O rany ale mnie namawiacie kusicie ,no może dam im i sobie szansę . Dzięki wam RH nie wylądują na śmietniku.
Jeżeli uda mi się je doprowadzić do normalnego wyglądu będziecie mogły sobie pogratulować a ja wam obiecuję w jakiś sposób się odwdzięczyć.
Tylko teraz muszę je posadzić w odpowiednie miejsce
Dziś uszczupliłam mój portwel, ale zbogaciłam sie o następne byliny.
Tym razem: 5 odmian irysów, 3 tawułki, 2 dyptomy biały i różowy, odętka 3x hosty, kokoryczka, rutewka, 2x wiązówka, piwonia, prymulka i jeszcze kilka innych.
Jutro będę sadzić.
Moniko, dzisiaj prawie skończyłam przygotowywanie rabaty kwaśnej pod rododendrony i azalie. Wymieszałam z ziemią ok. 60l kory przekompostowanej i 50 l torfu kwaśnego, po niedzieli rośliny wylądują w gruncie A potem już życzę sobie jak niżej
Soczewka pisze:-oglądanie jak pieknie rosną i kwitną
Dziś miałam pracowity dzień. Doprowadziłam do porządku dosyć dużą i zarośniętą trawą rabatę. Posadziłam nowozakupione byliny. Maleństwa ale cieszą oczy. 4 prymulki i 3 sasanki. Do ziemi trafiły
także wczorajsze zakupy. Do posadzenia zostały hosty , piwonia i trzykrotki. Już nie zdązyłam bo zaczęło lać, zdjęć też nie zrobiłam. Będą jutro.
Ja jeszcze pomarudzę o rh. Zgromadzić je w jednym miejscu. Możesz do nich dosadzić azalie, kiścienie, wrzosy, wrzośce i inne kwasolubne. Ja na zimę okrywam swoje siatką cieniującą, bo zimą bardzo szkodzi im słońce. I trzeba pamiętać w podlewać jak nie ma mrozu, bo maja płytki system korzeniowy i nie mają skąd czerpać wody.
Gośka jesteś niemożliwa .
Wymyśliłam już gdzie je posadzę, przyszykuję im odpowiednią glebę (wg waszych zaleceń) kupie odpowiednie odrzywki dokupie do nich może jeszcze jeden nowy lub azaliję żeby nie szpeciły otoczenia i zobaczymy co z nich wyrośnie. A i obiecuję że je okryję na zimę.
Tylko nie bij
Ja myślę, że może to im pomoże, a jak nie, to nie zrażaj się, bo te mogą być osłabione. Możesz przecież spróbować z kolejnymi.
Ja mam takie przejścia z różami piennymi. Co roku mi przemarzają, a ja co roku próbuje od nowa.
Może w końcu mi się uda. A rh są wiosną piękne. Warto dla nich się pomęczyć.
Ogrodnictwo uczy cierpliwości
Jakie sasanki już u ciebie. Te prymulki są na mojej liście chciejstw
Gosiu daję rh szanse bo nie kują. Róże wolę podziwiać na forum. Są dla mnie zbyt problematyczne i żadne namowy mnie nie przekonają by poszerzać swój zbiór .(więc nawet nie próbuj ). W tym roku zamierzam zlikwidować jedną pnącą bo mam z nią same problemy. Co roku mi przemarza i muszę ją ciąć i wydłubywać z siatki przy okazji boleśnie się przy tym kłując, a w czerwcu zamiast pieknych malutkich kwiatuszków są tylko pąki z pleśnią. ( mimo że ją opryskuje na pleśń i oczywiście na mszyce)
Prymulki były również i na mojej liście chciejstw. Mam ochotę jeszcze na prymulkę z biało niebieskimi kwiatami i dubeltowymi różowymi.
Pod wierzbą przy siatce znalazły miejsce hosty, tawułki, kokoryczka, wiązówki i rutewka. Jest jeszcze miejsce na bodziszki, którymi obdaruje mnie jutro moja znajoma.
Ja cIę nie namawiam, ale pobędziesz na forum to sama zobaczysz jak tu jest. Ja tez tak mówiłam o różach. Jeszcze 3 lata temu miałam 1. Teraz ponad 30. A poza tym coraz więcej chciejstw.
Bym zapomniała. Dziś mija miesiąc mojego pobytu na forum.
Dziękuję wszystkim za miłe przywitanie i mam nadzieję, że to pierwszy i nieostatni miesiąc na forum
A to dla Was -bukiet pachnących hacyntów
Gosia zdążyłam zauważyć jak jest. Portfel się uszczupla, lista chciejstw w obłędnym tempie się wydłuża, w ogrodzie rewolucja i ciągłe uczucie że czegoś brakuje i że jakoś pusto do okoła