

Jutro, jak nie będę się zapadać po kostki, to spróbuje zacząć sprzątanie, bo i u mnie wreszcie kwitną ranniki, przebiśniegi , śnieżyce (!) i - uwaga! - żółte krokusy

Iza, przyjemności trzeba sobie dozowaćaleb-azi pisze:A ja nie mogę zastartować z domowymi porządkami. Dziś zakopałam się na strycho-składziku. Chyba zbyt trudne zadanie na początek. Zupełnie się zniechęciłam
U mnie też dopiero zaczynają wychodzić.kogra pisze:Dzięki Ewuś za informacje.
Też mam zamiar posadzić go do ogródka.