Cebulla walczy z ugorem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Święta, święta i po świętach... Miałam troche czasu, żeby po waszych ogrodach pospacerować Wszędzie już wiosenne fotki tulipanów, hiacyntów, a u mnie dopiero same liście... Czyżbym coś źle jesienią zrobiła? Może za głęboko sadzę?
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Wczoraj zaczęłam przygotowywać miejsce pod moje przyszłe wrzosowisko. Przygotowania trzeba było zacząć od odkopania zwoju kabla elektrycznego, który ma doprowadzić w jakiejś tam przyszłości prąd do bramki. Robota saperska, żeby kabla nie przeciąć łopatą. Panowie elektrycy kabel ukryli starannie i głęboko :evil: No i chrupło mi w połowie roboty w kręgosłupie :| I po robocie...

Wrzosowisko ma być robione jesienią, teraz szykuję odpowiedni grunt. Będzie otaczać ścieżkę od furtki do domu. Przy płocie jałowce i wąskie sosny. Kupiłam tez RH Cunnigsheim White. Podobno RH nie pasuję na wrzosowiska, ale to jedyne miejsce, gdzie mogę sobie RH wsadzić

Obrazek

Obrazek

Muszę poprzenosić roślinki, które rosły do tej pory przy ścieżce, czyli muszę dla nich znaleźć nowe miejsce. A to oznacza zrywanie darni i przekopywanie ugoru... M. miał to dziś zrobić i co? I pada :twisted: Zawsze jak zaplanuję jakąś robotę dla M. w ogrodzie, to leje... Trzeba to bedzie jakoś wykorzystać w czasie letnich susz!
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Zaczynam walczyć z rabatą zachodnią, czyli zdzieram darń, bo mi miejsca zaczyna brakować :D Pięć godzin wyrywania perzu
W trakcie:
Obrazek
Po:
Obrazek
Dzisiaj średnio się mogę ruszać. Dzieciaki z wyciętej darni układały "trawnik z rolki" na ugorze za płotem. W sumie dobrze, że mamy ten ugór, bo nie wiem, gdzie byśmy te wszystkie "odpady" ogrodowe wyrzucali. Kompostowniki są dwa (około 4m3) a się nie mieścimy, choć ogród w powijakach...A tak ładnie rozsypujemy, kompostuje się i sąsiadom ładnie roślinki będą rosły.
Tak z rana popatrzyłam na rabatę południową i doszłam do wniosku, że w sumie to mi się jeszcz tam bez lilak zmieści na spokojnie :idea:
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Według mnie rh jak najbardziej pasuje do wrzosowiska pod warunkiem że będziesz pamiętała o odmiennych wymaganiach dla niego i wrzosów.
Podlewaj selektywnie a będzie dobrze :P
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Kabel na wrzosowisku wykopany (70cm pod ziemia cholera siedziała :evil: ), zaraz sadzę RH. Mam przygotowany torf kwaśny, mieszankę przekompostowanych igieł sosnowych z liśćmi dębowymi. Usypię mu lekką górkę z zagłębieniem i mam nadzieję, że da radę. Będzie rósł w najniższym miejscu rabaty, więc bedzie tam najwilgotniej. Już ma wielkie pąki, zakwitnie lada dzień ;:138
Awatar użytkownika
Monika76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1429
Od: 10 wrz 2007, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Witaj Cebulko :)
Ciekawa jest jak Ci wyjdzie ceglana ścieżka.
Pokażesz ją prawda? :)
U Moniki - cz. 1, cz. 2
Gdy życie ofiaruje Ci cytryny, zrób z nich lemoniadę.
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Nieomieszkam :D Kręgi wciągają... Materiał częściowo widać na zdjęciu powyżej, miejsce wybrane, nic tylko robić.
W ciągu ostatnich dwóch dni, korzystając z dobrej pogody odwaliliśmy z Małżem i jego rodzicami kawał roboty. Zniknęły niebieskie płachty, które w połączeniu z jakąś zdobyczną blachą skrywały pozostałości po budowie i inne naleciałości zebrane w ciągu 3 ostatnich lat- ogólna powierzchnia odzyskana do zapełniania zieleniną to 3m na 8m :heja . Ogród utraci może wreszcie charakter cygańskiego obozowiska z płachtami falującymi na wietrze i wesoło pobrzękującymi blachami:D
Poprzenosiłam kupe roślinek, opróżniłam kompostownik- mam siedem 80-cio litrowych worów najprzedniejszego kompostu ;:138 , ale najważniejsze, że zrobiliśmy palisadę wokół warzywnika :tan Zdjęcia jutro, bo robotę skończyliśmy po zachodzie słońca...
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Witaj Dagmaro, faktycznie losy budowlane mamy podobne za sobą.Ni jak nie mogę znależć zdjęcia tych garów w skalniaku , o których mi pisałaś.
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmaro , gratuluję . Ogród, a właściwie całe otoczenie domu, zmienia się powolutku lecz systematycznie, ot krok po kroczku.
Ani się nie obejrzysz , jak dotknie Cię problem braku miejsca na kolejne roślinki , które tak bardzo chciałabyś mieć ! To normalna kolej rzeczy , że z początku miejsca jest w nadmiarze , a potem...te nasze ogródki chyba po prostu z wiekiem się kurczą :;230

Jakoś wcale mnie nie dziwi , że zdesperowani wprowadziliście się do niewykończonego domu. Pewnie nie mogliście się już doczekać większej przestrzeni i tej odrobiny zielonego za progiem . Dla takiego poczucia swobody warto się nieco pomęczyć. Teraz pewnie dom dopracowany w każdym szczególe , a ogród - jaki będzie w tym sezonie - z przyjemnością zobaczę.
Pozdrawiam cieplutko , E.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Gosiu- zdjęcia z garami w skalniaku jeszcze nie ma :roll: Nie widac ich zresztą, bo są obsypane ziemia. Muszę jednak powiedzieć, że tylko malutkie roślinki sobie w nich dają radę. Irgi przemarzły niestety. Teraz szukam zastosowania dla paru bloczków fundamentowych i pustaków z Ytonga 8-) Niestety nie da się tego spalić w kominku...

Ewelino- dziękuję za wizytę :wit Dom daleki jest jeszcze od stanu wykończonego, ale nie przeszkadza nam to w zupełności. Większość czasu i tak spęzamy w ogrodzie :lol:
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Cebulla pisze: Dom daleki jest jeszcze od stanu wykończonego, ale nie przeszkadza nam to w zupełności. Większość czasu i tak spęzamy w ogrodzie :lol:
I bardzo słusznie :)
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
harwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1478
Od: 5 mar 2008, o 14:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Teraz szukam zastosowania dla paru bloczków fundamentowych i pustaków z Ytonga 8-) Niestety nie da się tego spalić w kominku...
Ja ostatnio gdzieś widziałam grila zrobionego właśnie z ytonga. Nie mam pojęcia jak toto się sprawuje ale fajnie wyglądało nawet ;)
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Mój Ytong to raczej na jakieś ławeczki dzieci sobie przerobią. Jakoś nikt w domu zamiłowania do grilów nie przejawia...
Ale tamtadatam- oto skarpa ujarzmiona! Ciągle woda zmywała mi warzywnik na trawnik, trudne to do plewienia było. Było tak:
Obrazek
Dwa dni intensywnej pracy i jest tak:
Obrazek
W "przekroju wygląda to tak:
Obrazek
Górą idą (a właściwie leżą cholery zamiast rosnąć w górę :evil: ) pigwowce japońskie na naleweczkę, następne pięterko to żywopłot z bukszpanu, który chcę uzupełnić jeszcze jakimiś przewieszającymi się, mniejszymi jałowcami i czymś kolorowym (CZYM-HELP). Na samym dole wytniemy trawę i bedzie rabata, taka z pół metra od palisady (na początek :roll: ). Miał być łan lawendy, ale coś się łamię... Może jednak jakieś pięciorniki, tawułki i bylinki? Jak myślicie?
A tak teraz wygląda miejsce po zlikwidowanym cygańskim obozowisku:
Obrazek
Niby miejsca dużo, ale mam już zaplanowane tu: tuja kolumnowa, miskant chiński Jubilaris, miskant chiński Variegatus, dość wysoka nn trwka kępowa od teściowej... No i po miejscu :)
Cholera bierze z tą pogodą :twisted: Wieje tak strasznie i zimnica, że nic zrobić nie można.
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Piękne efekty Dagmaro - wszyscy którzy przeprowadzili się na budowlane pobojowisko wiedzą jaką pracę musieliście włożyć w obecny efekt. Ja wiem co to znaczy. Sam za pomocą szpadla, taczki i grabi przez cały sierpień roku pańskiego 2007 rozwoziłem wokół domu około 200 ton ziemi z wykopu. Cudowna uszlachetniająca praca, po 6-7 godzin dziennie :wink:.

Gratuluję Ci zapału i powiem tylko - tak trzymać!

Serdecznie pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
Adam S.
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2346
Od: 18 mar 2009, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

:wit Witaj Dagmaro , przeczytałem i pooglądałem cały twój wątek i podziwiam cię
i zarazem gratuluję takiej determinacji u ciebie w założenie ogrodu , ale efekty już widać .
Bardzo mi się podobają początki powstawania ogrodu , ścieżki z kostki brukowej rewelacyjne , sam o takich
marzę . Trzymaj tak dalej . ;:138
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”