Oooo, dziadek Romek Pochwalę ci się, że ukorzeniło mi się (po raz pierwszy) 100% sztobrów z pierwszej partii Druga czeka w lodówce, ale mi się nie chce
Wybebeszyłam patyki
Tylko 2 Swensony dołożone 2 dni później są z wielkim kallusem i jeden Zodiak grubas. Wszystkie pozostałe już posadzone Miały piękne korzenie, sesja później.
waw pisze:Czy trzeba aż Prima Aprilis, żeby Dziadek Romek zawitał na forum?
I wcale nie żartowałem
dominikams pisze:Oooo, dziadek Romek Pochwalę ci się, że ukorzeniło mi się (po raz pierwszy) 100% sztobrów z pierwszej partii
Takiego wyniku jeszcze w życiu nie miałem
Mi dopiero dzisiaj doniczki doszły, parę sztoberków w ukorzeniarce się grzeje z większymi lub mniejszymi przerwami - regulator odmówił współpracy.
Jeszcze raz witam znajomych, przyszłych znajomych i nieznajomych
dominikams pisze: Pochwalę się, że ukorzeniło mi się 100% sztobrów
Takiego wyniku jeszcze w życiu nie miałem. Jeszcze raz witam znajomych, przyszłych znajomych i nieznajomych
Witaj, witaj
Ja też jestem pod wrażeniem tegorocznego ukorzeniania. Zostały mi w "ukorzeniarce" 3 sztobry z dużym kallusem. Reszta wszyściutko posadzone
cóż widocznie tych co tu piszą interesują nie tylko winorośla
PS czujnik od wczoraj południa jest już nisko.
Zgadza się, najpierw zaczynałem od pomidorów i marchewki, po drodze były inne warzywa i przy okazji kwiaty. Pewnego dnia stwierdziłem że winorośl teścia" sławetna aurora" a rozpoznałem ją w zasadzie na forum - nawet jest smaczna. Zrobiłem wino i się uzależniłem od krzaczorów a także wina.
Ps. Dzięki za badania i dociekliwość. Pozdrawiam.
Od kilku lat robię sok z winogron bez cukru. Jest to stara odmiana co najmniej z lat 20-tych XX wieku i trudno podać nazwę. Owoce są ciemne, małe, z "przestrzelonymi" kulkami, pomiędzy dojrzałymi są też zielone kulki, dojrzewają późno, a nejlepsze są po przymrozkach. Rośnie ono na działce teściów i dostaję je jak nikt inny już nie chce. Na pewno nikt nie chciałby sobie ukorzenić takiej odmiany. Ale...Próbowałam robić sok z kilku innych odmian i nie był dobry. Winogrona, które wydają się bardzo słodkie, po przerobieniu w sokowniku nie dają się pić bez cukru. Mój syn (którego działkę uprawiam) poprosił o posadzenie właśnie tej odmiany u Niego - młody a docenia to co smaczne.
Czy są jakieś sprawdzone przez Was odmiany "nowoczesne", które dają się przerobić na sok bez cukru z sokownika? Do tego powinny być odporne na temperatury, bo na pewno nie będę mogła zdejmować ich z konstrukcji na zimę.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Świetny wątek, dzięki niemu postanowiłem na działce pracowniczej zasadzić kilka krzaków, no i oczywiście przyciąć zaniedbaną, starą roślinę. Jak mi wyszło to przycięcie to się okaże latem :P
A więc na największym polskim portalu aukcyjnym zakupiłem 4 odmiany deserowe: prim, iza zaliwska, iliczewskij rannyj oraz agat doński. Czy to dobry wybór na początek? Na razie sadzonki z pąkami stoją w altance, boję się przymrozków, ale czy słusznie? Może już je wkopać i zabezpieczyć przed mrozem? Jeśli wkopać to następne pytanie się nasuwa: Jaką formę prowadzenia wybrać? 3sadzonki mają po jednej łozie, iza ma 2cieniutkie, pomyślałem, że te trzy można prowadzić jako sznur a izę w kształcie litery T, czy tak będzie dobrze? Najbardziej chodzi mi o przymrozki, bo o ile Stalowa Wola ma nienajgorszy chyba klimat dla winorośli, to działka jest poza miastem, w starym korycie rzeki i raczej chłodniej niż w mieście, śneg długo się utrzymuje.