Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1

[x-C-j]

Wszystko ok tylko poobrywaj z nich te żółte pozostałości po liściach by został goły pinek. Co do tego starego pnia sądzę że jest ,martwy i w ostatniej chwili jeszcze zdążyłaś uratować rozety liści, Możesz go wsadzić i poczekać może się ukorzeni skoro uważasz że był żywy.

[Jik]

Stare liście poobrywane. Jak długo trzeba czekać na to, aby pióropusze puściły korzonki?
Co do pienka? Wsadzić go do wody? Czy tak w ziemi zostawić? Myślę o tym, zeby poczekać, czy coś wyrośnie z niego, czy nie...

[x-C-j]

Stare liście? miałem na myśli te żółte pozostałości po liściach, mam nadzieję że wszystkich liści nie poobrywałaś?, co do pinka jeśli ma system korzeniowy zdrowy może zostać w ziemi jeśli nie ma systemu korzeniowego lub jest zgniły odetnij dolną część pnia i do wody pod warunkiem oczywiście że pień żyje. Co do tego kiedy wybiją korzenie, z tym bywa różnie czasami po 14 dniach wybijają a czasami po trzech miesiącach.

[Jik]

Nie, nie! Taki skrót myślowy mi powstał!!!! Te żółte resztki oczywiście! Pinkowi przyjrzę się wieczorem. i dam znać. Tymczasem baaardzo dziękuję za wszelkie rady!

[Jik]

Czarodzieju, oczywiście miałeś rację. Niestety. Pieniek jest martwy. Coś mnie tchnęło i przepiłowałam go u podstawy, tuż przy korzeniach, żeby zobaczyć jak wygląda na dole. Cały zgnity w środku Miękki i specyficznie śmierdzący Poszedł do kosza ku mojemu ubolewaniu. Ze zgrozą popatrzyłam na pióropusze, stojące w wodzie... Czy coś z nich będzie? Na szczęście ten najmniejszy już puścił malutki korzonek, średniemu też coś kiełkuje

[Salah Ad-Din]

Witam

od paru tygodni nasza roślinka marnieje . Zawsze była bardzo ładna ,a teraz liście opadają w dół i parę już wyschło i zżółkło. Nie wiem czy od nadmiaru wody czy od małej jej ilości :/
albo od drapania naszej Zuzi ( kotka ) w pień :/









PROSZĘ O POMOC

z Góry DZIĘKUJĘ

[x--A-4]

Pokaż zdjęcie doniczki, bo chyba jest mała i stara ?

[Salah Ad-Din]

Pokaż zdjęcie doniczki, bo chyba jest mała i stara ?

wydaje mi się że jest dobra . Przesadzaliśmy go jakieś 1.5 - 2 lata temu.

[x-C-j]

Wielkościowo może doniczka za mała nie jest ale ziemię należało by podmienić bo ta zapewne jest wyjałowiona, swoją drogą pewnie za mało wody dostaje.

[muchazezlotym]

Niestety, moje problemy z juką się nie skończyły
Wczoraj zauważyłam, że jedna z odnóg pnia jest miękka. Mąż odpiłował ją całą, lecz dalsza część pnia wykazuje także objawy jakiejś choroby grzybowej Chyba). Mocniejsze ścięcie jest już niemożliwe. Poradźcie mi, co robić?

[x--A-4]

A na liściach tego białego nalotu już nie ma ?

Czy ta odcięta łodyga w którymś miejscu robi się biała, tzn. czy odcinając kolejne plastry dojdzie się do zdrowej tkanki ?
Mogłabyś ją ukorzenić (może to być jedyny sposób na uratowanie również pozostałych odnóg)
Nie spotkałem się z taką chorobą u jukki. Ale często ciąłem i ukorzeniałem jukki.

[muchazezlotym]

Nie zależy mi na ukorzenieniu odrostów a na uratowaniu całej rośliny z pięknym, grubym pniem. Nie dało się uciąć odnogi tak, żeby rana po cięciu była biała i zdrowa.
Mącznika jeszcze do końca chyba nie wytrułam, czekam na możliwość wyniesienia jej z domu.

[x--A-4]

A jak z podlewaniem i zraszaniem?
Wiele osób mocno zrasza jukki, co moim zdaniem jest błędem.
Odrosty są chudziutkie, co może sugerować, że nie miała wystarczająco silnego wzrostu (nawozu) (nie oskarżam ;) )

To moje gdybanie. Rozumiem, że żal Ci pnia.
Obecne temperatury jak najbardziej pozwalają na wyniesienie i zrobienie oprysku (chyba, że jest inna przyczyna).

[muchazezlotym]

No nie wiem, dziś u mnie mają być przymrozki.
Zimą nie spryskiwałam jej w ogóle, podlewałam bardzo oszczędnie, prawie wcale. Jak pisałam wyżej, cały ubiegły sezon stała w ogrodzie, ale miała obcinana liście zniszczone przez mącznika.

[Salah Ad-Din]

podlałem ją ale nie widać poprawy :/