cieplejsza od tej poza nim. Jak pisałem wczesniej, wszelkie posadzone jesienią powojniki nie przetrwały u mnie srogiej zimy i raczej termin sadzenia obwiniałbym za to niepowodzenia.
Sam mam prawie wszytkie swoje powojniki posadzone przy betonie - przy fundamentach własnych, sąsiada, a także przy zabetonowanych w ziemi kompostownikach. Jakoś nie widac, żeby im to w czymkolwiek przesadzało. Na twoim miejscu Marto, spróbowałbym jeszcze raz, kupił teraz jak najszybciej sadzonkę, pozwolił jej się dobrze ukorzenić i sprawdzić czy przetwa zimę.

To pawda, że beton jest dobrym przewodnikiem ciepła (lepszym niż zmiema). Można to zaobserwować w domu, jeżeli ktoś ma taras lub balkon wylany jako jedną płyt łącznie z podłogą/stopem w domu - tworzy się wtedy mostek cieplny i posadzka obok balkonu jesy po prostu zimna - bo całe ciepło oddaje w balkon/taras.lesioc pisze:a jesienią posadziłam dwa powojniki przy fundamencie, już widać, że padły... dlaczego, czy to może przez to jesienne sadzenia ( chociaż inne posadzone w tym samym czasie wystartowały ) czy to jednak wina zimnego sąsiedztwa betonu? A jak bym posadziła teraz , to ukorzeniłyby się na tyle i wzmocniły, że mogłyby przetrwać przy tym betonie kolejne zimy? Bardzo mi w tym miejscu powojniki odpowiadają, mają ocieniać taras i dlatego Cię nękam
Tym niemniej nie winił bym sąsiedztwa betonu za przemarzanie powojnika. Po pierwsze, beton zakopany w ziemi nie ma za bardzo jak odbierać ciepła. Najczęsciej taka ława fundamentowa podpiera ścianę domu, czyli jest wręcz podgrzewana, a podejewam również, że ziemia pod domkiem jest cieplejsza od tej poza nim. Jak pisałem wczesniej, wszelkie posadzone jesienią powojniki nie przetrwały u mnie srogiej zimy i raczej termin sadzenia obwiniałbym za to niepowodzenia.
Sam mam prawie wszytkie swoje powojniki posadzone przy betonie - przy fundamentach własnych, sąsiada, a także przy zabetonowanych w ziemi kompostownikach. Jakoś nie widac, żeby im to w czymkolwiek przesadzało. Na twoim miejscu Marto, spróbowałbym jeszcze raz, kupił teraz jak najszybciej sadzonkę, pozwolił jej się dobrze ukorzenić i sprawdzić czy przetwa zimę.
Na pewno nie warto wyrzucać na śmietnik. Jeżeli masz podejrzeni, że może nic z tego nie być posadź ja na razie w jakimś wilgotniejszym miejscu, obetnij zeshnięte pedy i .. zapomnij. Czasami może odbić po kilkunastu tygodniach (miałem tak z "Jackmanii", którego już spisałem na straty, a on wypuścił jeden nowy pęd kilka miesięcy później). Kupiłem kiedys tak ledwo żywą sadzonkę za chyba 2zł (zasuszoną kompletnie) -za taką cenę zaryzykowałem, podlewałem aż wypuściła nowe liscie, posadziłem do gruntu ... i padła. Ale na koniec lata puścił się nowy pęd, a w tej chwili z tego jednego zeszłorocznego pędu wypuścił kilka nowych tegorocznych. Teraz niecierpliwie czekam, czy jeszcze coś nowego odbije od grunu, żeby się nieco zagęścił.malgocha1960 pisze:Nie wiedziałam,że jesteś specjalistą od powojników. Ja kupiłam w ubiegłym tygodniu 3 clematisy w biedronce, jeden z nich ma w tej chwili suche liście.Czy jest szansa,że odbije jeszcze od korzenia
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Ogród Leszka
Zakwitły magnolie - na zdjęciu drzewko które rośnie sobie u mnie w pracy. Wspaniały widok.
Kiedyś też mam nadzieje się doczekać takiego egzemplarza w ogrodzie (na razie moja sadzonka ma 20cm - więc jeszcze sporo musze poczekać).



PS. W Gliwicach jest ulica Magnolii (na Wilczym Gardle) i tam mieszkańcy chyba bardzo sobie do serca wzięłi nazwę, bo niemalże każdy ma przed domem posadzoną własnie magnolię. Jest chyba pełen przegląd odmian i kolorów rosnacych w jednym miejscu. Właśnie teraz jest nalepszy moment, żeby się tam wybrać, np. na spacer, albo rowerem. Ja tam byłem dzisiaj, niestety bez aparatu
.
Kiedyś też mam nadzieje się doczekać takiego egzemplarza w ogrodzie (na razie moja sadzonka ma 20cm - więc jeszcze sporo musze poczekać).



PS. W Gliwicach jest ulica Magnolii (na Wilczym Gardle) i tam mieszkańcy chyba bardzo sobie do serca wzięłi nazwę, bo niemalże każdy ma przed domem posadzoną własnie magnolię. Jest chyba pełen przegląd odmian i kolorów rosnacych w jednym miejscu. Właśnie teraz jest nalepszy moment, żeby się tam wybrać, np. na spacer, albo rowerem. Ja tam byłem dzisiaj, niestety bez aparatu

Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Re: Ogród Leszka
Leszku, dziękuję Ci za obszerne wyjaśnienia, ja zapomniałam dodać, co istotne, że ten fundament to pod domkiem na działce, nieogrzewanym...Ale wyobraź sobie, te powojniki ruszyły od korzenia, co bardzo mnie cieszy 
