Będę bardzo wdzięczny jeśli faktycznie bardziej obrazowo mi to przedstawisz Nie rozumie np. co to znaczy że jedne mam sadzić niżej a drógie wyżej. Może dlatego, że ogrodnictwem zajmuję się niespełna rok ;) Póki co postanowiłem sam bardziej obrazowo (i to dosłownie) przedstawić mój plan sadzenia tych winogron, niż post wcześniej:
1.
2.
Zależy mi na poprawnym posadzeniu tych roślin, bo to na długie lata będzie i nie chcę niemiłych niespodzianek, że np. dałem za ciasno i winogrona względem siebie źle będa oddziałowywać na siebie bo np. korzenie się ucisną czy coś tego typu.
Na altanie nie, ale tak jak wspomniałem wcześniej będę robił kratownicę, coś w stylu pergoli (taki pawilonik połączony zadaszeniem z tą altaną, kurcze nie wiem jak to poprawnie nazwać) - dwie ścianki równoległe do posadzonych winogron (czyli prostopadle do siebie) i daszek, też jakaś kratka, albo deski wzdłuż...
Marku-BB Masz zaległości w wiedzy o formach winorośli.
Nie martw się tym i sadź po dwa w jeden dołek, albo co 0,5m.
Gołuboka będziesz prowadził na niższym piętrze, a NY dasz (w pszyszłości) wyżej, czyli na wysokim pniu.
między kompletami zostaw 1,5m (może kiedyś dodasz trzecią odmianę)
Szukam zdjęć, ale mam tego za wiele i jeszcze nie trafiłem na to o czym tu piszę, może coś szybciej narysuję...
Niektórzy jeszcze nawet nie zaczęli ukorzeniać
Ja dopiero wczoraj odkopałem sztobry i właśnie moczą się . Popoludniu będe obrabiał i do ukorzeniarki.
Sztobry miałem zadołowane w drewnianej skrzynce wypełnionej piaskiem rzecznym i zadołowanej pod północną ścianą domu.
Sztobry bardzo ładnie tam przetrzymały zime.
Dominiko ładne korzonki lecz i tak zostane przy perlicie
W poprzednim roku przetrzymywałam sztobry w chłodej piwnicy w piasku.Jak przyszło przedwiośnie to sztobry ruszyły w tym piasku, pączki i u niektórych korzonki.W tym roku przetrzymywałam zakopane w wielkiej donicy z piaskiem na polu.Przechowały się super,oczka nie przemarzły,sztobry nie zgniły,oczka w uśpieniu, nie narobiłam się przy pilnowaniu temperatury.Podoba mi się ten sposób przechowywania.
Domiś! Nie chcę zapeszać, tfu, tfu, czy te kallusy to coś takiego, co wyłazi przez uszkodzone miejsca i wygląda jak taki, nie wiem, naciek, czy blizna? Bo ja takie coś zobaczyłam u dwóch moich i nie wiem, czy nie śnię Wygląda na to, że coś się dzieje...ponieważ codziennie obserwuję moje patyki, zauważyłam że u dwóch z nich coś siejakby zmieniło w tych "nadziemnych " pączkach - wyciagam, patrzę, a tu coś takiego...ale czy to to? Próbowałam zrobić zdjęcie, ale jest kompletnie niewyraźne
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
No kallusy to widać na moich fotkach - to tkanka przyranna, z której potem mogą powstać różne rzeczy Na niektórych sztobrach jest żółtawa, na innych bardziej biała (kremowa). Jest nierówna, taka czasem grudkowata jakby - trochę obrzydliwie wygląda jak się nie wie co to (jakby narośl) Może być cienka, a może się nieźle rozrosnąć (aż rozsadza taki sztober - kora odłazi).
Foty na makro trzeba robić - mój aparat często nie załapuje, i nie da się tak bliziutko, albo trzeba próbować z ostrością po kilka razy.