Aga, jak miło Cię widzieć
Dawno nie zaglądałaś na forum.
Najgorzej się ma u mnie Citron-Fraise (nie okryłam..), Sympathia, Elfe też ciężko..
I jeszcze kilka, ale na szczęście wszystkie odbijają.
Może wrócą do zdrówka.
A jak u Ciebie?
Masz jakieś straty?
Wiolu, zaraz podeślę Ci stronkę.
Majeczko, ja swoje niezapominajki kupiłam w naszej miejscowej kwiaciarni, dałam 2 zł za tą kępkę, może u Ciebie też będą?
Kasiu, zmartwiłaś mnie tym mączniakiem, zwłaszcza na floksach.
Posadziłam ich trochę..
Eury, jak mi się marzą takie donice
Potrzebuję sporo i to dużych.
Jako, że ceny takich nie są niskie, to póki co kupiłam kilka plastików w kolorze terrakoty na ogród.
A potem będę wymieniać na lepsze.
Znasz imię tego tulipanka?
Krysiu, Agatko, pierwszy raz słyszę, żeby niezapominajki miały mączniaka.
Może mają złe stanowisko?
Monia, pamiętam Twoje niezapominajki, te różowe.
One już w tamtym roku robiły furrorę.
Gorzatko, właśnie o ochronie przeciwchwastowej myślę, nie mam już siły do tej kory, muszę zadarniać grunt pod różami, kora się rozłazi i jest ładna tylko przez pierwsze dwa tygodnie. I tanio nie wychodzi..
Dorotko, niezapominajki mogły... przemarznąć?
Chyba, że je coś zeżarło?
Basiu, to jest piękny widok, jak w każdym kącie kwitną takie roślinki, bardzo naturalistycznie to wygląda
Aguś, a wiesz..
Nie mam jeszcze nagietków
Ładne są.
Józefie, czego Ty tam nie masz u siebie...?
Chyba nie ma takiej rzeczy
Dzidziu, białego ciemiernika też mam, nie zakwitł mi w tym roku.
Ten nowy chyba też nie zdąży już zakwitnąć, będziemy czekać trochę na jego kwiaty.
Marto, Halinko, dzwoniłam w sprawie tego ciemiernika.
To bardzo miła obsługa sklepu, pani sprawdziła co i jak i oddzwoniła.
Twierdzi, że dzwoniła do producenta i on daje 100% pewności, że to korsykański ciemiernik a nie cuchnący.
Ale tak czy siak, to chciała mi nawet zwrócić pieniądze za niego, żeby problemów nie było.
Ale po co mi to..
Niech będzie jak jest.
Zobaczymy co to, jak kiedyś zakwitnie, bo nie miałam i tak ani tej ani tamtej odmiany.
Iwonko, niezapominajka kwitnąca, bo taka kupiona została.
Gdyby rosła na ogrodzie to pewnie jeszcze by nie kwitła.