
Ogródek Kogry cz. 9
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko oby ten deszczyk tylko popadał a nie lał
jutro jeszcze ma być sucho.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Ty u mnie a ja u Ciebie Mateuszu .
Deszcz potrzebny teraz , ale nie za duży.
Mokro jest , więc niech słoneczko jeszcze nam poświeci.
Deszcz potrzebny teraz , ale nie za duży.
Mokro jest , więc niech słoneczko jeszcze nam poświeci.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Witaj Kogro-u nas cały dzień zanosi się na deszcz,ale na razie nic.Ale jest halny,a jak tylko się skończy z pewnością popada.Nie da się ukryć,że ogrodowe zmęczenie wobec ogromu wykonanych prac jest wcale przyjemne!
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko, rybki wygladają na bardzo szczęśliwe w wyczyszczonym na cacuś oczku. 

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Ewuniu - u mnie też halny i zaczyna się mroczyć.
Zmęczenie ogrodowe daje mi się we znaki, ale niedługo już będę zwalniać tempo.
Na szczęście jutro koniec remontu
i zostanie tylko przyjemność meblowania i układania wszystkiego od nowa.
Wiesiu - rybki przeogromnie szczęśliwe, że wreszcie nie muszą być w beczkach.
Na dodatek mają towarzystwo żab, których naliczyłam od rana do teraz aż pięć.
Jak zniosą skrzek to będzie już po mrozach i można wysadzać co nieco do ogrodu.
Czy ktoś zna tego osobnika ?
To szkodnik czy pożyteczny owad ?
Sałatka na wczesny zbiór już rośnie.
A swoja smakuje najlepiej.
Resztki jaśminu nagokwiatowego, ale jednak.
Dobrze, że coś w ogóle zostało.
Pączki kwiatowe na śliwie samopylnej / jak zapewniał producent / super karłowej, która rośnie w doniczce są tuż tuż przed otwarciem.
Jeśli wszystko się zgadza, to pierwsze śliweczki będziemy konsumować o miesiąc wcześniej niż normalnie.
Za nimi spieszą się mini brzoskwinki i nektarynka.
Wisienka w tym roku chyba będzie jeszcze odpoczywać.
Jak dobrze się przyjrzeć to pod samym brzegiem widać żabie nóżki.
Do jutra pewno ich przybędzie a niedługo zacznie się koncert - jak ja to uwielbiam

Przycięte krzaczory róż wyglądają bardzo okazale.
Żal było mi ich przycinać na trzy oczka , więc przekonam się na ile moje cięcie im posłuży.
To mój następny eksperyment.

Zmęczenie ogrodowe daje mi się we znaki, ale niedługo już będę zwalniać tempo.
Na szczęście jutro koniec remontu

Wiesiu - rybki przeogromnie szczęśliwe, że wreszcie nie muszą być w beczkach.
Na dodatek mają towarzystwo żab, których naliczyłam od rana do teraz aż pięć.
Jak zniosą skrzek to będzie już po mrozach i można wysadzać co nieco do ogrodu.

Czy ktoś zna tego osobnika ?
To szkodnik czy pożyteczny owad ?

Sałatka na wczesny zbiór już rośnie.
A swoja smakuje najlepiej.


Resztki jaśminu nagokwiatowego, ale jednak.
Dobrze, że coś w ogóle zostało.


Pączki kwiatowe na śliwie samopylnej / jak zapewniał producent / super karłowej, która rośnie w doniczce są tuż tuż przed otwarciem.
Jeśli wszystko się zgadza, to pierwsze śliweczki będziemy konsumować o miesiąc wcześniej niż normalnie.

Za nimi spieszą się mini brzoskwinki i nektarynka.
Wisienka w tym roku chyba będzie jeszcze odpoczywać.

Jak dobrze się przyjrzeć to pod samym brzegiem widać żabie nóżki.
Do jutra pewno ich przybędzie a niedługo zacznie się koncert - jak ja to uwielbiam



Przycięte krzaczory róż wyglądają bardzo okazale.
Żal było mi ich przycinać na trzy oczka , więc przekonam się na ile moje cięcie im posłuży.
To mój następny eksperyment.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko, dobrze Cię rozumiem, bo ja też "padam na pysk" ze zmęczenia, jak to ładnie nazwałaś :P
A końca ciągle nie widać...
U Ciebie już pięknie i wiosennie, nawet sałatka sobie rośnie
Pozdrawiam cieplutko
A końca ciągle nie widać...
U Ciebie już pięknie i wiosennie, nawet sałatka sobie rośnie

Pozdrawiam cieplutko

- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Dobre mi trochę toż to całe połacie kwiecia.Pięknie masz już Grażynko na ogródku.A u mnie jeszcze raczej pustynnie.kogra pisze:No i oczywiście trochę koloru jak na wiosnę przystało.![]()

A ten robal podchodzi mi pod jakiegoś pluskwiaka.Ale nie jestem znawcą
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Witaj Grażynko
jak miło jest popatrzeć na te oznaki wiosny
Ja codziennie spędzam ile się da czasu w ogrodzie, fakt przychodzę do domu zmęczona ale to zmęczenie przyjemne jest


Ja codziennie spędzam ile się da czasu w ogrodzie, fakt przychodzę do domu zmęczona ale to zmęczenie przyjemne jest

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko, sałatka rośnie w miniszklarence z butelki? A ja jeszcze nie zdążyłam wysiać ...
Masz bardzo dużo wiosennych kwiatów! Pięknie to wygląda
Ten robal to szkodnik lipy, ale pojawia się też na innych roślinach. Zapomniałam na śmierć, jak się nazywa!
A jaką różę tak przycięłaś Grażynko, wielkokwiatową? Parkową?
Masz bardzo dużo wiosennych kwiatów! Pięknie to wygląda

Ten robal to szkodnik lipy, ale pojawia się też na innych roślinach. Zapomniałam na śmierć, jak się nazywa!
A jaką różę tak przycięłaś Grażynko, wielkokwiatową? Parkową?
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko ale u Ciebie wiosennie
, rewelacja, ogród zalewa się barwnym potokiem, fantastycznie, nawet żaby się obudziły z zimowego snu. Jak ja zazdroszczę tej wiosny w ogrodzie.
Teraz to już tylko z górki, ku barwniejszym odsłonom



Teraz to już tylko z górki, ku barwniejszym odsłonom

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Dalu - u mnie dzisiaj też był pracowity dzień.
Tyle, że to M pracował przy czyszczeniu potoku...
Ja odpoczywałam raczej i komenderowałam co i jak.......wiesz jak to jest.
Haneczko - też się doczekasz.
A kiedy u nas już będzie po to będziemy chodzili oglądać u Ciebie przedłużenie wiosny.
Dzięki za opinię co do robala.
Joluś - ja też łapię słoneczko ile tylko się da.
Po tak długiej zimie wszyscy mamy jego niedosyt.
Izuś - to taki fikuśny inspekt.
Ostatnio widziałam je w Liroy M.
Dzięki za rozpoznanie szkodnika - mimo to ciekawie wygląda.
A róża to ta różowa z której brałaś sadzonki koło szklarni......zapomniałam nazwy
skleroza mnie dopadła.
Grzesiu - miło, że wpadłeś pomimo zajęć.
Kwiatów przybywa coraz więcej, coraz to nowe wychodzą z ziemi i robi się coraz bardziej kolorowo.
To najpiękniejsza pora roku, nie da się ukryć.
Tyle, że to M pracował przy czyszczeniu potoku...

Ja odpoczywałam raczej i komenderowałam co i jak.......wiesz jak to jest.

Haneczko - też się doczekasz.
A kiedy u nas już będzie po to będziemy chodzili oglądać u Ciebie przedłużenie wiosny.


Dzięki za opinię co do robala.
Joluś - ja też łapię słoneczko ile tylko się da.
Po tak długiej zimie wszyscy mamy jego niedosyt.
Izuś - to taki fikuśny inspekt.
Ostatnio widziałam je w Liroy M.
Dzięki za rozpoznanie szkodnika - mimo to ciekawie wygląda.
A róża to ta różowa z której brałaś sadzonki koło szklarni......zapomniałam nazwy

Grzesiu - miło, że wpadłeś pomimo zajęć.
Kwiatów przybywa coraz więcej, coraz to nowe wychodzą z ziemi i robi się coraz bardziej kolorowo.
To najpiękniejsza pora roku, nie da się ukryć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Może Rosarium Utersen?
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Tak Grażynko, fantastycznie jest jak się ma możliwość codziennego podglądania budzącego się życia. A jak jest już to dojrzały ogród z wyższym drzewostanem i "zakrzaczeniem" to jest po prostu rewelacja 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Izuniu - no właśnie.... to ta róża.
Dzisiaj je zasiliłam, jutro może popada i zobaczymy co z nich wyrośnie.
Grzesiu - otóż to.
Wielka szkoda, ,że nie możesz teraz patrzeć jak twój ogród rozkwita.
Ale w przyszłości będziesz mógł pochwalić się nim Adasiowi.

Dzisiaj je zasiliłam, jutro może popada i zobaczymy co z nich wyrośnie.
Grzesiu - otóż to.
Wielka szkoda, ,że nie możesz teraz patrzeć jak twój ogród rozkwita.
Ale w przyszłości będziesz mógł pochwalić się nim Adasiowi.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki