Canna - Paciorecznik cz.1

[markonix]

no to mnie dobiłeś Janusz , jestem pełen nadziei , dziś je posadziłem , pożyjemy - zabaczymy

[pamelka]

markonix, to trzymaj tę nadzieję w duszy Janusz ma rację Moje bez kłów siedzą już chyba z miesiąc w ziemi i nic ale nie gniją to czekam.
Janusz dziękuję, już nie mogę się doczekać , bo moje te ze wspólnego zródła szkoda mówić zobaczymy

[mewa]

Janusz to moje reklamacyjne roślinki......

ja tez takie dostałam i teraz mam pytanie
Czy te martwe zeszłoroczne korzonki to usuwać ?

[drozd]

Jolu, Mareczku Jeszcze więcej jak miesiąc do wysadzenia w ogrodzie. Coś jeszcze urośnie. Najwyżej nie zakwitnie ale będą dobre sadzonki na następny rok. Ja też nie wytrzymałem i musiałem odgrzebać. W jednym już uformował się nowy kiełek a drugi wypuścił korzonki to też jest nadzieja, ze z czasem coś wyrośnie.
Ewo Stare czarne korzenie trzeba usuwać, bo są źródłem infekcji. One są już martwe więc żadnych z nich nie ma korzyści.

[mewa]

no to całe szczęście bo tak właśnie uczyniłam
U mnie oprócz drobnokwiatowych ( te to już duże) kiełki wupusciły richadr wallace, Tropical sunrise, Durban( z Obi jak na razie wychodzi ciemny ) cleopatra, En ewant i yellow humbert -Niestety tylko tych dwóch pierwszych jestem pewna odmianowo- reszta ze wspólnego źródła czyli bene...Pozdrawiam

[babuchna]

Januszu , dziś otrzymałam paczkę z cebulkami , są olbrzymie!Bardzo się cieszę!
Mam małe pytanie , które są którymi? Jak odróżnić galtonię od ismeny?
Te cebulki o długim i grubym korzonku to ismena czy galtonia?
Proszę się nie śmiać z początkującego
I jeszcze jedno pytanko co teraz należy czynić z tymi cudami , by odpowiednio rosły ?
Mam dać je już do donic , czy potem dopiero prosto do gruntu?

[takasobie]

Jutro chyba rozgrzebię i zobaczę, bo już mnie wkurza.

Ja rozgrzebałam i uspokoiłam się! Zdechlaki puszczają kiełki!

[drozd]

Ewuniu To już nazbierałaś dużo odmian. Jeszcze kilka i mnie dogonisz ale nie dam się, bo 4 nowe przybyły.
Dorotko Już obawiałem się,że przed niedzielą nie przyjdzie, choć nic by się nie stało jakby poleżała na poczcie przez niedzielę. Moja wina,że nie podpisałem. Te z dużymi korzeniami to Ismeny.Posadzisz je dopiero na początku maja ok 10. Galtonie te mniejsze już można posadzić jak masz taką możliwość. Ja nie wykopałem dwie w jesieni to już są spore. Pod grubą warstwą śniegu nie zmarzły. Do donic nie ma sensu sadzić. Ismenę trzymaj w chłodnym miejscu bez przykrywania

[babuchna]

Dziękuję ślicznie jeszcze raz [ i za gratisik również],
mam jeszcze małe pytanie na jaką głębokość wsadzać cebulki?

[stach1948]

cany są rewelacyjne,mam je kwitną i niema z nimi kłopotów.

[drozd]

Dorotko Ismenę wystarczy tylko trochę przysypać ziemią ale dół trzeba wykopać dość głęboki ze względu na korzenie. Galtonie w ten sposób by warstwa ziemi nad cebulą była przynajmniej 10 cm. bo ciężkie kwiatostany mogą roślinę przewrócić.
stach 1948
Myślę,że nam pokarzesz swoje kanny.

[pamelka]

Janusz jak tam Twoje rozgrzebywanie? Ja dzisiaj właśnie wywaliłam cleopatrę, spleśniała

[takasobie]

No właśnie! Janusz, jak rozgrzebywanie? Ja, jak wcześniej wspomniałam, rozgrzebałam doniczki ze zdechlakami. To były takie wpół ususzone źle przechowane karpy. Miały po jasnej plamce na tle zbrązowiałych kikutów. I 5 sztuk ma kiełki, ale jeszcze chwilę musze poczekać, bo jeszcze walczą. I przemawiam czule do nich! Pochwaliłam i obiecałam nagrodę!

[mewa]

kurcze jaka ja jestem niecierpliwa nie było nic widać wiec sie dokopałam do kłączy sprawdzajac czy wszystko ok i mogę powiedzieć ze kiełki już maja następne tzn Black knight, Louis cotin, Wyoming - jeszcze czekam na Pretorie , Alaskę i Pfitzers primose yellow

[drozd]

Witaj Jolu Dopiero odpisuję,bo dochodzę do siebie po całotygodniowej pracy. Wczoraj tak dałem sobie w kość aż arytmi serca dostałem. Coś podobnego jeszcze nie widziałem, żeby nie można było wygrabić trawnika. Tak wbita w ziemię trawa i sfilcowana, że grabkami nie nożna nic zrobić chyba kupię jakieś elektryczne ustrojstwo, bo do świąt się nie wyrobię.
Kanny Jolu rozgrzebałem jest nadzieja, że do maja coś wyrośnie.
W Lublinie będę w czwartek rano. W Chełmie myślę,że gdzieś około 11 bo jeszcze w Lublinie Gosi mam podrzucić canny.
Miłko Te czułe słówka pomogły i chyba warto było, bo jednak nie wszystkie stracone.
Ewo Tylko już więcej razy nie kop,bo się obrażą daj im szansę.