Olciu tak jak róże.Nie wiem dokładnie ile ,ale opisowo to tak ,,na szpadelku,,i obsypuje korą żeby obornik nie wysechł.
Takie metody stosuję co roku na clematisach,różach i wszystkich innych krzewach kwitnących i nie tylko,bo robie takie kopczyki dla winogrona i mojej wiśni,,z pestki,,To jedyne drzewko owocowe jakie mam.Nigdy żadnej roślinki nie spaliłam.
Przez cały sezon moczę troche obornika w wiaderku i na konewkę wody biorę słoik tego roztworu.Naturalny nawóz stosuje do wszystkiego.Taki roztwór bardzo lubią pomidorki
