Krysiu - z Rosen sprowadzałam dwa razy róże i muszę przyznać że krzaczki są naprawdę ładne, duże, wyrośnięte. Nawet te kupione w grudniu - Artemis i Baronesse - wyglądają bardzo dobrze, a najważniejsze - nie wymarzły.
Danusiu - zakupy zwykle w kilka osób wychodzą tanio - ze względu na koszty przesyłki, zawsze można je rozłożyć. Niestety wychodzą one zwykle tyle co koszty dwóch róż, jednak lepiej dopłacić i róże wysłać kurierem, po 3 dniach od zapłaty róże są w domu. Latem zrobisz zdjęcia swoich róż, jestem ciekawa jak sobie one radzą.
Dziś od rana zdążyłam przesadzić róże Kordesa - 3 sztuki na ich miejsce stałe, muszę jeszcze popracować nad miejscami dla powojników, AniaJ powoli mnie zaraża nimi.
Tak wygląda Gebruder Grimm.

Grudniowy Artemis będzie jednak rósł przy Abrahamie.

Kupiłam jaskry do posadzenia w donicy przy różach.

Irysy zamieszkały przy Piruette.