Wiosna....wiosna....
Kochani, dziękuję, że o mnie nie zapomnieliście
W natłoku zajęć ważnych i jeszcze ważniejszych wpadłam pokazać, że żyję i nie zaniedbałam

działeczki.
Wprawdzie były to jakieś krótkotrwałe wizyty ale bardzo bardzo intensywne.
Coś tam roślinnie wymarzło ale wiecie co ... mówią, że żeby coś sie urodzilo coś musi umrzeć.. i tak jest u mnie.
Będzie kilka nowych zakupów ot tak sobie i kilka z myślą o kimś lub czymś
Płacz już nie pomoże trzeba żyć i walczyć
Gieniu (e-genia) u mnie narcyzy wschodzą stopniowo, bo sadziłam je w odstępach czasowych.
Uwielbiam kiedy rabatki wiosną się zółcą.
Ewo krakowska (Ewa Janina Sadowska) masz rację pełne odmiany narcyzów są niesamowite.
Ewo (ogis1) ardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś.
Żałuję, że nie zamówiłam więcej tych żonkili. W przyszłym roku nadrobię stratę
Pięknie dziękuję za odwiedziny wszystkim ujawnionym i tym nie.
Moja furteczka zawsze jest uchylona dla miłych gości.
Kochani ogólnie działka na dzień dzisiejszy wygląda tak:
Warzywnik gotowy - zasiany i zasadzony
Trawnik jeszcze do reanimacji
