Dobry wieczór Igo, życzę WSZYSTKIM wesołych świąt. U mnie nie specjalnie świątecznie i pogoda raczej kiepska. Czasami, choć rzadko, pojawia się słońce i wówczas staram się coś zrobić w ogródku. U mojej koleżanki rośnie duża agawa, która wydła na świat liczne potomstwo. Cztery młode oderwałłyśmy od macierzystej rośliny i pozostałam z problemem w jaki sposób posadzić je u mnie. Wymyśliłam dla tej agawy coś w rodzaju skalniaczka z białych otoczaków. Na zdjęciu widać posadzone już rośliny i obok trochę kamieni, które będą ułożone na tym malutkim wzniesieniu. Oczywiście kamieni przywiozę więcej( drobniejszych też), ale wymaga to kilku kursów na odległą dość plażę, bo niedaleko nas są raczej plaże piaszczyste. Cały czas mam wątpliwości co do tego pomysłu. Może trzeba będzie gdzieś nieopodal zrobić jakąś drugą taką białą (kolor kamieni) plamę, aby mój skalniaczek nie był jak z księżyca wzięty? Pokazuje pierwszy etap tej realizacji pod surową ocenę, ufając, że może coś doradzicie. Należy też dodać, że to miejsce jest nasłonecznione przez cały dzień.
Wydaje mi się, że powinnam raczej zbierać same małe otoczaki, byłyby chyba ładniejsze... Co otym myślicie?