Jak i kiedy ciąć róże wiosną ?

[Nysza]

gdzie tam kwiecień ...a ja już bym chciała zdjąć czapki moim różom a najlepiej to aby już pojutrze zakwitły :P .... no właśnie poradźcie mi kiedy ściągacie zimowe ubranka swoim różom ??? jest to moja pierwsza różana zima i mam wiele obaw i zagadek

[rose_marek]

no właśnie poradźcie mi kiedy ściągacie zimowe ubranka swoim różom ???

Czy pytasz kiedy obcinamy róże wiosną?

Już wiele razy to pytanie było odpowiedziane w tym wątku.
Kiedy nie ma już prawdopodobieństwa mrozów (dobry znak to kwitnienia forsycji)
W większości regionów w Polsce to koniec Marca i początek Kwietnia.

[Deirde]

Ściągnąć ubranka można w połowie marca ale z obcinaniem należy poczekać - powoli, ze wszystkim wspólnie sobie poradzimy.

[zuza.iza]

witam mam 2 róże na pniu myślicie ze mogę z nich agrowłóknine zdjąć? I czy spokojnie mogę poprzycinać roże?

[minismok]

Osłony z róz trzeba zdjać jak najszybciej![to jest nienaturalny dla krzewów sposób ochrony przed mrożnymi wiatrami w naszym klimacie]

Z cięciem po zdjęciu osłon poczekałabym do połowy kwietnia..........

I uwaga ogólna; nie wszystkie róże maja zielone pędy i nie wszystkie wcześnie zaczynają wegetację więc zanim uznamy pęd za bezwartościowy trzeba cierpliwości[ pędy czarne trzeba usunąc jak najszybciej i zdjąc stare zeschnięte liście ]

[riane]

Czyli jeśli pęd czarny, to go ciachnąć, nawet jeśli forsycje jeszcze się nie zebrały do kwitnięcia? Nie przyśpieszy to wegetacji?

[dominikams]

Z tą forsycją to taki orientacyjny termin, i wcale nie trzeba się go tak trzymać Róże zaczęły już rosnąć, nie widzę sensu trzymania tych przemarzniętych wiechci. Zresztą forsycje lada dzień zakwitną.

[gosia38]

Mam pytanie czy róże można posmarować maścią ogrodniczą czy nie jest dla nich za mocna. Jeżeli ktoś ma jakąś wiedze na ten temat to proszę o odpowiedź.może to oczywista sprawa ale jestem początkująca.

[Milosz-s]

Maść chroni przed wysuszaniem rany - stosuje się przy szczepieniu.
Cięcia róż powinny się zasuszyć - najlepszy funaben

[zuza.iza]

wczoraj odkryłam róże na pniu ... i nie wiem, ale coś mi sie wydaje że zmarzły mimo wszystko.... Kopczyki miały i korą były podsypane...a mają brązowe łodygi.... no nic poczekamy zobaczymy... reszte róż przyciełam ostro bo też niezaciekawe były. Jedna miała aż czarne łodygi A tyle mi dawały w zeszłym roku radości... może odbija jeszcze... Czy można jakoś im pomóc? Aby miały siłę się rozwijać..szybko i pięknie:)

[Comcia]

Moje dwie ubiegłoroczne róże na pniu tej zimy niczym nie były zabezpieczone ( choroba ).
1 - Virgo martwa na 100 %
2 - Rosarium U - już pięknie wypuściła masę pąków.

[raistand]

U mnie też r. uetersen na pniu w odsłonietym miejscu, nieosłonięta praktycznie nie przemarzła. Minimalnie końcówki.
Za to inne bardzo dziwnie...
Bardzo dobrze zimę zniosły angielki (poza Falstaffem)
Wypadły róże od poulsena. Może dlatego, że cały poprzedni rok bidowały posadzone w ciężkim miejscu. Przykład : Mary Rose bez strat tuż obok Princess Alexandra - suchy wiór :/

[minismok]

Róż nie tniemy w pełnym słońcu i przy dużej wilgotności powietrza![ nigdy w mżawce czy w deszczu]
Rany powinny być jak najmniejsze,tniemy 3 mm nad wyrażnie widocznym pąkiem
Smarowanie ran nie jest konieczne jeśli używamy ostrych zdezynfekowanych narzędzi[ higiena jest b. ważna przy uprawie róż zwłaszcza od ziemi w górę ]Zabieg cięcia powinien być zbieżny z opryskiem preparatami zabezpieczającymi przed chorobami grzybowymi
U młodych róz [ po 1 zimowaniu] czarne pędy niestety trzeba zdjąć do zdrowej tkanki i czekać cierpliwie do końca kwietnia

[hanka55]

Wypadły mi WSZYSTKIE róże od Poulsena.
To wyrzucone pieniądze, zważywszy, że tegoroczna zima nie była wcale okrutna.

Róże tniemy NAJWCZEŚNIEJ w porze kwitnienia forsycji lub wypuszczania liści przez brzozy.
Przymrozki, potrafią wykończyć poraniony krzew.
Tnie się tylko gdy ciepło, sucho, gdy soki krążą pełną parą -> gdy rany mogą dobrze i szybko się zagoić.

[100krotka]

Wypadły mi WSZYSTKIE róże od Poulsena.
To wyrzucone pieniądze, zważywszy, że tegoroczna zima nie była wcale okrutna.

Jejku, a u mnie wręcz przeciwnie - Clair Renaissance ślicznie przezimowała! No owszem, musiałam ciachać, ale naprawdę jestem z niej zadowolona! Pozostałe poulsenki - rabatowe Berleburg i Fredensborg - przemarzły bardziej, ale żyją.
Za to RU na pniu, którą hodowałam dla koleżanki - do niczego...