Ogród Magdy cz.4

[korzo_m]

Magda ja kupione teraz róże najpierw trzymałam w piwnicy, ale jak zobaczyłam, że one rosną , wszystkie posadziłam do donic i wstawiłam do foliaka. Na dzień wynoszę donice niech się hartują różyczki, na noc wstawiam z powrotem do foliaka. Myślę ,że im to nie zaszkodzi. Jedynie mnie może to ciągłe wnoszenie, wynoszenie lekko zdenerwować

[tulipanka]

Wszystko fajnie, tylko Magda chyba nie ma foliaka
Ja bym posadziła do donic. Na dzień wynosiła na powietrze a na noc chowała do domu/garażu.
Tak robiłam w tamtym roku.

[Karolcia]

Gabi,net kłamie
Wszystko okaże się w praniu

Ja myślałam o donicach,ale jak ja je powsadzam do donic,to jak ja je potem poprzesadzam?
Ziemia się obsypie,bo róże przecież nie zdążą się ukorzenić i wszystko padnie(chyba)
W zeszłym roku w maju,sadziłam róże u których ruszyła wegetacja.
W sklepie powiedziano mi że to się nie powiedzie,a ja sposobem to zrobiłam i nie dość że nie padły liście i młode przyrosty,to jeszcze zakwitła
Ale u tych są już takie duże przyrosty że szok
Może je do gruntu posadzić,na miejsce stałe i na noc okrywać?
Zobaczcie...



A tu pierwsze wiosenne słoneczka

[tulipanka]

Ja bym się bała wsadzić do gruntu. Te listeczki są wypędzone, delikatne, nic nie zahartowane. Jak nie mróz, to słońce może je załatwić

Krokuski super. W moim ulubionym kolorze

[Andrzej Max]

Madziu, a wsadź te cudowności do dużych donic - tylko podłóż duże folie z worków i do zimnej Zochy trzymaj przy oknie balkonowym. W maju - po wszystkich przymrozkach wyniesiesz do ogrodu ( a raczej ktoś to zrobi za Ciebie , a nie to się jakoś przez taras wyturla , a folia po to zeby za nią całą bryłę z donicy wydrzeć , a że śliska to z dola też bez naruszania korzeni wyjdzie. Chyba że dasz worek jutowy - to możesz w nim zostawić. No i donicy nie trzeba targać...

[Karolcia]

Ty to masz Andriu łeb
Co dwa łby,to nie jeden.
Wezmę donicę,wyłożę ją workiem,nasypię ziemi,posadzę różyce.
A potem,sru za worek i do ziemi

Tylko te dwie tak wybujały.Trzecia jest nawet uśpiona,tylko odrobinkę oczka widać,to chyba ją mogę sadzić do gruntu?

[Andrzej Max]

Hmm... bo ja wiem ... jak nie masz trzeciej donicy , to do gruntu...
Tylko dobrze przykryj i obsyp wysoko kopczykiem z ziemi całe badyle z oczkami, niech jeszcze śpią.

[Karolcia]

Cześć
Wpadłam zameldować się że żyję,mam się dobrze i mój ogród również
Teraz to ja już mogę leżeć i pachnieć.
Rabaty wyplewione,krzewy przycięte,trawnik przygotowany do wiosny,nawóz rozsypany.
Żyć nie umierać
Kupiłam i posadziłam bratki z ulicy
Zdjęcia zrobione,ale nie mogę ich wrzucić na forum,bo mój komp padł i przez jakiś czas będę nadawać "z obcego"
Różyce dobrze przezimowały,chociaż będą straty

[korzo_m]

Kupiłam i posadziłam bratki z ulicy

Ta informacja jest najważniejsza, a kupowałaś na tej samej ulicy
U mnie też straty w różach, chyba nie mam ręki do nich

[Gabriela]

Madziulka, net może i kłamie, ale dziewczyny mi pokazały jak naprawdę wygląda ta róża.
Szkoda... bo ta Twoja o wiele ładniejsza.
Madziu, powiedz mi jak wysoko rośnie u Ciebie Pirouette...
Mam ją i zastanawiam się gdzie ją posadzić.
No i czekam na te bratki z ulicy...

[Karolcia]

Dorotko,właściciel "interesu" ten sam,ale lokalizacja przy innej ulicy

Gabi,moja Pirouette posadzona w zeszłym roku,ale muszę przyznać że pięknie urosła ,bo około 1,20-1,50 m.
To chyba duży przyrost jak na pierwszy rok.
Teraz ją chyba ciachnę w połowie.

[AniaDS]

Przyrost duży, moja nawet połowę z tego nie urosła w tamtym sezonie

[Karolcia]

Odkryłam dzisiaj różyce na pniu i zrobiłam oprysk miedzianem.
W końcu pogoda dopisała i nie było dużego wiatru.
Ale są straty,chyba nawet duże straty
Trzeba będzie w to miejsce kupić coś nowego
Oczywiście nowe róże

[korzo_m]

Bratki śliczne
Ja już nie mam róż na pniu, tej zimy padły dwie ostatnie, już więcej na nie się nie skuszę. Miedzianem jeszcze nie pryskałam, ale muszę to zrobić jak najszybciej.
Magda czy dziurawiec od ciebie należy teraz przyciąć, on ma suche gałązki, czy on odbija od ziemii.

[Karolcia]

Dorotko,poczekaj z dziurawcem.
Jak ruszy wegetacja to zobaczysz...
Powinien wypuścić coś na kilka oczek od ziemi i z ziemi.
Mój też jeszcze śpi i od góry ma suche badylki.