na złodziei nie ma alarmów i kłódek
u nas działki są niedaleko dyskoteki to po sobocie czasem są nie miłe niespodzianki w postaci połamanych płotów czy wybitych szyb i co zrobić
a i złodzieje grasują. Był okres że ginęło wszystko co można było sprzedać na złomie
Giguś
Przykro mi z powodu złodziei Może nie wrócą, ale sprzęt ich schowaliście ?
Miło Ciebie zobaczyć na fotkach z marca, wyglądasz super, ze spodniami mam tak samo hi hi
U nas też było bardzo ciepło przez chwilę, teraz jest zimno.
Buziaczki
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki
Gosiu dobrze że nie udało im się nic wziąć , u nas jak jeszcze miałam działkę , działkowicze zrobili dyżury i złapali złodzieja , Okradł nas 2 razy jednego roku , jednej wiosny .
Na budowie mieliśmy też kilka włamań i też raz sąsiedzi mieszkający złapali złodzieja
no ludzie niektorzy to sa paskudni. ale mam nadzieje ze nie beda ponawiac proby. a wyjec to pewnie by nie wystarczyl...na takich trzeba by bylo miec altanke pod napieciem...
"I kobieta, i kwiat mają dni swoje. Nie mają lat." J. I. Sztaudynger
Gosiulku współczuję paskudnej wizyty, całe szczęście, że nic nie ukradli, teraz może będą bali się wrócić, bo przecież wiadomo że ich wizyta nie została niezauważona i będzie wzmocniona ochrona.
Giguś. Widzę wszędzie na działkach są hieny. Myślałam, że tylko u mnie. Dobrze, że nie udało się włamać, ale mogą z powrotem wrócić. Wiosną też Ci próbowali coś ukraść o ile pamiętam. Niestety działki traktuje się często jak teren łatwego łupu, gdyż ludzie już zaczęli zwozić wyposażenie, które ma się tam przez lato. A przecież wiadomo, że cały dzień nie jest się na działce. Również np. w taki dzień jak dziś - zimno, mokro to i ludzi nie ma. Ja mam już tak dość kradzieży, że jak wiesz szukam działki gdzie indziej. Cieszę się, że się spotkałyśmy i do następnego razu.
Kochani moi.
Zostawiłam wczoraj na ganku zapalone światło. Dzisiaj m był i nie wrócili na razie
Wszystko wczoraj z córką co mozliwe zabrałyśmy. Złomu oni nie chcieli bo pełno złomu przy altanie + przecież pompa zeliwna. Chcieli cos co wartościowe. Dzisiaj lało cały dzień, mam nadzieję, że nie wrócą. Musiało byc to nad ranem jak byli, bo chociaż mieli zły zamiar, to ominęli sprytnie wszystkie rosnące kwiaty na rabacie północnej przy altanie. To plaga jak sami piszecie- na takich nie ma bata. Gdyby było cieplej to na 100% byśmy nocowali tam, ale jeszcze zimno.
Pozdrawiam wszystkich i bardzo dziękuję za wpisy i odwiedziny moim Gościom.
Giguś przykro mi z powodu tego co się u Ciebie zdarzyło, ale chyba nie wrócą w to samo miejsce będą się bać, a teraz cieplej to i więcej ludzi na działkach, a jak tam u ciebie rośnie
Witajcie kochani.
Troszke mnie nie było na forum, ale to wszystko z braku czasu. Chciałam dokończyc altankę, ale niestety M wybył na ryby na czas nieokreślony