
Oby tylko pogoda już się za bardzo nie zmieniła i było tak ładnie do grudnia.
Grażynko, wiesz że już dzisiaj skończyłam prawie wszystkie prace wiosenne na działce.
Nawet nie myślałam że tak szybko się z tym uporam...
Zostało jeszcze kawałek rabatki wzdłuż płotu do zrobienia, ale to już w poniedziałek... pół godzinki roboty.
Pierwsze grillowanie było wczoraj, więc sezon można uznać za rozpoczęty...

Lilie posadziłam do doniczek, bo nie chciałabym sadzić piętrowo.

Posadziłam też dalie do donic...
Obawiałam się o trzy róże, ale rozgrzebałam kopczyki i widzę że na samym dole są zielone.
Wygląda na to że mają szansę.

Dzisiaj nie robiłam fotek, bo jakoś tak wyszło...
Ale rozkwitają powoli puszkinie, cebulice syberyjskie, zawilce greckie,
no i tulipany są już coraz większe.
Pełne ciemierniki tez pewnie jutro się całkiem otworzą, ale niestety... nie idę jutro na działkę.
Muszę umyć okna, a potem jadę na imprezkę...
No i cieszę się że epimedium przetrwało...
